Van Dijk: Obejrzymy ten mecz razem
Virgil van Dijk przyznał, że zawodnicy Liverpoolu planują wspólnie oglądać środowy mecz Arsenalu z Crystal Palace – ponieważ porażka Kanonierów zapewniłaby The Reds mistrzostwo Anglii.
Liverpool jest o krok od wyrównania rekordu 20 tytułów mistrza Anglii, po niedzielnym zwycięstwie 1:0 z Leicester na King Power Stadium.
Jeśli Arsenal wygra w środę, Liverpool będzie mógł przypieczętować mistrzostwo, pokonując Tottenham na Anfield w niedzielę.
Podobna sytuacja miała miejsce w czerwcu 2020 roku, kiedy pierwsza drużyna The Reds zebrała się w jednym z hoteli w Formby, by oglądać zwycięstwo Chelsea 2:1 nad broniącym tytułu Manchesterem City, co dało ekipie Juergena Kloppa pierwszy tytuł od 1990 roku.
Obecny kapitan Virgil van Dijk zdradził, że zespół planuje wspólnie obejrzeć także nadchodzące spotkanie Arsenalu – na wypadek, gdyby to Crystal Palace wykonało decydujący krok.
– Szczerze mówiąc, spodziewam się, że Arsenal wygra u siebie – przyznał Holender. – Ale jeśli tak się nie stanie, miło będzie być wtedy razem. Jeśli Arsenal wygra, a zapewne się tego spodziewają – mierząc się z Crystal Palace – to my będziemy musieli zrobić swoje.
– Nie ma znaczenia, kiedy to się wydarzy. Chcę zostać mistrzem Anglii. Chcę, żeby to marzenie się spełniło.
– Bardzo chciałbym podnieść trofeum dla tego klubu, który tak bardzo kocham. Jeśli nie wydarzy się to w środę, to w niedzielę będziemy mieć okazję zrobić to przed własnymi kibicami, na Anfield – i to na pewno będzie wyjątkowe.
Komentarze (6)
Gdyby Liverpool potknął się z Tottenhamem i nie wygrał, to ta szydera nie miałaby końca, rozłożyła się na wiele dni i nałożyła na drużynę dodatkową, niepotrzebną presję w kolejnych, niełatwych przecież meczach. Klubowy PR musi myśleć też o możliwych negatywnych skutkach, więc jeśli ktoś wpadłby na taki pomysł, to pewnie szybko zostałby on pogrzebany.