Konferencja prasowa: Arne Slot
Arne Slot uważa, że Liverpool musi pokazać „najlepszą możliwą wersję siebie”, aby przeciwstawić się zagrożeniu ze strony Paris Saint-Germain – zespołu, który postrzega jako jeden z najsilniejszych w Europie.
The Reds zmierzą się z PSG na Parc des Princes w środowy wieczór o 21:00 w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Liverpool stanie naprzeciw rywala będącego w świetnej formie, który – podobnie jak drużyna Slota – zbudował wyraźną przewagę na szczycie krajowej tabeli.
We wtorek wieczorem, tuż po przybyciu do stolicy Francji, Slot wziął udział w konferencji prasowej, podczas której przedstawił swoje spojrzenie na drużynę Luisa Enrique.
Czy trafienie na PSG w 1/8 finału oznacza brak przewagi wynikającej z wygrania grupy?
- Nie ma co do tego wątpliwości, ponieważ uważam Paris Saint-Germain za jedną z najsilniejszych drużyn w Europie. Myślę, że każdy się ze mną zgodzi, jeśli oglądał ich mecze w ostatnich tygodniach czy miesiącach.
- Ale to mogło się zdarzyć także w poprzednim formacie rozgrywek – nawet jeśli kończyłeś fazę grupową na pierwszym miejscu, zawsze mogła trafić się drużyna z drugiego miejsca, której chciałeś uniknąć. W tym formacie jest tak samo.
- To jednak świetna rywalizacja, na którą wszyscy fani futbolu mogą czekać z niecierpliwością. Obie drużyny zdobyły w tym sezonie mnóstwo bramek, mają dość podobne style gry – nie identyczne, ale ich założenia są podobne. Obie drużyny lubią mieć piłkę przy nodze, obie ciężko pracują bez niej. Mógłbym wymienić sześć, siedem, osiem podobieństw między nami. To naprawdę ciekawy mecz.
O jakości PSG pod wodzą Luisa Enrique ...
- Luis Enrique wykonał tutaj wspaniałą pracę przez ostatnie półtora roku. W kilku okienkach transferowych stworzył zespół, z którego – choć nie pytałem go o to – zapewne jest bardzo zadowolony.
- Nie chodzi tylko o grę zespołową, ale także o rozwój poszczególnych zawodników. Wystarczy spojrzeć na jakość, jaką wnosi do gry Ousmane Dembélé – jest to bardzo imponujące.
- I to kolejna cecha wspólna – obie drużyny mają napastników w świetnej formie, którzy zdobywają mnóstwo bramek. Luis Enrique zrobił tutaj fantastyczną robotę i już w zeszłym sezonie dotarł z PSG do półfinału Ligi Mistrzów. Moim zdaniem ten zespół jest jeszcze lepszy niż ten, którym zarządzał w poprzednich rozgrywkach.
O kluczowych aspektach, które mogą zdecydować o wyniku meczu, oraz szybkości atakujących ...
- Czytałem, że Luis Enrique powiedział, iż mamy trzech bardzo szybkich zawodników w ataku. I znów widzę tu podobieństwo, bo Bradley Barcola i Dembélé także nie należą do wolnych! Są bardzo, bardzo szybcy, podobnie jak Khvicha Kvaratskhelia.
- A ich czwarty ofensywnie grający zawodnik? Może Achraf Hakimi, który wprawdzie jest bocznym obrońcą, ale cały czas atakuje, wraca, atakuje, wraca – i tak bez przerwy. To znów przypomina mi Trenta Alexandra-Arnolda.
- Mamy plan, by pokazać się z jak najlepszej strony – PSG również. Przekonamy się jutro na boisku, jak to wszystko się potoczy.
Jak Liverpool zamierza radzić sobie z intensywnym pressingiem PSG ...
- Musimy w każdym aspekcie gry pokazać naszą najlepszą dyspozycję z tego sezonu. Nie jest łatwo dominować w posiadaniu piłki przeciwko PSG, ponieważ podejmują duże ryzyko w pressingu, kryjąc jeden na jednego na całym boisku.
- To sprawia, że wiele drużyn ma problem z dłuższym utrzymywaniem się przy piłce przeciwko nim. Dlatego musimy dobrze dostosować się do tego, co nas czeka.
- Obserwowałem kilka ich spotkań – zwłaszcza na początku sezonu, na przykład przeciwko Arsenalowi – i wtedy nie byli aż tak agresywni w pressingu, jak w ostatnich 10-15 meczach.
- Musimy być na najwyższym poziomie w każdym aspekcie gry. To oznacza, że musimy być groźni w kontrataku, ale jeśli dostaniemy więcej czasu, musimy dobrze operować piłką.
- Kiedy to oni mają piłkę – jak sam Luis Enrique powiedział – są jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą drużyną w Europie. I ma rację. PSG to jeden z najlepszych zespołów, jeśli chodzi o grę z piłką, z ogromnym potencjałem ofensywnym, wieloma rotacjami i zawodnikami zajmującymi różne pozycje.
- Są intensywni nie tylko po stracie piłki, ale w każdej fazie gry. Jeśli jest jedna rzecz, którą ludzie powiedzą o nas, to że my również jesteśmy bardzo intensywni – może nie kryjemy jeden na jednego na całym boisku, jak robi to PSG, ale lubimy agresywnie naciskać i po stracie piłki od razu próbujemy ją odzyskać.
- Trudno oceniać przed meczem, kto narzuci swój styl gry. OK, graliśmy z Lille, oni również grali z Lille – PSG prowadziło już 4:0 do przerwy, my tylko 1:0, co pokazuje ich siłę.
- Ale takie porównania nie zawsze mają sens. Jutro przekonamy się, czy PSG zdominuje nas, czy może będziemy musieli cierpieć, tak jak przeciwko Manchesterowi City.
- A może jednak uda nam się utrzymać piłkę i zagrać tak, jak we wszystkich innych meczach poza tym z City – czyli dominując w posiadaniu. Zobaczymy, co przyniesie nam ten mecz.
Komentarze (1)