Gerrard: To moja ostatnia szansa
Steven Gerrard przyznał, że Mistrzostwa Świata w RPA, które odbędą się w 2010 roku mogą być jego ostatnią szansą na zdobycie pucharu wraz z reprezentacją Anglii.
Pomocnik "Czerwonych" jest niezwykle zdeterminowany, aby zakwalifikować się do finałów, które odbędą się na boiskach Afryki Południowej i czuje, że jeśli ta sztuka się uda, będzie to decydujący moment w jego reprezentacyjnej karierze.
- Czy będzie to dla nas ostatnia szansa, aby zakwalifikować się do finałów MŚ? Myślę, że tak.
- Jeśli nam się powiedzie, będę w wieku 30 lat kiedy przyjdzie czas na finały.
-Dla mnie to ostatnia szansa aby dać z siebie wszystko podczas Mistrzostw Świata. Być może podczas następnych nie będę już w tak dobrej dyspozycji, w jakiej obecnie jestem. Jest to dla mnie ogromną motywacją.
- Mamy przed sobą dwa ważne spotkania grupowe i jeśli chcemy zagrać w finałach, musimy uzyskać dwa zadowalające wyniki.
To, co nie udało się pod wodzą Steve'a McClaren'a, jak na razie udaje się w 100 procentach jego następcy, Fabio Capello.
Gerrard twierdzi, że rola, jaką odegrał włoski szkoleniowiec była kluczowa w doprowadzeniu reprezentacji Anglii do 5 zwycięstw w 5 ostatnich meczach. Dodał, że drużyna jest obecnie na fali i z pewnością będzie to miało wpływ na sukces na arenie międzynarodowej.
Kapitan Liverpoolu powiedział:
- Myślę, że trener może być kluczem do zwycięstwa w Mistrzostwach Świata. On jest jednym z najlepszych menadżerów na świecie.
- Trener, który jest tak świetny, może uczynić różnicę. Jestem szczęśliwy, wiedząc, że jest z nami oraz jest to dla mnie ogromny zaszczyt pracując z nim, a także resztą kadry szkoleniowej. Wszyscy są skupieni na odniesieniu sukcesu, są zwycięzcami.
- Jeśli mogą to wnieść do drużyny, a my będziemy pilnie słuchać i się uczyć, jestem pewien, że świetnie sobie poradzimy.
- Myślę, że owa mentalność zwycięzców już stała się częścią drużyny - ale nie zapeszajmy.
- Przed nami ciągle długa droga oraz postęp, jaki musi zrobić drużyna aby sięgnąć po puchar.
- Jestem przekonany, że możemy zdobyć więcej niż poprzednim razem. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, jesteśmy silniejsi, teraz naprawdę jesteśmy drużyną.
- Poprzednio zarzucano nam, że gramy zbyt indywidualnie, ale tym razem manager skupił się na tym, abyśmy grali i rozumieli się jako drużyna.
- W tym momencie mamy idealne nastroje, musimy tylko dalej wygrywać ponieważ właśnie to dodaje nam pewności i charakteru.
Jeśli Anglia ma zamiar zdobyć puchar Mistrzostw Świata, pierwszy raz od pamiętnego 1966 roku, musi najpierw przyćmić swoją grą faworytów imprezy - Hiszpanów.
Gerrard przyznał, że porażka z Mistrzami Europy w towarzyskim meczu w lutym była tylko rozgrzewką, która miała naświetlić sytuacje w drużynie nowemu szkoleniowcowi - Fabio Capello. Mecz ten pokazał jaki postęp musi zrobić reprezentacja, aby liczyć się na boiskach RPA.
- Jak daleko jesteśmy od Hiszpanów? Ciężko powiedzieć, ale z pewnością są oni punktem wyjścia przy ocenie naszego zespołu.
- Hiszpanie muszą być uznawani za faworytów imprezy po tym, jak grają, a także po tym, co pokazali w meczu z nami."
- To był świetny pomysł, żeby zagrać właśnie z nimi. Sprawdziliśmy jak silną są drużyną oraz jak bardzo musimy poprawić nasza grę aby odnieść sukces na Mistrzostwach w RPA.
Komentarze (0)