Neville: Tak powinno się grać

Podopieczni Arne Slota są w znakomitej formie – po zeszłotygodniowym zwycięstwie nad Manchesterem City przyszła kolejna wygrana, 2:0 z Newcastle na Anfield. Dla wielu sprawa tytułu jest już rozstrzygnięta, ale w drużynie nikt nie zamierza popadać w samozadowolenie.

W podcaście It’s Called Soccer Neville zwrócił uwagę na kluczowy aspekt gry Liverpoolu – ich elastyczność taktyczną.

– Powiedziałem to już wcześniej w sezonie, było jedno spotkanie, nie pamiętam które, ale widziałem, jak Liverpool w jednej połowie potrafił zagrać trzema, czterema różnymi stylami – powiedział były obrońca Manchesteru United.

– Właśnie najbardziej podoba mi się w tym zespole. Przez lata przyzwyczajono nas do myślenia, że musisz mieć swoją filozofię gry i trzymać się jej za wszelką cenę.

– Potem widzę Andy’ego Robertsona, który wykopuje piłkę do przodu, co kończy się rzutem karnym w meczu z Bournemouth. Widzę Virgila van Dijka, który posyła 60-metrowe podania za linię obrony. Widzę Trenta Alexandra-Arnolda, który dogrywa długie piłki do Mohameda Salaha.

– Myślę sobie: tak właśnie powinno grać się w piłkę.

Neville trafnie zauważył, jak wielką zaletą Liverpoolu jest umiejętność dostosowania stylu gry do sytuacji. Slot konsekwentnie udowadnia, że nie przywiązuje się do jednej taktyki – na Etihad zaprezentował niestandardowe ustawienie z Curtisem Jonesem i Dominikiem Szoboszlaiem jako fałszywymi dziewiątkami, a w drugiej połowie postawił na defensywne podejście w stylu José Mourinho.

Z kolei przeciwko Newcastle The Reds wrócili do klasycznego 4-2-3-1, z Szoboszlaiem jako ofensywnym pomocnikiem.

Jak podkreślił Neville, Liverpool potrafi płynnie przechodzić od gry pozycyjnej do długich podań, dzięki czemu rywale nigdy nie mogą być pewni, czego się spodziewać. W nowoczesnym futbolu zbyt wielu trenerów jest dogmatycznie przywiązanych do jednego stylu gry – Slot pokazuje, że można być elastycznym i skutecznym jednocześnie.