Guardiola: Mam szacunek do fanów Liverpoolu
Pep Guardiola powiedział, że nie zmieni dobrego zdania na temat kibiców Liverpoolu, mimo przyśpiewki z ich strony, że zostanie jutro rano zwolniony przez swojego pracodawcę.
Po bramce na 2:0 dla Liverpoolu, fani the Reds zaczęli prowokować Katalończyka, śpiewając mu 'sacked in the morning'.
Menadżer City odwrócił się wtedy na moment w kierunku fanów, pokazując 6 palców, obrazujących 6 tytułów mistrzowskich zdobytych z Obywatelami w Premier League.
- Kibice Liverpoolu chcieli mnie zwolnić, cóż może mają rację, być może powinienem być wywalony z roboty za wyniki, które ostatnio notujemy - powiedział z uśmiechem na ustach Guardiola.
- Nie spodziewałem się jednak, że usłyszę taką przyśpiewkę akurat na Anfield. W porządku. To część gry, całkowicie to rozumiem i akceptuję. Stoczyliśmy ze sobą wiele niesamowitych pojedynków, w których górą był zarówno Liverpool, jak i Manchester City. Mam do tych kibiców wielki szacunek. To wszystko.
- Nie ma tutaj żadnych złych emocji, jeśli o mnie chodzi. Zawsze czułem się niesamowicie szanowany przez kibiców na Anfield.
Komentarze (28)
Poza tym miło, że Pep docenił wywalczenie sześciu Pucharów Mistrzów przez Liverpool.
Nie dajcie się nabrać na "ładną gębę" Pepa i jego umizgi w stosunku do naszych kibiców na Anfield.
Z naszej strony ta przyśpiewka to taka kulturalna co podkreślę szydera a on na nią w sumie fajnie zareagował.
Ale pomimo to nie wolno nam i innym w Anglii zapomnieć, że te 6 tytułów oszustów! śmierdzi i to niesamowicie i "łysy wąż" bardzo dobrze o tym wie.
Manchesterowi obojętnie jakiego koloru mówię zdecydowanie NIE!!! 🤮😡