Rafa: Wyciągnę z Torresa więcej
Rafa Benitez oznajmił, że fani Liverpoolu wciąż nie widzieli najlepszej gry Fernando Torresa, pomimo zdobytego hat-tricka w dzisiejszej wygranej 6:1 nad Hull City.
Reprezentant Hiszpanii strzelił 3 bramki, a następne 3 dołożyli Steven Gerrard z Ryanem Babelem (dwie - dop.red.).
Torres ma obecnie na koncie 8 bramek w siedmiu spotkaniach, jednak Benitez pozostaje niewzruszony i twierdzi, że Hiszpan wciąż ma do pokazania swoje najlepsze wcielenie.
- Może być jeszcze lepszy - powiedział boss Liverpoolu. - Grał fantastycznie w ostatnich trzech spotkaniach. Wciąż się poprawia, a jego mentalność, efektywność i poruszanie się po boisku ukazują niesamowite umiejętności.
- Wciąż myślę, że może robić to jeszcze lepiej. Najważniejszą rzeczą u piłkarza jest jego mentalność. Zawsze mówię to samo: zawodnik chce się uczyć i to jest najważniejsze. To oznacza, że będzie lepszy; jak wiele od niego zależy.
- 20 milionów funtów jest dla nas dużą kwotą , więc wiedzieliśmy, że jest dobry. Jednak najważniejszą rzeczą przy sprowadzaniu go do klubu był potencjał, wiek i przyszłość, jaką ma przed sobą. Więc, oczywiście, jesteśmy bardzo zadowoleni, ale on nadal może być lepszy.
Masakra 6:1 na Hull City jest kontrastem do wyniku z poprzedniego sezonu, kiedy the Reds zremisowali z "Tygrysami" na Anfield 2:2.
Benitez nie zmienił systemu gry, aby unikać remisów, które w ostatnim sezonie były częstym widokiem na Anfield.
- Nie będziemy nic zmieniać - oznajmił. - Jeśli popatrzysz na drużynę, zobaczysz, że ostatnio gramy całkiem regularnie. To zależy od ruchu graczy.
- Być może mamy w tym sezonie lepszą celność. Jeśli popatrzysz na statystyki zobaczysz, że w tym sezonie oddajemy więcej celnych strzałów i strzelamy więcej goli.
- Zagraliśmy z dużą pewnością siebie i stworzyliśmy dużo sytuacji. W końcówce mogliśmy zmienić kilku piłkarzy, dać im odpocząć w kontekście następnych spotkań.
- Sześć goli - brzmi fantastycznie, ale mogło być lepiej, ponieważ nie wykorzystaliśmy kilku dobrych okazji. To kolejny pozytyw - zdobyliśmy kilka goli, mieliśmy zwycięstwo w kieszeni, a chłopcy wciąż szukali kolejnych bramek.
Liverpool jest teraz zaledwie 3 punkty za liderami tabeli, Chelsea Londyn, która uległa dziś 1:3 drużynie Wigan na JJB Stadium.
Benitez uważa, że ten wynik pokazuje, iż Barclays Premier League będzie w tym sezonie bardzo wyrównana.
- Rozmawialiśmy o tym wcześniej - wyjawił Hiszpan. - Czołowe drużyny będą tracić punkty. Będziemy widzieć więcej porażek faworytów i na szczycie będzie większa konkurencja. To dobra wiadomość dla fanów i prasy, ponieważ będzie o czym pisać każdego dnia. To będzie ciekawy rok.
Liverpool spotka się z drużyną Carlo Ancelottiego w przyszłym tygodniu na Stamford Bridge, mając nadzieję na kolejne ligowe zwycięstwo.
- Ważnym jest, by wygrywać kilka spotkań z rzędu, więc w naszym obozie panuje duża pewność siebie. Jednakże Chelsea jest silną drużyną z jakością, więc będzie to bardzo ciężka potyczka.
Komentarze (0)