PSG
Paris Saint-Germain
Champions League
05.03.2025
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1966

Sakho: Nie wiem komu kibicować w tym dwumeczu


Mamadou Sakho będzie miał podzielone poglądy, gdy jego byłe kluby, Liverpool i Paris Saint-Germain, zmierzą się w 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Francuz był kultowym bohaterem w czasie gry w Liverpoolu, ale nie powstrzymało go to przed odejściem w cieniu po tym, jak znalazł się po złej stronie w relacji z Jurgenem Kloppem. Francuski reprezentant został niesławnie zbombardowany przez Niemca po tym, jak został odesłany do domu z przedsezonowego tournée The Reds po Stanach Zjednoczonych z powodów dyscyplinarnych latem 2016 roku.

Nigdy więcej nie zagrał dla klubu. Zamrożony w pierwszej połowie sezonu, został zdegradowany do trenowania z drużyną Liverpoolu U-23, zanim został wypożyczony do Crystal Palace w styczniu 2017 roku.

Później, w ostatnim dniu letniego okienka transferowego, drużyna The Eagles podpisała z Sakho kontrakt po transferze za kwotę 26 mln funtów, po tym jak drużyna The Reds zgodziła się na kompromis w sprawie pierwotnej kwoty 30 mln funtów.

Lata później, wciąż budzi ciekawość to, jak doszło do odejścia Francuza z Anfield, zwłaszcza że jego degradacja nastąpiła tuż po tym, jak obrońca został oczyszczony z zarzutów o naruszenie przepisów antydopingowych UEFA.

Jednak pomimo tego, jak zakończyła się jego kariera w Liverpoolu, nie zmieniło to w żaden sposób uczuć, jakie Sakho żywi do swojej byłej drużyny, mimo że minęło osiem lat od jego ostatecznego odejścia.

35-latek dołączył do The Reds z Paris Saint-Germain, w ramach umowy wartej 18 mln funtów we wrześniu 2013 roku i rozegrał 80 meczów podczas swojego pobytu na Anfield. Przed przeniesieniem się na Anfield rozegrał 201 meczów w ciągu sześciu lat dla PSG.

Byłe kluby Sakho zmierzą się ze sobą w 1/8 finału Ligi Mistrzów w tym tygodniu, a pierwszy mecz odbędzie się w środę na Parc des Princes. Francuz przyznaje, że tak bardzo kocha Liverpool i PSG, że nie jest w stanie obstawić żadnej ze stron, gdy zapowiada mecz.

- Na playliście umieszczam obok siebie Ô Ville Lumière i You'll Never Walk Alone – powiedział Le Parisien .

- Nie wybieram jednego nad drugim.

- Kiedy słyszę pierwsze, widzę siebie na Parc des Princes, a kiedy słyszę drugie, jestem na Anfield. To te same emocje. Nie porównuję ich, biorę oba.

- PSG zbudowało kolektyw, który nabiera rozpędu pomimo całej krytyki słyszanej na początku sezonu. Możemy wyraźnie zobaczyć, że trener Luis Enrique miał wizję.

- Szczerze mówiąc, to naprawdę 50-50 między tymi dwoma klubami i przyjemnie się to ogląda. Wszystko może zostać rozstrzygnięte przez przyspieszenie Dembele, Barcoli lub Salaha. Różnicę może zrobić prawdopodobnie również publiczność, która potrafi to uczynić.

- Atmosfera na Parc des Princes jest również wyjątkowa. Piłkarze Liverpoolu będą musieli być gotowi, by się jej oprzeć.

- Ale i odwrotnie, już wiem, że Paryżanie zapamiętają mecz rewanżowy w Liverpoolu. Niezależnie od tego, czy wygrają, czy przegrają. Ponieważ mecz tam pozostaje wyjątkowym doświadczeniem. Kiedy tam grasz, nie zapominasz tego.

