Owen: Bradley gotowy na większą rolę w Liverpoolu
Michael Owen, opisał Conora Bradleya jako „przepełnionego” ambicją, gdy młody zawodnik stawia sobie za cel wywalczenie stałego miejsca w składzie na Anfield.
21-latek zaimponował jako zmiennik Trenta Alexandra-Arnolda w trakcie obecnego sezonu, występując w 25 meczach we wszystkich rozgrywkach. Wychowanek akademii The Reds szczególnie zwrócił na siebie uwagę w pamiętnym zwycięstwie 2:0 nad Realem Madryt w Lidze Mistrzów w listopadzie — zdobywając uznanie za bezkompromisowy występ przeciwko Kylianowi Mbappé.
Od tamtej pory postępy młodego zawodnika zostały nieco zahamowane przez kontuzję — problemy z udem kilkukrotnie ograniczyły jego czas gry w trakcie sezonu. Jednak po solidnym występie przeciwko Leicester City, były bohater The Kop, Michael Owen, wskazał Irlandczyka z Północy jako potencjalnego filara przyszłej drużyny Arne Slota.
Młody zawodnik ostatecznie ustąpił miejsca Trentowi Alexanderowi-Arnoldowi w 71. minucie meczu, a jego zmiennik okazał się bohaterem spotkania przeciwko Lisom. Jednak wobec narastających spekulacji na temat możliwego odejścia reprezentanta Anglii z klubu latem, Bradley jest już postrzegany jako jego naturalny następca w defensywie The Reds.
Choć Owen przyznaje, że utrata Alexandra-Arnolda byłaby ogromnym ciosem dla Liverpoolu, jest przekonany, że jego obecny zmiennik ma wszystko, czego potrzeba, by godnie go zastąpić – jeśli do transferu rzeczywiście dojdzie. W rozmowie dla Premier League Productions stwierdził:
- Zdecydowanie wolałbyś mieć Trenta w składzie. Właśnie wszedł na boisko i dał Liverpoolowi zwycięstwo – ma w sobie coś, czego nie ma nikt inny. Strata Virgila i Mo byłaby katastrofą, ale trzeba oddać Conorowi Bradleyowi, co mu się należy – aż pali się, by założyć czerwoną koszulkę i teraz zasługuje na większą szansę.
Tymczasem były obrońca Liverpoolu, Jamie Carragher, również opowiedział się za tym, by Conor Bradley otrzymał szansę w ostatnich pięciu meczach ligowego sezonu i udowodnił, że zasługuje na miejsce na prawej obronie. Oceniając możliwe opcje Arne Slota w przypadku odejścia Alexandra-Arnolda, stwierdził:
- Liverpool będzie musiał zastąpić jego kreatywność, ale nie zrobią tego poprzez prawego obrońcę.
- Być może będą musieli poszukać tego w ofensywnym pomocniku albo na lewym skrzydle. Drużyna musi się rozwijać w tym kierunku. Natomiast jeśli chodzi o stricte pozycję, to Conor Bradley jest prawym obrońcą. Conor Bradley nie powinien patrzeć na Trenta i myśleć: Chcę być jak on.
Udzielając kilku rad byłemu zawodnikowi Boltonu, Carragher kontynuował:
- On musi grać tak, jak Andy Robertson w swoich najlepszych latach – być prawdziwym bocznym obrońcą, biegać w górę i w dół, agresywnie atakować skrzydłowego, czasem wyjść na obieg, dośrodkować, a czasem wejść do środka pola – to właśnie lubią robić boczni obrońcy Liverpoolu.
- Nie da się go [Trenta] zastąpić w pełni, więc trzeba o tym zapomnieć. Przed Liverpoolem stoi teraz ważna decyzja, a może nawet kilka – do podjęcia przed końcem sezonu – powiedział, po czym dodał:
- Jeśli Trent nie zadeklarował się wobec menedżera na przyszły sezon – a jak widać, tego nie zrobił – nie powinien już wychodzić w pierwszym składzie.
Komentarze (2)