Elliott: To nie będzie łatwy mecz
Harvey Elliott wie, że Liverpool czeka kolejny trudny test w Premier League przeciwko Brighton & Hove Albion – ale wierzy, że The Reds są gotowi na to wyzwanie.
Drużyna Arne Slota wyrusza na południe w poniedziałkowy wieczór, aby zmierzyć się z Mewami na Amex Stadium w przedostatnim meczu sezonu 2024-25 (początek o 21:00).
Liverpool podejdzie do tego spotkania jako mistrzowie ligi, po zapewnieniu sobie tytułu już pod koniec kwietnia. Teraz chcą zakończyć sezon mocnym akcentem przed letnią przerwą.
Zespół Fabiana Hurzelera stanowi pierwsze z dwóch wyzwań, które pozostały Liverpoolowi – a Elliott doskonale zdaje sobie sprawę, że gospodarze będą trudnym przeciwnikiem dla świeżo upieczonych mistrzów.
- Brighton to niesamowita drużyna, która prezentuje fantastyczny styl gry – powiedział pomocnik w rozmowie z Liverpoolfc.com.
- Pracują nad tym co tydzień, sprawiając problemy wielu zespołom, więc na pewno nie będzie to łatwy mecz. Musimy tylko upewnić się, że jesteśmy gotowi, w pełni zaangażowani i skoncentrowani, a wtedy – miejmy nadzieję – uda nam się wykonać zadanie.
Dodał:
- Sezon minął bardzo szybko! Dla nas był to udany rok, a wygranie ligi tak wcześnie postawiło nas w nieco dziwnej sytuacji. Czuję, że musieliśmy podejść do tego w odpowiedni sposób.
- Chodzi o to, żeby nie dać się za bardzo ponieść radości i ekscytacji, a jednocześnie skupić się na meczach, wkładając w nie całe nasze zaangażowanie.
Przeczytajcie dalszą część wywiadu z Harveyem:
O znalezieniu równowagi między świętowaniem mistrzostwa a zachowaniem koncentracji...
- Myślę, że musimy być w 100% skoncentrowani podczas meczów. Trzeba je traktować poważnie, bo dla niektórych zawodników te spotkania są bardzo istotne – część z nas nie miała wielu minut na boisku w tym sezonie. Poza tym to dobra okazja na utrzymanie formy, rozegranie pełnych 90 minut, a przy nadchodzących letnich turniejach to cenne doświadczenie.
O tym, że wciąż jest o co grać w dwóch ostatnich meczach...
- Tak, zdecydowanie. Myślę, że to ważne również dla nas samych, aby pokazać, dlaczego jesteśmy mistrzami i potwierdzić naszą jakość na boisku. Przed nami dwa trudne mecze – jeden wyjazdowy, drugi u siebie. Tak jak mówiłem, musimy być w pełni zaangażowani, w pełni skupieni i traktować je jak każde inne spotkanie, nie okazując braku szacunku. Chcemy wyjść na boisko, wygrać i cieszyć się grą – to zawsze piękna chwila.
O możliwości zostania pierwszą drużyną Liverpoolu, która strzeli gola w każdym wyjazdowym meczu sezonu, jeśli uda się to w Brighton...
- Musimy się upewnić, że to zrobimy! To takie proste. Jestem pewien, że nam się uda. Mamy wystarczającą jakość w drużynie i szeroki skład, żeby wykreować przynajmniej jedną sytuację bramkową. Miejmy nadzieję, że uda nam się tego dokonać przeciwko Brighton.
O chęci zbudowania pozytywnego impetu przed ostatnim meczem sezonu z Crystal Palace na Anfield...
- Oczywiście. Chcemy zakończyć sezon w jak najlepszym stylu. Dla mnie nie ma nic gorszego niż przegrany mecz. Nie chcę psuć tego, co przyjdzie później, przez porażkę – ale to zależy tylko od nas. Musimy pozostać w pełni zaangażowani i upewnić się, że wykonamy swoje zadanie. Dopiero potem możemy myśleć o kolejnych rzeczach.
O spełnieniu marzenia kibica Liverpoolu – wzniesieniu trofeum Premier League z The Reds...
- To będzie niesamowite uczucie, bez dwóch zdań. Zwłaszcza teraz, kiedy trybuny są pełne, a fani z całego świata przeżywają to razem z nami. Musimy tylko upewnić się, że będziemy świętować razem, bo wszyscy jesteśmy częścią tego sukcesu i wszyscy powinniśmy cieszyć się tymi chwilami.
Komentarze (0)