Konate: To był dla nas ważny tydzień
Ibrahima Konate cieszy się, że Liverpool udaje się na przerwę reprezentacyjną po trzech kolejnych zwycięstwach na Anfield.
The Reds zakończyli intensywny tydzień, pokonując w sobotę Aston Villę 2-0, co nastąpiło po wcześniejszych sukcesach na Anfield nad Brighton & Hove Albion oraz Bayerem Leverkusen.
Bramki zdobyte w obu połowach przez Darwina Nuneza i Mohameda Salaha oznaczają, że drużyna Arne Slota prowadzi teraz w Premier League z pięciopunktową przewagą, wchodząc w najnowszą przerwę reprezentacyjną.
Ibou, gratulacje, trzy bardzo ważne punkty. Co za występ…
Tak, naprawdę ważne. Wiedzieliśmy, że ten tydzień jest dla nas bardzo istotny, tuż przed przerwą reprezentacyjną. Zdobyliśmy kolejne trzy punkty i jesteśmy bardzo szczęśliwi. Teraz każdy jedzie na zgrupowanie swojej reprezentacji, ale mamy nadzieję, że wszyscy wrócą zdrowi. Dziękuję również kibicom. Tak jak mówiłem po meczu w Lidze Mistrzów, potrzebujemy ich wsparcia. Byli z nami, więc jeszcze raz ogromne podziękowania.
Świetna bramka Darwina i genialne podanie od twojego partnera na środku obrony, Virgila van Dijka, by to zapoczątkować…
Nie spodziewałem się, że Virg będzie w stanie pobiec aż tam i zagrać piłkę do Mo! Szczerze mówiąc, to była świetna akcja od Virgila, Mo i Darwina na końcu. Jestem bardzo szczęśliwy z powodu gola Darwina. Musi dalej pracować i naciskać, a na pewno zdobędzie więcej bramek.
Widzieliśmy Liverpool w świetnej formie w ataku, ale są mecze, jak ten, kiedy wiesz, że Aston Villa stanowi duże zagrożenie przy stałych fragmentach, i czasem po prostu trzeba cieszyć się z obrony, prawda?
Tak, oczywiście, to moja praca. Kiedy bronię i wygrywam pojedynek, to dla obrońcy jest najlepsze uczucie. Musimy też podziękować Caoimhinowi Kelleherowi, bo obronił dwie świetne sytuacje ze stałych fragmentów gry Aston Villi. Dzisiaj to był naprawdę świetny występ całej drużyny.
Caoimhin jest niesamowity, prawda?
Pracuje bardzo ciężko, odkąd jestem w Liverpoolu. Jest tu dłużej ode mnie, ale od kiedy się znamy, widzę, jak ciężko i dobrze pracuje. Kiedy dostaje szansę na grę, pokazuje całemu światu, jak dobry jest. Jestem bardzo szczęśliwy z jego sukcesów.
Czy to jest ten moment, kiedy czujesz się najbardziej komfortowo i szczęśliwie jako zawodnik Liverpoolu?
Nie wiem! Jestem bardzo szczęśliwy. Po prostu codziennie ciężko pracuję, by być najlepszym na swojej pozycji na świecie. Muszę po prostu kontynuować pracę i dążyć do tego, a na pewno kiedyś to osiągnę.
Jakie znaczenie ma wpływ Arne Slota na zespół?
Wystarczy spojrzeć na nasze wyniki – bardzo dobrze zaczęliśmy sezon. Nie chcę wywierać na nim zbyt dużej presji. Wiem, że jest perfekcjonistą, lecz to dopiero początek sezonu, musimy po prostu pracować i stawać się lepsi z dnia na dzień. Pod koniec sezonu zobaczymy, jaki wpływ miał na sukcesy drużyny.
Komentarze (0)