- Zwycięzca tego meczu nie będzie jedynym faworytem do ostatecznego zwycięstwa, ale zapamiętają go wszyscy. Moje serce nie będzie się skłaniać w żadną stronę. Będę czuł się czerwony jak i niebieski.

Sakho może być kibicem PSG od dzieciństwa, ale przyznaje, że Liverpool był jego drugą drużyną na długo przed transferem na Anfield, a to właśnie lojalność przyczyniła się do jego decyzji o opuszczeniu klubu z Ligue 1 i przejściu do The Reds.

- Znałem Anfield jako dorosły – powiedział.

- Słowa, które przychodzą mi na myśl, gdy myślę o tym stadionie, to: miłość do koszulki i historia. Trybuny są już blisko boiska.

- Tam czujesz, co to znaczy: dwunasty człowiek. To naprawdę mityczna i wyjątkowa arena. Właściwie, to tak, jakby w atmosferze znajdował się specjalny gaz, który sprawia, że wszystko się dzieje i nic nie jest niemożliwe.

- Nie byłem zaskoczony, kiedy przyjechałem, ponieważ kiedy grałem w Paryżu, Liverpool był moją ulubioną angielską drużyną. Uwielbiałem ten klub. Właściwie, w mojej głowie, po PSG, był jeszcze Liverpool.

- Wiedziałem, że ten klub ma długą historię i to mi zaimponowało. Dla zawodnika bycie częścią takiego klubu jest z pewnością ekscytujące.

Najlepszą godzinę Sakho dla Liverpoolu można uznać za jedną z jego ostatnich wizyt w klubie, kiedy strzelił gola w historycznym zwycięstwie nad Borussią Dortmund na Anfield. Po meczu stał się viralem, umacniając swoje miejsce w sercach kibiców, wchodząc na pomeczowy wywiad z Dejanem Lovrenem i Divockem Origim i dzieląc się swoją miłością do „kraju Liverpoolu”.

A teraz, wyjaśniając różnice między Paryżem, Liverpoolem i ich miłością do piłki nożnej, jego wybór sformułowania jest tym, czego nadal się trzyma.

- Paryż to stolica, w której jest wiele innych rzeczy niż klub piłkarski - wyjaśnił.

- Liverpool to miasto, w którym piłka nożna jest naprawdę jedyną rzeczą, która się liczy.

- Paryż jest trochę mniej miastem piłkarskim, ponieważ jego mieszkańcy nie są z niego w całości związani, tożsamość jest więc mniejsza.

- W Liverpoolu, to jest w ich kulturze, w ich krwi. To tradycja. Możemy to porównać na przykład do Neapolu, gdzie piłka nożna jest również pasją.

- Liverpool tak naprawdę to duża wieś. Dzieci się tam urodziły, dziadkowie nadal tam mieszkają. Abyś zrozumiał, jest wiele miejsc na Anfield, które są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Są przekazywane z dziadka na wnuka.

- To naprawdę rodzinna tradycja. Więc zdecydowanie różni się to od Paryża.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Czy Konaté to obrońca światowej klasy?  (0)
03.03.2025 22:23, B9K, The Athletic
Niekorzystne losowanie w Lidze Mistrzów  (3)
03.03.2025 21:42, Wiktoria18, The Athletic
Fowler wskazuje możliwych następców Van Dijka  (1)
03.03.2025 19:02, GingerElf, Liverpool Echo
Nowy kontrakt dla Bradleya?  (0)
03.03.2025 18:07, A_Sieruga, Liverpool Echo
Mamardaszwili chce być numerem jeden  (10)
03.03.2025 16:35, Sz_czechowski, The Athletic
Van Dijk: Nie mamy czasu na błędy  (0)
03.03.2025 16:31, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Pamiętne wygrane Liverpoolu w 1/8 Ligi Mistrzów  (3)
03.03.2025 11:20, MaksKon, liverpoolfc.com