Carra komplementuje Bradleya i Gravenbercha
Jamie Carragher uważa, że jeden człowiek z pewnością może ucieszyć się letnim transferem Trenta Alexandra-Arnolda do Realu Madryt. Tą osobą jest Conor Bradley, który rozegrał kapitalne zawody we wczorajszym pojedynku z Tottenhamem w Pucharze Ligi.
Carra twierdzi, że Liverpool ma już idealnego następcę dla Trenta na pozycji prawego obrońcy i jest nim reprezentant Irlandii Północnej.
- Jest jeden facet w składzie, któremu średnio zależy na tym, by Trent przedłużył kontrakt z Liverpoolem. To Conor Bradley - śmiał się w pomeczowej analizie Carra.
- Jeśli Alexander-Arnold odejdzie, Bradley powinien zostać prawym obrońcą Liverpoolu w kolejnym sezonie.
- Nie sądzę, by klub szukał latem nowego zawodnika na tej pozycji za potężne pieniądze. Conor jest idealnym następcą Trenta. Na ten moment nie ma wielu lepszych piłkarzy na tej pozycji od niego w Premier League. Bradley jest młody i z każdym miesiącem będzie stawał się lepszym graczem.
Jamie Carragher jest przekonany, że Ryan Gravenberch jest zdecydowanie lepszym wyborem na pozycji nr. 6, niż Martin Zubimendi, o którego zabiegał Liverpool w letnim okienku transferowym.
- Myślę, że cała saga, brak transferu i ustawienie Gravenbercha na nowej pozycji, to wszystko, wyszło Liverpoolowi na dobre - kontynuował były obrońca the Reds.
- Gdy wydawało się, że transfer Hiszpana dojdzie do skutku, ciężko było mi sobie wyobrazić, że będzie występował na boisku razem z Mac Allisterem.
- Gravenberch zapewnia Liverpoolowi potrzebną energię w środku pola. Czasem wygląda na gościa, któremu nie sposób odebrać piłkę. Ma w sobie mnóstwo ambicji. Przypomnę tylko, że ma wciąż jedynie 22 lata.
- Slot testował różne rozwiązania w okresie przygotowawczym. Na szóstce grał Jones, Szoboszlai, potem Gravenberch. Kiedy Arne postawił w końcu na Holendra byłem niezwykle zaintrygowany. Nie widziałem go wcześniej w tej roli. W Bayernie nie mógł się odnaleźć, więc Liverpool umiejętnie skorzystał z okazji.
- Myślę, że największy komplement jakim mógłbym obdarzyć Ryana, jest taki, że gdyby Liverpool wygrał w tym sezonie w Premier League, w ciemno oddałbym na niego głos, jako Zawodnika Sezonu.
- Zaczyna coraz mocniej przypominać mi Patricka Vieire z uwagi na długie nogi i szybkość poruszania się. Oczywiście to jeszcze nie ten poziom, ale rywale coraz częściej nie nadążają za Ryanem - podsumował Carra.
Komentarze (1)
Nie spodziewalem się takiego progressu Ryana, jest dla mnie drugim obok Virgila graczem na którego nie glosuję w ankiecie MOTM ... dlatego, że przyzwyczaiłem sie do ich świetnej gry :)