Slot: Drużyna potrzebuje wzmocnień
Arne Slot spędził ostatni tydzień imprezując w nocnych klubach na Ibizie świętując zdobycie Mistrzostwa Anglii, jednakże w międzyczasie, jego umysł już planował, jak powtórzyć ten wyczyn w przyszłym sezonie.
Holender twierdzi, że jego drużyna potrzebuje „dodatkowej broni” w swoim składzie, aby osiągnąć więcej w następnej kampanii Ligi Mistrzów, po tym jak odpadli z rozgrywek, przegrywając w dwumeczu z Paris Saint Germain.
Jeden z nich, zawodnik Bayeru Leverkusen, Jeremie Frimpong, jest już w kraju przed ukończeniem badań medycznych w poniedziałek, zawodnik podpisze pięcioletnią umowę z the Reds, ale Slot chce więcej.
Zapytany, czy planuje ewolucję, aby uniknąć rozpracowania jego taktyki przez innych, Slot odpowiedział: - Jeśli spojrzę na sposób, w jaki myślimy o przyszłym sezonie i naszym składzie, to myślę, że możemy znaleźć jedną lub dwie dodatkowe bronie, których ta drużyna nie posiada.
- Może, może poprzez wykorzystanie rynku transferowego. To jest to, co staramy się osiągnąć. To tylko nas wzmocni. Tego właśnie potrzebujemy, ponieważ widzieliśmy Manchester City wydający 200 milionów funtów w zimowym okienku transferowym. Wszyscy to zrobią.
- Oprócz okienka transferowego, możemy również sami poprawić pewne aspekty.
Głębia składu to obszar, który Liverpool będzie chciał ulepszyć, a prawa strona jest już uporządkowana dzięki Frimpongowi, który strzelił pięć bramek i zanotował 12 asysty w tym sezonie oraz Conor Bradley, który został nagrodzony nowym kontraktem obowiązującym do 2029 roku.
Celem jest również lewy obrońca, a rozmowy w sprawie podpisania kontraktu z Milosem Kerkezem z Bournemouth, wartym około 45 milionów funtów, mogą się nasilić teraz, gdy Wisienki nie mogą się już zakwalifikować do rozrywek europejskich w przyszłym sezonie. Liverpool również planuje podpisać kontrakt z co najmniej jednym napastnikiem, ponieważ oczekuje się, że klub opuści Darwin Nunez.
Słot spędził również czas na zastawaniu się, czy czasami nie rotował za dużo lub za mało, na przykład grając rezerwami w meczu z Plymouth w Pucharze Anglii i ma nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie miał głębszy skład, do którego będzie mógł się zwrócić w razie potrzeby.
Kolejną rzeczą, którą chciałby zmienić w przyszłym sezonie, jest wywarcie presji na sędziach, aby ograniczyli marnowanie czasu. Dodał: - Nie budzę się w nocy, ale gdybym to robił, mógłbym pomyśleć: „Cholera! Nie ma odpowiedzi na tego typu zagrania”.
- Za każdym razem, gdy traciliśmy punkty, to się działo… Bramkarze potrzebowali półtorej minuty. Ruben Dias też coś o tym powiedział, może przegrany mecz nie jest najlepszym momentem na takie stwierdzenia, ale dla mnie miał rację.
- Southampton może robić, co chce, ale myślę, że jako liga musimy znaleźć odpowiedź. Ludzie zawsze mówią, że Premier League jest tak intensywna, tak intensywna! Ale są stworzone taktyki tylko po to, aby spowolnić grę.
Komentarze (3)