Cytaty
Artykuł z cyklu Bill Shankly
"Jeśli jesteś pierwszy - jesteś pierwszy. Jeśli jesteś drugi - jesteś niczym."
Po ciężko wywalczonym remisie 1-1:
"Najlepsza drużyna zremisowała."
Do tłumaczki, odnośnie podekscytowanych włoskich dziennikarzy:
"Po prostu powiedz im, że kompletnie nie zgadzam się ze wszystkim, co mówią."
Shankly na pogrzebie Dixie Deana:
"Wiem, że to smutna uroczystość, ale myślę, że Dixie byłby zdumiony, wiedząc, że nawet nieżywy potrafi przyciągać większy tłum na Goodison, niż Everton w sobotnie popołudnie."
Shankly do młodego ucznia w Liverpoolu:
"Waszym problemem synu jest to, że całe wasze mózgi znajdują się w waszych głowach."
Po pokonaniu Evertonu w półfinale FA Cup w 1971 roku:
"Choroba nie odciągnęłaby mnie od tego. Jeśli byłbym martwy, oni przynieśliby trumnę na miejsce, ustawili na trybunach i wycięli otwór we wieku."
Do fryzjera, który w 1968 roku zapytał "Anything off the top? ("Coś poza garścią?" - chodzi tu o długość postrzyżyn, ale "top" znaczy też "góra", "szczyt" - przyp. tłum.)":
"Taa, Everton."
Po ściągnięciu Rona Yeatsa:
"Z nim w obronie moglibyśmy grać z Arthurem Askey'em w bramce." (Arthur Askey był niskim aktorem, urodzonym w Liverpoolu – przyp. tłum.)
"Problem sędziów polega na tym, że znają zasady, lecz nie znają gry."
Do Alana Balla, po jego transferze do Evertonu:
"Nie martw się Alan. Przynajmniej będziesz miał okazję zagrać przeciwko świetnemu zespołowi!"
Do Tommy'ego Smitha, który przyszedł na trening z zabandażowanym kolanem:
"Zdejmij ten pedalski bandaż. I co masz na myśli mówiąc TWOJE kolano?! To jest kolano LIVERPOOLU!"
Do Tommy'ego Smitha:
"Ty, synu, możesz uczynić kupę śmiechu na cmentarzu."
Do piłkarzy, po nieudanej próbie ściągnięcia Lou Macariego, który zlekceważył Liverpool, faworyzując Manchester United:
"I tak chciałem go tylko do rezerw."
Do Kevina Keegana:
"Po prostu wyjdź tam i rozrzuć kilka ręcznych granatów po całym miejscu."
Do Iana St. Johna:
"Jeśli nie wiesz, co zrobić z piłką, po prostu umieść ją w siatce, a o opcjach porozmawiamy później."
"Wiele futbolowych sukcesów jest w umyśle. Musisz wierzyć, że jesteś najlepszy, a później upewnić się, że tak jest. Podczas mojego czasu na Anfield zawsze mówiliśmy, że mamy dwa najlepsze zespoły na Merseyside, Liverpool oraz Rezerwy Liverpoolu."
Do dziennikarza w latach sześćdziesiątych:
"Taa, Roger Hunt nie trafia kilku, ale znajduje odpowiednie miejsce do zmarnowania ich."
O tabliczce "This is Anfield":
"To przypomina naszym chłopcom dla kogo grają i przypominają rywalowi z kim grają."
"Oczywiście nie zabrałem mojej żony do Rochdale, jako prezent na rocznicę. To były jej urodziny. Czy ożeniłbym się w trakcie sezonu? Zresztą, to były rezerwy Rochdale."
O zasadach spalonego:
"Jeśli piłkarz nie wpływa na grę, albo nie stara się wywalczyć przewagi, wtedy powinien to zrobić."
"Na dole Division 1 są Manchester United i Manchester City i tylko dzięki Bogu mogą trochę się przemieścić."
