Czy tak będzie grał Liverpool?
Brendand Rodgers przyznał ostatnio, że chce, by mecze przeciwko Liverpoolowi były "najdłuższymi 90 minutami w życiu rywala". Redaktorzy oficjalnej strony klubu odkryli nagranie, które ilustruje, co nowy menedżer the Reds miał na myśli.
Rodgersa chwalono za to, że Swansea pod jego wodzą grała stylem określanym mianem "Tiki-Taka", z jakiego słynie Barcelona. Teraz chce on wprowadzić swoją filozofię na Anfield.
- Niezwykłe wsparcie musi spowodować, że gra na Anfield będzie stanowiła najdłuższe 90 minut w życiu przeciwników - wyjaśnił.
- Chcę zobaczyć wspaniały, ofensywny futbol, pełen kreatywności i wyobraźni, z bezwzględnym pressingiem. Wiem jak powinno to wyglądać, ponieważ taką drużynę miałem w Swansea.
- Po 10 minutach, podczas których nie udało im się odebrać piłki, patrzą na zegar i widzą, jak niewiele czasu upłynęło. To długie popołudnie.
Piłkarze Swansea zostali nagrodzeni owacją na stojąco za taką właśnie grę na Anfield, a poniższe nagranie pokazuje, że nie tylko pierwsza drużyna podaje piłkę niczym Barcelona.
Film pochodzi z meczu rezerw Swansea i Liverpoolu w ubiegłym sezonie. Chociaż prezentowana akcja nie zakończyła się zdobyciem bramki, nietrudny zauważyć jaki styl gry narzucił Rodgers na wszystkich szczeblach klubu z Liberty Stadium.
Komentarze (39)
A że polecimy z ligi ? No cóż, Brendan potrzebuje czasu...
Nie wiem czemu tak sceptycznie do tego nastawieni jesteście.
La Liga jest do kitu ;p
Za to Chelsea grała kapitalne mecze, zwłaszcza z Bayernem i Barceloną...
Ładnie to wygląda na załączonym video, ale czy to okaże się skuteczne w naszej drużynie? Czas pokaże.
To są głębokie rezerwy, a i tak ładna akcja poszła skrzydłem;)
Light jednak nie bądźmy jak dziennikarze, czyli ten kto nie gra milionami podań to siedzi w polu karnym. Można grać rozrzucając padania na skrzydła albo tak jak chciał zrobić LFC. Carroll zgrywa piłki, a Suarez lub druga linia to wykańcza. To jest równie ciekawe i nie trzeba do tego tysiąca podań.
Nie podoba mi się styl Barcy i tyle, a może nudzi... Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Zobaczymy jaki styl Rodgers wprowadzi w The Reds, a przede wszystkim kogo sprowadzi do drużyny. Jednak, żeby grać tiki-takę trzeba mieć do tego ludzi.
No chyba, że będzie jak Boas i każe się zawodnikom dostosować.
Chyba od dzisiaj będę uważał kibiców LFC za najbardziej wybrednych jacy są w Europie. No panowie marudzicie jak kobiety w ciąży. Na filmiku jest zamieszczony fragment pięknej piłki a już zaczynają się komentarze że to nudna i gruz. Przecież to jest właśnie futbol. Dużo podań, rozciągnięcie gry, pass&move, umiejętność gry pod pressingiem. Przeciwnicy biegają i wąchaja piłke. Jeśli by tam LFC miał grać byłbym w siódmym niebie ale oczywiście wg kibiców LFC (wiekszość, nie wszyscy) to jest nudne i słabe (chyba że będą wygrywać, to wtedy cacy). Tak jak było z Benitezem, wygrywał było super, kiedy ostatni jego sezon poszedł słabo to już były narzekania. Potem Daglish i też euforia a następnie narzekanie. Co lepsze, niektózi pisali o powrocie Beniteza mimo ze wczesniej narzekali. Nie nadążam już za niektórymi. Ja jestem jak najbardziej za, jeśli chodzi o taki styl gry bo dzięki takiej grze będziemy mogli wrócić na szczyt. Posiadanie piłki jest bardzo ważne w połączeniu z dobrą defensywą mamy podium (nie mówie że w tym sezonie bo potrzeba zgrania itp ale w przyszłym jak najbardziej). Akcje w meczu zawsze będą tak więc skuteczna obrona, duże posiadanie i mamy wynik.
Dobra, już zeszło ze mnie. Mam nadzieje że w końcu optymizm zapanuje w naszych sercach i będziemy sie cieszyć piękną grą Czerwonych.
A i jeszcze cieszę się że przez ponad rok narzekaliście na bezsensowne wrzutki na Carrolla a kiedy przychodzi gościu z wizją nowoczesnej piłki to narzekacie że to jest nudne. Nudne to są wasze narzekania ! Zacznijcie wspierać Rodgersa jak Kennego i dajcie mu podobną ilość czasu to na pewno zauważycie lepszy styl i wyniki niż za poprzedników.
Pozdrawiam i dobranoc
Marzę o tym o dłuższego czasu, by LFC połączył swój styl, z tym co najlepsze w Barcelonie, a wyeliminował w niej to co najgorsze u katalończyków. To moze byc styl, na który przez kilka lat nikt nie znajdzie recepty.
Mam nadzieję, że Brendanowi to się uda.
A tym, którzy nie zechcą oglądać zwyciężającego Liverpoolu w pieknym, własnym stylu, tylko dlatego, że skorzysta z dobrych wzorców, w tym także Barcelony, mogę tylko powiedzieć - jeśli chcecie prosty, "brytyjski futbol" - przerzućcie się na Stoke. A jeśli wam po prostu nie odpowiada, że Brendan korzysta z dorobku Barcelony - przerzućcie się na Real.
Ja mam ogromną nadzieję, że Liverpool będzie zwyciężał w dobrym stylu, z pasją, a czy w akcji wymieni 50 podań (oby ich tego nauczył!), czy jedno od Reiny do napastnika to nie będzie mieć znaczenia. I taka, i taka akcja będzie piękna dla koneserów futbolu.
Pozdrawiam.