Gerrard: Jeszcze wiele przed nami
Steven Gerrard podkreśla, że jeszcze wiele przed Liverpoolem w tym sezonie. The Reds spotkają się jutro na Upton Park z West Ham United i mają nadzieję, że zanotują czwarte zwycięstwo z rzędu.
Fabio Aurelio powrócił już do gry, a Javier Mascherano najprawdopodobniej wystąpi przeciwko swojemu byłemu klubowi.
Kapitan Liverpoolu uważa, że jego zespół zaczyna łapać formę. Ponadto Stevie ma nadzieję, że powtórzymy ostatni wynik (3-0 - przyp. red.) zanotowany na Upton Park.
- Łapiemy formę. Od wygranej w miniony weekend z Burnley zaczęliśmy dobrze grać. Nasza dyspozycja była taka, jaką byśmy chcieli zawsze prezentować. Oczywiście zwyciężyliśmy z Boltonem, lecz z Burnley pokazaliśmy jeszcze lepszą grę - powiedział Gerrard.
- Wywarliśmy pewną presję na sobie poprzez dwie porażki, ale pokazaliśmy, że jesteśmy zdolni do takiej piłki, jaką prezentowaliśmy w poprzednim sezonie.
Po ostatnim zwycięstwie w Lidze Mistrzów nad Debreczynem, Liverpool przedłużył swoją serię do trzech wygranych z rzędu.
- Jeszcze wiele przed nami - dodał Gerrard po meczu.
- Ulepszamy się z każdym spotkaniem, a bramki są zdobywane przez wielu graczy. Yossi Benayoun zdobył hat-tricka z Burnley, Dirk Kuyt jest zawsze zdolny do strzelania bramek, a Fernando Torres jest według mnie najlepszym napastnikiem w Europie.
- Najważniejsze, aby stwarzać sytuacje. Mamy mnóstwo piłkarzy zdolnych do zdobywania bramek, a to sprawia kłopot naszym rywalom. Oni nie mogą zadowolić się tym, że zatrzymają jednego czy dwóch naszych graczy, gdyż mamy niebezpiecznych piłkarzy na całym boisku.
Trener Rafa Benitez powiedział, że kontuzjowani piłkarze są już blisko powrotu.
- Aurelio już wrócił i jest gotowy. To samo dotyczy Mascherano. Danny Agger jest blisko powrotu, a Aquilani niedługo będzie trenował, tak samo jak reszta drużyny - powiedział Benitez.
Komentarze (0)