Milner: Podniesiemy się po porażce
James Milner wierzy, że niedzielny wyjazd do Liverpoolu może być dla lidera Premier League idealną odskocznią po frustrującej porażce w Neapolu we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów.
Po wpadce w Italii drużyna Manciniego jest na 3 miejscu w grupie i może okazać się, że na wiosnę będzie grała tylko w Lidze Europy, co byłoby dla niej gigantyczną porażką.
Pomocnik z Etihad Stadium ma nadzieję, że mecz na Anfield będzie idealnym miejscem na odpowiednią reakcję w postaci zwycięstwa.
- Jesteśmy grupą silnych piłkarzy, także mentalnie i mamy w sobie mnóstwo wiary we własne umiejętności. Ta porażka była dla nas ogromnym ciosem, ale tak czasem jest w piłce.
- Rozczarowanie to część futbolu, musisz się podnieść i iść dalej, ucząc się na błędach i wyciągając wnioski z takich lekcji.
- Dzięki takim wpadkom, może stać się jeszcze silniejszym.
- Musimy odpowiednio zareagować w niedzielę. Jesteśmy bardzo rozczarowani, ale zamierzamy zrobić co do nas należy w najbliższym meczu. Chcemy zagrać naszą najlepszą piłkę i odnieść kolejne zwycięstwo w lidze.
- Nie patrzymy na inne zespoły z czołówki w tabeli. Mamy kilka ważnych spotkań przed sobą i jednym z nich jest starcie z Liverpoolem - podsumował.
Komentarze (7)
Patrząc na ostatnie domowe wyniki LFC chcę wierzyć, że werszcie zespół przełamie się i stuknie o jedną bramkę więcej no i jeszcze mam nadzieję, że stadion będzie cały mecz żył
Czyli już z góry zakładają że polegną na Anfield, tak? :)
Chociażby żeby MUły nie miały majstra w tym sezonie? :/
W końcu kiedyś trzeba przegrać. Oglądając mecz z Napoli, nie widziałem nic konkretnego w MC, tylko farciarską bramkę. Napoli taktykę bardzo dobrą dobrała i efekt był.