Bosz: To był fajny mecz dla kibiców
Peter Bosz chwalił swoich zawodników za występ w starciu z drużyną Liverpoolu. PSV pokonało dość rezerwowy skład the Reds 3:2, pieczętując swój awans do 1/16 Champions League. Goście już wcześniej mieli zagwarantowany udział w 1/8 rozgrywek.
- Z pewnością był to fajny wieczór dla naszego zespołu i kibiców. Z mojej perspektywy szkoleniowca, miło się to oglądało. Oczywiście nie był to najsilniejszy zespół Liverpoolu, lecz na boisku i tak pokazali mnóstwo jakości.
- Potrafili wywrzeć na nas presję i zadać nam ciosy. Sądzę, że każdy z zespołów miał w tym meczu swoje gorsze i lepsze momenty. Cieszymy się, że udało nam się zdobyć 3 gole, które wystarczyły do zwycięstwa.
- Prawdę powiedziawszy mam mieszane uczucia po pierwszej fazie Ligi Mistrzów. Wciąż boli nas wyjazdowa porażka w Breście, czy ta na własnym boisku ze Sportingiem. Gdyby te spotkania potoczyły się inaczej, mielibyśmy wielką szansę na finisz w TOP 8. Z drugiej strony mamy powody do zadowolenia. Przy innym scenariuszu prawdopodobnie przegralibyśmy w Paryżu z PSG, a także teraz z Liverpoolem.
- Teraz przyjdzie nam się zmierzyć z Juventusem, z którym już graliśmy w tej edycji, albo Feyenoordem, rywalem z Holandii, więc dobrze się znamy. Taka jest specyfika rozgrywek po zmianach, więc pozostaje nam czekać na losowanie - podsumował Bosz.
Komentarze (0)