LIV
Liverpool
FA Cup
11.01.2025
13:15
ACC
Accrington Stanley
 
Osób online 1281

Bradley: To było naprawdę frustrujące


Conor Bradley jest zdeterminowany, aby po powrocie do zdrowia kontynuować swój rozwój tam, gdzie go skończył.

21-latek przeszedł od najlepszego momentu w swojej dotychczasowej karierze do ponad miesięcznej frustracji.

Bradley odegrał główną rolę w zwycięstwie Liverpoolu nad Realem Madryt w Lidze Mistrzów na Anfield pod koniec listopada, ale miało to swoją cenę.

Tamtem występ prawego obrońcy przeciwko mistrzom Hiszpanii zakończył się w 87. minucie z powodu kontuzji, którą Bradley od razu uznał za poważną.

Jego instynkt się nie pomylił, ponieważ uraz wykluczył go z gry na sześć tygodni.

- To było naprawdę frustrujące - stwierdził Bradley

- Byłem po prostu bardzo rozczarowany po meczu, ponieważ wiedziałem, że to będzie poważna kontuzja.

- Tej nocy czułem, że spisałem się naprawdę dobrze, więc to było naprawdę rozczarowujące. Wiedziałem, że muszę ciężko pracować, aby wrócić do jak najlepszej formy, kiedy tylko będę mógł grać, ponieważ jest jeszcze wiele meczów do rozegrania.

- Oczywiście praca z fizjoterapeutami, Joe Lewisem i Dave'em [Rydingsem], bardzo mi pomogła w jak najszybszym powrocie do formy.

- To trudne, zwłaszcza na początku, bo pytasz samego siebie: "Dlaczego to znowu mi się przytrafiło?".

- Musisz ciężko pracować każdego dnia i upewnić się, że będziesz gotowy, kiedy tylko wrócisz.

Bradley już wrócił.

Powrót do gry miał miejsce, kiedy prawy obrońca wszedł z ławki rezerwowych w meczu przeciwko Manchesterowi United, a następnie zagrał od pierwszego gwizdka przeciwko Tottenhamowi Hotspur w środku tygodnia.

Bradley ma nadzieję na kolejną szansę w sobotnim meczu Emirates FA Cup z Accrington Stanley.

- Naprawdę cieszę się, że wróciłem - kontynuuje gracz z numerem 84. 

- Oczywiście, że to było niefortunne, że doznałem kontuzji, czułem, że jestem w dobrym momencie, szczególnie po meczu z Realem Madryt.

- Ciężko pracowałem, wróciłem do formy i cieszę się, że zagrałem w dwóch ostatnich meczach. Mam nadzieję, że jutro też dostanę szansę.

- To trudne, kiedy jesteś poza grą przez tak długi czas. Trudno jest po prostu odzyskać rytm i wrócić do gry. Naprawdę cieszę się, że wróciłem. Oczywiście bardzo mi tego brakowało, kiedy byłem poza grą, więc jestem naprawdę szczęśliwy, że wróciłem.

- W tym roku jest jeszcze wiele meczów do rozegrania, więc jestem pewien, że będzie wiele okazji, żeby się zaprezentować. Muszę po prostu kontynuować i ciężko pracować.

Tegoroczna kampania Liverpoolu w Pucharze Anglii zacznie się od meczu przeciwko Accrington grającego w League Two na Anfield.

- To będzie dla nich ogromne wydarzenie - mówi Bradley. 

- Widziałem, że mają kilku fanów Liverpoolu w swojej drużynie, więc to będzie dla nich wielkie wydarzenie.

- Musimy się upewnić, że jesteśmy na to gotowi.

- Myślę, że musimy przejąć kontrolę nad grą tak szybko, jak to możliwe. Po prostu musimy wejść w odpowiedni rytm.

- Mam nadzieję, że uda nam się to zrobić jutro, wygrać i przejść do następnej rundy.

Podopieczni Arne Slota przystępują do gry z rzadkim smakiem porażki w ustach po przegranej 1-0 ze Spurs w środę wieczorem.

Bradley i jego koledzy z drużyny chcą wykorzystać krótką przerwę między meczami na swoją korzyść.

- Nie jest miło, czekać kolejny tydzień, aby móc grać ponownie, po tym jak odniosłeś porażkę.

- Możliwość rozegrania meczu trzy dni później i powrotu na zwycięską ścieżkę jest naprawdę dobra. Wszyscy czekamy na jutro - zakończył prawy obrońca.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Raport kadrowy przed meczem z Accrington  (0)
10.01.2025 20:52, Mdk66, liverpoolfc.com
Lynch potwierdza zainteresowanie Kwaracchelią  (14)
10.01.2025 18:53, GiveraTH, thisisanfield.com
Van Dijk przed meczem z Accrington Stanley  (0)
10.01.2025 17:32, Klika1892, liverpoolfc.com
Na czym polega magia Pucharu Anglii  (0)
10.01.2025 17:07, Bartolino, The Times
Gdzie kończy się cierpliwość  (9)
10.01.2025 16:58, FroncQ, Własne
Woods: Wymarzone losowanie  (0)
10.01.2025 13:27, AirCanada, BBC