Heskey: Powinni kupić Robinsona
Były zawodnik Liverpoolu - Emile Heskey sądzi, że Antonee Robinson byłby idealnym następcą Andy'ego Robertsona w Liverpoolu.
Gra Szkota spotyka się w tym sezonie z falą krytyki i w angielskiej prasie coraz częściej spotyka się nazwiska zawodników, łączonych z Liverpoolem i pozycją lewego obrońcy.
Milos Kerkez z Bournemouth jest faworytem bukmacherów, jednakże były napastnik Czerwonych jest wielkim fanem, występującego w Fulham - Robinsona.
- Jeśli otrzymałbym prawo wyboru nowego, lewego obrońcy Liverpoolu, bez wahania wskazałbym na Robinsona. Klub powinien zrobić wszystko, by go pozyskać. W moim odczuciu byłby fantastycznym następcą Andy'ego Robertsona - stwierdził Heskey.
- Spisuje się wybornie w tym sezonie. Biega od pola karnego do pola karnego. Dobrze broni i zapewnia potrzebne liczby w grze ofensywnej. Tego zaczęło brakować Robertsonowi, a przecież przyzwyczailiśmy się do takich występów Robbo w poprzednich sezonach.
- Wydaje mi się, że czas Robertsona w Liverpoolu dobiega końca. Może być dumny, bo wiele osiągnął z klubem i zapewnił mu komfort na pozycji lewego obrońcy przez kilka sezonów. Przez lata był niesamowity i wygrał wiele ważnych trofeów z the Reds.
- Liverpool zdecydowanie potrzebuje zmiany na lewej obronie. Antonee Robinson jest dokładnie tym, czego potrzebują.
Ewentualne starania o Robinsona mogą nie pasować do polityki transferowej Liverpoolu, który zazwyczaj celuje w pozyskiwanie młodych, rozwojowych piłkarzy.
Robinson, który w trwającym sezonie Premier League zanotował 10 asyst, latem skończy 28 lat.
Komentarze (5)
Jednak wszyscy wiedzą, że byłby to raczej spory wydatek, więc mija się z celem.
Wydaje mi się też, że na LO bardziej pasowałby ktoś usposobiony bardziej defensywnie. Stąd też nie pasuje mi Kerkez i myślę, że Richie wyciągnie kogoś kogo się nie spodziewamy.