Sobotnie mecze EPL
Ogromną niespodziankę sprawili piłkarze z Molineux Stadium pokonując u siebie Manchester City 2:1. Citizens nie mogą się podnieść po zeszłotygodniowej porażce 0:3 z Arsenalem, a wykorzystują to pozostałe zespoły czołówki które dziś zdobyły po 3 punkty.
W derbach Londynu Kanonierzy długo męczyli się z ostatnim zespołem w tabeli- West Hamem. Świetnie spisującego się Greena pokonał dopiero w 88. minucie Alex Song. W bramce gospodarzy ponownie na plus zagrał Łukasz Fabiański. a Arsenal utrzymał pozycję wicelidera, chociaż nie udało się zmniejszyć straty do prowadzącej Chelsea.
Obecnym mistrzom Anglii także mogło szybciej zabić serce. Na wyjeździe w Blackburn The Blues przegrywali po bramce Benjaniego, ale gol Anelki i trafienie w końcówce Ivanovica dały im trzy punkty. Serb odwdzięczył się w ten sposób władzom klubu za planowaną podwyżkę i przedłużenie kontraktu.
Lokalni rywale Liverpoolu od wygranych derbów pną się w górę tabeli i dziś kontynuowali dobrą serię meczem ze Stoke. The Toffees wygrali 1:0 za sprawą Yakubu, a 18 minut w barwach Stoke rozegrał były Czerwony- Pennant. W ciągu ostatnich trzech tygodni Everton awansował ze strefy spadkowej na 7. miejsce w tabeli.
Poprzedni klub Roya Hodgsona, Fulham gościło dziś na Craven Cottagge Wigan Athletic. Gospodarze wygrali 2:0 a bohaterem był strzelec obu goli, Dempsey. Fulham przewodzi teraz w grupie zespołów z 12 punktami na koncie, a Wieśniacy zajmują aż ósme miejsce. Prosty rachunek mówi, że dzięki zwycięstwu nad Boltonem The Reds dołączą jutro do tej grupy, jednak przez niekorzystny bilans bramkowy mogą awansować najwyżej w okolice dziesiątego miejsca.
Znajdujący się nawet za Liverpoolem Wolves zadziwili całą Anglię pokonując na własnym stadionie pretendentów do tytułu mistrzowskiego, Manchester City. Co więcej, goście prowadzili 1:0 po rzucie karnym wykorzystanym przez Adebayora. Gole Milijasa i Edwardsa odwróciły sytuację i Citizens zostali pokonani po raz drugi z rzędu. Roberto Mancini określił to spotkanie jako najgorszy występ Manchesteru odkąd objął stanowisko trenera. Wolverhampton zostaje w strefie spadkowej, a przy dzisiejszych zwycięstwach Chelsea, Arsenalu i Manchesteru United City zajmuje czwarte miejsce z 8 punktami straty do lidera.
Czerwone Diabły w meczu zapowiadanym jako hit kolejki z Tottenhamem bez większych problemów poradziły sobie z Kogutami odprawiając ich do Londynu z wynikiem 2:0. Po dośrodkowaniu z rożnego wynik otworzył Vidic, a podwyższył w końcówce w bardzo dziwnej i kontrowersyjnej sytuacji Nani.
Niedzielne mecze Premier League:
Aston Villa – Brimingham
Newcastle – Sunderland
Bolton – Liverpool
Komentarze (0)