Van Dijk: Musimy nadal pokazywać naszą siłę
Virgil van Dijk jest zadowolony z dotychczasowej postawy Liverpoolu w Lidze Mistrzów, ale podkreśla, że drużyna musi utrzymać wysoką jakość gry, aby osiągnąć swoje cele. The Reds potrzebują tylko punktu w dwóch ostatnich meczach fazy grupowej, aby zapewnić sobie miejsce w 1/8 finału i uniknąć baraży. Pierwsza szansa na to nadarzy się dzisiaj wieczorem, kiedy na Anfield zawita ósme w tabeli Lille.
Arne Slot i jego drużyna prowadzą w grupie z kompletem sześciu zwycięstw, w tym imponującymi triumfami na własnym boisku nad Bayerem Leverkusen i obrońcą tytułu, Realem Madryt. Dziś będą chcieli podtrzymać swoją serię, dodatkowo zmotywowani dramatycznym zwycięstwem odniesionym w końcówce meczu z Brentford w Premier League.
Virgil van Dijk w swoich notatkach przedmeczowych odniósł się do ostatnich wyjazdowych spotkań Liverpoolu:
– Po dwóch naprawdę trudnych wyjazdach miło będzie wrócić na nasz stadion, by zagrać przed własnymi kibicami. Wieczory z Ligą Mistrzów to zawsze wyjątkowe wydarzenia w tym klubie, a my nie możemy się doczekać kolejnego wymagającego meczu.
Analizując spotkania z Nottingham Forest i Brentford, kapitan The Reds zauważył, że drużyna może wyciągnąć z nich wiele pozytywów:
– To dwa bardzo trudne miejsca do gry, więc zdobycie czterech punktów na sześć możliwych to dobry wynik, nawet jeśli po meczu z Forest czuliśmy, że mogliśmy i powinniśmy wygrać.
Van Dijk podkreślił, jak ważne są koncentracja i konsekwencja w Premier League:
– Mówiłem już wiele razy, że w tej lidze nie można sobie pozwolić na chwilę dekoncentracji, bo zostaniesz ukarany. Wspominałem też, że konsekwencja, współpraca i ciężka praca to klucz do realizacji naszych celów w tym sezonie, i myślę, że te cechy były widoczne zarówno w meczu z Forest, jak i z Brentford.
Kapitan zwrócił również uwagę na hart ducha drużyny:
– W obu spotkaniach musieliśmy pokazać charakter i walczyć do ostatnich sekund. W Forest nie udało nam się zamienić jednego punktu na trzy w końcówce, ale w Brentford osiągnęliśmy to, czego chcieliśmy, na co zasłużyliśmy, i to było wspaniałe uczucie!
Specjalne pochwały Van Dijk skierował do Darwina Núñeza, który zdobył dwie decydujące bramki w meczu z Brentford:
– Darwin to zawodnik, który nigdy się nie poddaje i nigdy się nie chowa. W sobotę jego ciężka praca została nagrodzona dwoma bardzo ważnymi golami.
Holender zaznaczył również znaczenie wkładu całego zespołu:
– Często mówię o tym, jak ważne jest, aby każdy zawodnik był gotowy wejść na boisko i pomóc drużynie. W ostatnich dwóch meczach widzieliśmy to doskonale. Darwin zdobył bramki w Brentford, ale Harvey Elliott, Curtis Jones, Andy Robertson i Federico Chiesa odegrali kluczowe role po wejściu z ławki. W Forest Kostas Tsimikas i Diogo Jota od razu po wejściu na boisko wypracowali wyrównującego gola. To są wielkie momenty dla nas jako drużyny i jako zespołu.
Wracając do Ligi Mistrzów po miesiącu skupienia na rozgrywkach krajowych, Van Dijk zauważył, że podejście drużyny pozostaje niezmienne:
– Każdy przeciwnik zasługuje na szacunek, a każdy mecz to dla nas walka o zwycięstwo.
Kapitan podkreślił również klasę dzisiejszego rywala:
– Lille jest w bardzo dobrej pozycji w tabeli Ligi Mistrzów i ma na koncie kilka imponujących wyników. Kiedy wygrywasz z Realem Madryt na własnym boisku i pokonujesz Atletico Madryt na wyjeździe, zasługujesz na to, by traktować cię poważnie. Znamy jakość tej drużyny i wiemy, że musimy być w najlepszej formie, aby odnieść dziś zwycięstwo.
Van Dijk dodał, że dotychczasowe wyniki w Europie są dla Liverpoolu powodem do dumy:
– Pokonanie drużyn takich jak Real Madryt, Bayer Leverkusen, AC Milan czy RB Lipsk, a także solidnych ekip jak Bologna i Girona, pokazuje naszą jakość.
Na zakończenie Holender zaznaczył, że przed zespołem wciąż długa droga:
– Jest dopiero styczeń, a my mamy jeszcze wiele do udowodnienia. Mam nadzieję, że dzisiejszego wieczoru dostarczymy wam kolejnych powodów do radości.
Komentarze (0)