Jordan: Wilki kolejnym wyzwaniem
Jordan Henderson wierzy, że magiczne triumfy nad drużynami z Manchesteru w zeszłym tygodniu na Anfield udowodniły kibicom the Reds, że piłkarze są zdeterminowani, by przywrócić klubowi dni chwały. Kenny Dalglish wyraził swoją frustrację po porażce 3-1 z Boltonem kilka dni wcześniej i zdaniem Hendo zmazanie plamy było wielką motywacją dla całego zespołu.
- Awans do finału do dla nas wielkie osiągnięcie, podobnie przejście do kolejnej rundy i pokonanie United w FA Cup - powiedział Henderson.
- Zawsze pewni siebie podchodzimy do kolejnych spotkań. Mamy tutaj kilku świetnych piłkarzy i wiemy, że jeśli gramy na miarę swoich możliwości, jesteśmy w stanie pokonać każdego.
- Jesteśmy wszyscy rozczarowani wynikiem z Boltonem i myślę, że zasłużyliśmy na słowa krytyki, jednak najważniejsze jest to, że odpowiedzieliśmy na to w meczu z City, a potem z United. Sądzę, że pokazaliśmy fanom nasze pragnienie zwycięstwa.
- Myślę, że wszyscy wiedzą, że to był nas fatalny występ, nie graliśmy na miarę swoich możliwości. Następnego dnia przeanalizowaliśmy to, co poszło nie tak i zostawiliśmy to za sobą. Przed meczem z City ciężko trenowaliśmy i wiedzieliśmy, że musimy osiągnąć korzystny rezultat, więc jestem pewien, że wszyscy są zadowoleni ze sposobu, w jaki odpowiedzieliśmy.
Henderson zdaje sobie jednak sprawę z tego, że Liverpool nie może spocząć na laurach, szczególnie teraz, kiedy klub wchodzi w trudną fazę rozgrywania bardzo ważnych spotkań w krótkim odstępie czasu.
Ciąg meczów zawiera spotkania z Tottenhamem, Arsenalem, Evertonem i Man United, nie zapominając o wyjeździe na Wembley, a zacznie się dziś na trudnym terenie w Molineux.
- Mecz z Wilkami będzie dla nas kolejnym testem. Poradziliśmy sobie z City i United, teraz przed nami następne wyzwanie - powiedział Henderson.
- Niełatwo gra się przeciwko nim, pokazali to w ostatnich kilku latach, więc oczekujemy trudnej przeprawy. Musimy upewnić się, że nasze podejście będzie prawidłowe, pracować dalej i kontynuować dobrą passę.
- Nie sądzę, aby ciążyła na nas dodatkowa presja. Podejdziemy do tego meczu jak do każdego innego. Nie ważne tak naprawdę kim jest przeciwnik, musimy być po prostu dobrze mentalnie przygotowani do spotkania i jestem pewien, że każdy z nas będzie.
- Z pewnością tanio skóry nie sprzedadzą. Mają kilku dobrych zawodników, więc tak jak powiedziałem, musimy wyjść z odpowiednim nastawieniem i jestem pewien, że jeśli zagramy najlepiej jak potrafimy i będziemy ciężko pracować, zwycięstwo nie będzie problemem.
Komentarze (7)
Oczywiście, że tak. Mecze na Molinieux to dla nas zawsze jedne z najtrudniejszych wyjazdów w sezonie.