Chiesa: Muszę podziękować trenerowi
Federico Chiesa był zadowolony i wdzięczny, że mógł rozegrać swój pierwszy mecz w pełnym wymiarze czasowym dla Liverpoolu przeciwko PSV Eindhoven.
Włoski napastnik rozpoczął i zakończył środowy mecz przegrany 2:3 na Philips Stadium i wywalczył rzut karny, po którym The Reds objęli prowadzenie w pierwszej połowie za sprawą Cody'ego Gakpo.
Gospodarze wygrali mecz, choć drużyna Arne Slota i tak zakończyła fazę ligową rozgrywek na pierwszym miejscu. W marcu czeka ich teraz mecz 1/8 finału z Paris Saint-Germain, Benficą, Monaco lub Brestem.
Zapytany o znaczenie rozegrania pierwszych 90 minut w tym sezonie, Chiesa powiedział:
- Muszę podziękować trenerowi i personelowi za danie mi możliwości rozegrania dziś wieczorem 90 minut. Dla mnie to było świetne, ponieważ tego potrzebowałem.
- Potrzebowałem tego do wszystkiego, a odkąd dołączyłem do Liverpoolu, chciałem się wykazać, ale nie mogłem z wielu powodów, a dziś wieczorem, kiedy dostałem 90 minut po długim czasie, było wspaniale. Więc muszę podziękować trenerowi.
- Mam na myśli, że jest pole do poprawy i bycia najlepszą wersją siebie, ale mamy świetny zespół i trudno się przebić do składu.
- Więc to normalne, bo chcę tu być, chcę grać dla Liverpoolu, chcę rzucić sobie wyzwanie i będę gotowy na kolejną szansę. Ponownie, chcę podziękować trenerowi za dzisiejszy wieczór.
Federico, który dołączył do klubu latem ubiegłego roku z Juventusu, rozwodził się na temat tego, jak bardzo podoba mu się życie piłkarza Liverpoolu.
- Gram z świetnymi zawodnikami, jestem w świetnej drużynie. Jesteśmy tak skupieni na każdych rozgrywkach, chcemy walczyć o tytuł, o Ligę Mistrzów, o Puchar Ligi Angielskiej, o Puchar Anglii.
- Jest świetna atmosfera i dobrze się tu bawię. Oczywiście nie miałem okazji grać z wielu powodów, ale to były moje pierwsze 90 minut od jakiegoś czasu, więc jestem po prostu szczęśliwy.
- Skupiam się tylko na tym i niczym innym, ale cieszę się, że jestem w tym klubie, ponieważ Liverpool jest jednym z największych klubów na świecie, a baza kibiców jest po prostu niesamowita, a gra na Anfield przyprawia mnie o dreszcze.
21 punktów zdobytych przez The Reds w ośmiu meczach wystarczyło, by zająć pierwsze miejsce w fazie rozgrywek Ligi Mistrzów, po czym Chiesa stwierdził:
- Teraz czekamy na kolejną rundę. Zobaczymy, na kogo trafimy.
- Niestety nie udało nam się wygrać z PSV i myślę, że w ostatnich pięciu minutach pierwszej połowy powinniśmy być trochę bardziej, powiedzmy, dojrzali, żeby móc dowieźć wynik 2:1 do przerwy i zagrać z innym nastawieniem po zmianie stron.
- Myślę, że nie zasłużyliśmy na to, żeby przegrywać przed przerwą, lecz niestety tak było. Koniec końców zajęliśmy pierwsze miejsce w fazie ligowej Ligi Mistrzów, więc to świetne uczucie.
Komentarze (4)