Arne Slot vs niski blok - analiza

Bezpośredni i "kuloodporny" na konferencjach prasowych Arne Slot, łączy w swojej pracy w Liverpoolu wnikliwą analizę taktyczną z humorem. To błyskotliwy, inteligentny komunikator, który nie boi się poprawiać błędów.

- Jestem ciekawy, kto powiedział, że graliśmy w systemie 4-2-3-1, odparł podczas swojej prezentacji w lipcu, wyjaśniając, że komentarze na temat jego ulubionej formacji były błędne.- Może ta osoba powinna zdobyć licencję trenerską lub analizować trochę lepiej.

Taktyka Liverpoolu była ostatnio szeroko omawiana, a Slot odpowiadał dziennikarzom, sugerując, by sprawdzali statystykę oczekiwanych bramek (xG) z każdego meczu w tym sezonie, gdy sugerowali, że drużyna gra słabiej.

Średnio Liverpool tworzy sytuacje warte 2,39 xG w Premier League w tym sezonie. W dwóch z trzech ostatnich meczów przekroczyli tę wartość — w wygranym 2:0 meczu z Brentford (3,43) i w zremisowanym 2:2 spotkaniu z Manchesterem United (2,82). Pomiędzy nimi znalazł się remis 1:1 z Nottingham Forest (1,99).

Być może to, co szczególnie frustruje Slota, to system, którego teraz wręcz nie znosi, tzw. „niski blok”. We wrześniu zeszłego roku, po porażce 0:1 z Forest, drużyną grającą defensywnie, Slot powiedział - Właściwie wolę grać przeciwko niskiemu blokowi, ponieważ masz dużo piłki, a przeciwnik jest daleko od twojej bramki. Teraz jednak jest to źródło frustracji.

Najczęściej używany przez drużyny grające przeciwko silniejszym rywalom, choć nie tylko, niski blok to ustawienie mające na celu ochronę bramki i zagęszczenie przestrzeni przed nią. Odległości między obroną, pomocą i atakiem są zmniejszone, co w przypadku skutecznego wykonania utrudnia przeciwnikom tworzenie klarownych okazji bramkowych.

Przykładem może być mecz Liverpoolu z Brentford w minioną sobotę. Tak ustawiała się drużyna Thomasa Franka w momencie, gdy była bez piłki. Można zobaczyć, jak formują pięcioosobową linię obrony wspieraną przez czwórkę pomocników, a jeden napastnik znajduje się blisko reszty zespołu.

Inny przykład to mecz Liverpoolu z Nottingham Forest w poprzedni wtorek. Nuno Espirito Santo, trener przeżywający z Forest jedne z najprzyjemniejszych chwil w historii klubu, regularnie stosuje niski blok, szczególnie po objęciu prowadzenia. Napastnika Forest, Chrisa Wooda, nie ma na zdjęciu, ale ustawienie drużyny przypomina to z meczu z Brentford — linie obrony i pomocy są blisko siebie, redukując przestrzeń.

Chociaż nie budzi to większych obaw, biorąc pod uwagę przewagę Liverpoolu na szczycie tabeli, początek stycznia był najgorszym okresem ich sezonu. Pod koniec meczu z Brentford drużyna Slota była o krok od straty punktów w trzech kolejnych meczach Premier League po raz pierwszy w tym sezonie, zanim Darwin Nunez zapewnił zwycięstwo w ostatnich minutach. 

Pomiędzy remisem z Manchesterem United a Nottingham Forest, Liverpool odniósł porażkę z  Tottenhamem Hotspur w pierwszym meczu półfinału Carabao Cup, co skłoniło jednego z dziennikarzy do pytania, co się stało z wysokim poziomem gry Liverpoolu z pierwszej części sezonu.

Slot nie zgodził się z sugestią, że jego drużyna jest w kryzysie, mówiąc - W tej chwili trudniej jest nam zamieniać nasze okazje na bramki. To nie tylko nasza wina — to dlatego, że drużyny rzucają się przed każdą piłkę, ilekroć mamy okazję. Wiele drużyn próbuje nas powstrzymać, ponieważ grają w niskim bloku.

Po części to prawda. Tak wyglądało ustawienie Manchesteru United w drugiej połowie meczu z Liverpoolem. - Znowu, podobnie jak Forest, bronili w niskim bloku z wieloma zawodnikami, powiedział Slot. - A gdy mieli piłkę, nie podejmowali ryzyka w rozegraniu, tylko grali długimi podaniami.

Nie zawsze jednak chodzi o to, że drużyny tak ustawiają się od początku. W trzech z ostatnich sześciu meczów Liverpool pierwszy tracił bramkę, co zachęcało Forest, Manchester United i Leicester City do kompaktowego ustawienia i próby ochrony cennych punktów. Wtedy to drużyna Slota musiała szukać sposobu na przełamanie defensywy.

We wrześniu, gdy Slot mówił, że woli grać przeciwko niskiemu blokowi po porażce z Forest, wyjaśnił, że ostatecznie spodziewa się, iż jakość jego graczy przełoży się na wynik. - Zazwyczaj, przy całej jakości, jaką mamy, jeśli masz tak często piłkę, myślę, że mieliśmy 70 procent posiadania piłki w okolicach ich pola karnego, to można oczekiwać, że stworzymy dużo sytuacji dzięki naszej jakości.

Wyraźnie widać, że Liverpool wyciągnął wnioski z tamtej porażki, notując serię 24 meczów bez porażki we wszystkich rozgrywkach, wygrywając 20 z nich, aż do przegranej z Tottenhamem. Ich seria czystych kont do drugiej połowy wygranego 2:1 meczu z Lille pobiła klubowy rekord — 599 minut bez straty gola w Europie. - Najlepsze jest to, że zachowujemy czyste konta nie dlatego, że dużo bronimy, ale dlatego, że dużo atakujemy, powiedział.

Temat niskiego bloku znów jednak wrócił. - To sprawia, że to jeszcze przyjemniejsze niż gdybyśmy sami grali w niskim bloku, wybijali każdą piłkę i nie podejmowali ryzyka, byle tylko zachować czyste konto. To wciąż miłe, ale wolę to robić w ten sposób, nasi fani również, dodał.

Znajdowanie rozwiązań przeciwko podejściu rywali wobec Liverpoolu będzie kluczowe w nadchodzących miesiącach, a Slot pokazał w pierwszej połowie sezonu, że jest mistrzem w tym zakresie. Nie każda drużyna będzie grała defensywnie. Lille udowodniło to w środku tygodnia, stosując różne sposoby gry bez piłki — czasem kryjąc indywidualnie w budowaniu akcji Liverpoolu, a częściej pozostając zwartym w kompaktowym ustawieniu w kształcie sześciokąta, jak pokazano poniżej:

Druga połowa była nieco chaotyczna, gdy Lille grało w osłabieniu, co zmusiło ich do zmiany planu gry, ale Liverpool znów znalazł sposób na zwycięstwo, jak to robił często pod wodzą Slota.

Przeciwko niskiemu blokowi wygląda na to, że to większe wyzwanie. Brentford i Forest tak dobrze wypełniały wolne przestrzenie, że Liverpool oddał w obu meczach po dziewięć strzałów spoza pola karnego — najwięcej w jakimkolwiek meczu Premier League w tym sezonie.

Zmienność i nieprzewidywalność to kluczowe atuty Slota jako trenera w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii i Holandii. Znalezienie sposobu na pokonanie niskiego bloku to jego najnowsze wyzwanie.