Burn: To będzie mecz, jak każdy inny
Dan Burn wypowiedział się na temat niedzielnego finału Carabao Cup, w którym Newcastle United zmierzy się na Wembley z Liverpoolem. Według niego zespół jest pewny siebie i nabrał doświadczenia od czasu ostatniej porażki w decydującym starciu z Manchesterem United (0:2).
Obrońca i wieloletni kibic drużyny, w której obecnie gra, wierzy, że Magpies wyciągną wnioski z doświadczeń z 2023 roku.
- Nie sądzę, że będzie tak samo jak ostatnio - rozpoczął.
- Dwa lata temu, nie tylko dla zawodników, ale także dla całego miasta to było bardzo emocjonalne wydarzenie. To, że tam dotarliśmy, mogło być nieco większym zaskoczeniem, podczas gdy tym razem czuję, że powinniśmy to robić regularnie - dodał.
- Z naszej strony będzie to kolejny dzień w biurze. Wiem, że będzie dużo zewnętrznego szumu, ale wewnętrznie traktujemy to jak każdy mecz. Możemy tam pojechać i wykonać zadanie - powiedział Anglik.
Newcastle otrzymało cios na początku tego miesiąca, ponieważ jeden z liderów i fan Liverpoolu z dzieciństwa - Anthony Gordon zobaczył czerwoną kartkę przeciwko Brighton w FA Cup (1:2). Tym samym otrzymał zawieszenie na trzy spotkania i nie zagra w wielkim finale w Londynie.
Wiele wskazuje na to, że Eddie Howe będzie mógł liczyć na szwedzkiego napastnika Alexandera Isaka, który doznał lekkiego urazu w starciu z Mewami. Szwed jest w tym sezonie w rewelacyjnej formie i media donoszą o zainteresowaniu jego osobą ze strony Liverpoolu.
- Moim zdaniem Alex jest aktualnie najlepszym napastnikiem na świecie. Czuję, że ma wszystko. Jego wykończenie jest niewiarygodne, ale potrafi też podłączyć się do gry; jeśli trzeba, można do niego dograć - powiedział Burn.
- Widać, że jest niesamowicie pewny siebie, a dla nas to świetna informacja - podsumował.
Newcastle zagra w niedzielę bez kontuzjowanych obrońców Svena Botmana, Lewisa Halla i Jamaala Lascellesa. Pierwszy gwizdek sędziego wybrzmi o godzinie 17:30.
Komentarze (0)