Elliott: Nigdy się nie poddajemy
Harvey Elliott był dumny z walki, determinacji i mentalności Liverpoolu, jaką drużyna zaprezentowała podczas sobotniego remisu 2-2 z Fulham.
Zespół Arne Slota zmuszony był grać większość meczu w dziesiątkę na Anfield po wyrzuceniu Andy'ego Robertsona w 17. minucie.
Andreas Pereira zapewnił gościom prowadzenie w starciu Premier League, zanim The Reds odpowiedzieli wyrównaniem po przerwie za sprawą Cody'ego Gakpo.
Alisson wyciągał piłkę z siatki po raz drugi w 76. minucie, jednak powracający Diogo Jota wykończył skutecznie akcję zespołu, zdobywając cenny punkt.
Poniżej zapis rozmowy z Elliottem po meczu z Fulham – zachęcam do lektury.
O swoich odczuciach z tego meczu:
- To było bardzo interesujące spotkanie. Wydarzyło się wszystko, co mogło się zdarzyć w meczu piłki nożnej. Po raz kolejny pokazaliśmy walkę do końca i determinację, by nie poddawać się w trudnych okolicznościach.
Jako drużyna i stadion - wszyscy się zjednoczyliśmy, dzięki czemu mogliśmy nawet wygrać. Remis jest lepszy niż porażka. Chcieliśmy trzech punktów, ale musimy iść dalej i pracować konsekwentnie.
O elitarnej mentalności w szatni i dwukrotnym odrobieniu strat:
Jeśli chcemy zajść daleko w tym sezonie musimy to robić. Kiedy są trudne momenty pokazujemy jako drużyna i klub, że będziemy walczyć o wszystko i myślę, że dzisiejszy dzień był tego doskonałym przykładem. Nie chcemy przegrywać. Jak powiedziałem - w piłce nożnej takie rzeczy mogą się zdarzyć, ale chodzi o to, jak zareagujemy i jak zawalczymy jako drużyna.
O tym, czy możesz przygotować się na treningach do takich sytuacji:
Nic nie może cię na to przygotować. To trudna sytuacja i myślę, że chodzi o to, jak sobie z nią radzisz na samym boisku. Nam się to już zdarzyło i byliśmy w takiej sytuacji w poprzednim sezonie na wyjeździe w Newcastle – wygraliśmy to spotkanie. Wszyscy przez to przechodziliśmy - jesteśmy doświadczonymi graczami i chodzi o to, żeby sobie z tym radzić.
Mamy plan gry z jakiegoś powodu i robimy to, co do nas należy. Niezależnie od tego, czy mamy 11 zawodników, czy jedną osobę na boisku mniej to trzeba się tego trzymać i ufać trenerowi. Zrobiliśmy to dzisiaj, odrabiając straty - zwłaszcza, kiedy przegrywaliśmy, żeby zdobyć remis. Powinniśmy być z siebie dumni, patrząc na to jak walczyliśmy i dążyliśmy do zwycięstwa.
O zdobyciu ważnych minut i powrocie Joty:
Po prostu czekasz na swój czas. Jesteśmy drużyną i w niektórych meczach możesz po prostu nie wejść na boisko. Dzisiaj potrzebni są zawodnicy tacy jak Jota, który wraca po kontuzji i zdobywa od razu wyrównującego gola. Wszyscy musimy być przygotowani, aby wejść na boisko i wpłynąć na zespół. Jesteśmy razem, jesteśmy drużyną i będziemy potrzebować każdego.
O zdobyciu punktu, który może okazać się kluczowy w dalszej części sezonu:
Zdecydowanie, remis jest lepszy niż przegrana. To kolejny punkt i musimy dalej naciskać na rywali. Chcemy kontynuować naszą grę i wykorzystać to, czego nauczyliśmy się dzisiaj w kontekście następnych spotkań. Pod koniec sezonu może to okazać się kluczowe.
Komentarze (0)