"To na pewno dziewięćdziesięciominutowa gra. W rzeczywistości pobierałem treningi na stu dziewięćdziesięciominutową grę, tak więc gdy gwizdek zabrzmiał na końcu meczu, ja mogłem zagrać kolejne 90 minut."
Na temat meczu Anglia - Szkocja w trakcie wojny:
"Absolutnie unicestwiliśmy Anglię. To była masakra. Pokonaliśmy ich 5-4."
Shankly do pracownika hotelu w Brukseli, który zapytał o napis "Anfield" w miejscu adresu na rejestrze hotelowym:
"Ale tam mieszkam."
Do Jocka Steina, menedżera zespołu przyjezdnych po spotkaniu Pucharu Zdobywców Pucharów z Celtikiem na Anfield:
"Jock, chcesz swoją część dochodu z opłat za wstęp, czy powinniśmy po prostu oddać ją do recyklingu?"
Po porażce 1-5 z Ajaxem w spotkaniu Pucharu Mistrzów w 1967 roku:
"Nie potrafimy grać z tymi defensywnymi drużynami z Kontynentu."
Po porażce 1-5 z Ajaxem w spotkaniu Pucharu Mistrzów w 1967 roku:
"Pięć - jeden... Taa, to powinno pomóc im w grze, kiedy przyjadą na Anfield na rewanż."
"Powiedziałem temu piłkarzowi: Słuchaj synu, nie złamałeś nogi. To wszystko jest w twoim umyśle."
Do Billa Nicholsona, trenera Tottenhamu przed meczem finałowym Pucharu Ligi pomiędzy Spurs, a Norwich w 1973 roku:
"Widzę, Bill, że nie masz meczu w tym tygodniu."
Shanks i Tommy Docherty byli na meczu. Był tam piłkarz, którego chciał każdy inny klub. The Doc zagadał:
"Za 100 000 bym go nie kupił."
Shanks odpowiedział:
"Tak, ja jestem jedyny za 100 000."
"Brian Clough jest gorszy, niż deszcz w Manchesterze - przynajmniej to drugie Bóg czasami powstrzymuje."
O obrońcy rywali we wczesnych latach siedemdziesiątych:
"Nawet jeśli miałby proch strzelniczy zamiast mózgu, nie potrafiłby zdmuchnąć swojej czapki."
Zapytany, jakiego aspektu gry nie lubi najbardziej, powiedział:
"Końca sezonu."
Pisarz sportowy do Shankly'ego:
Myślę, że gra Tony'ego Currie przypominała Toma Finneya, Bill."
Shankly odpowiedział:
"Możesz mieć rację. Pamiętaj, że Tom ma 57 lat."
Dziennikarz radia Merseyside do Billa:
"Panie Shankly, dlaczego seria bez porażki pańskiej drużyny nagle się skończyła?"
Shankly: "Dlaczego nie pójdzie pan i nie wskoczy do jeziora?"
Tommy Docherty:
"Musisz przyznać, że Tony Hateley jest dobry w powietrzu."
Shankly:
"Taa, Douglas Bader też był... a miał drewnianą nogę." (Douglas Bader był pilotem w trakcie II wojny światowej; nie przeszkodziła mu w tym nawet amputacja obu nóg)
Po porażce 2-1 ze Swansea w FA Cup:
"To największa parodia sprawiedliwości w piłkarskiej historii - prawdziwy wynik powinien brzmieć 14-2."
Słysząc, że menedżer rywala jest chory:
"Wiem co mu dolega - ma złą drużynę."
Do czekających dziennikarzy, po porażce 0-3:
"Są niczym, tylko śmieciami. Trzy wyrwania się do przodu, to wszystko, co mają."
"Na meczu byłem tylko z miłości do piłki nożnej - i chciałem przywrócić radość ludziom z Liverpoolu."
Data publikacji: 20.10.2009 (zmod. 02.07.2020)