Andy przed meczem z Francją
Andy Carroll uważa, że towarzystwo klubowych kolegów pomoże nowoprzybyłym Jordanowi Hendersonowi i Martinowi Kelly'emu zaaklimatyzować się kadrze Anglii na ME.
Sześciu piłkarzy Liverpoolu zostało powołanych do kadry Roya Hodgsona na EURO 2012, dwóch więcej, niż z jakiejkolwiek innej drużyny. Carrol przyznał, że on również zbiera plony, wynikające z treningów z klubowymi kolegami.
- Chłopcy dobrze sobie radzą - powiedział Carrol w rozmowie dla FATV.
- To pomaga, jeśli jest więcej zawodników z jednego klubu, jak to ma miejsce w przypadku Liverpoolu, który ma kadrze 6 graczy. To jest dla mnie pomocne.
- Są tutaj również członkowie sztabu Liverpoolu, także uważam, że łącznie jest nas 9. To świetnie dla Martina Kelly'ego, który zagrał dla Anglii jedno spotkanie, przeciwko Norwegii. To dobrze dla niego, że wokół są ludzie, z którymi ma do czynienia na codzień.
Carroll zadebiutował w reprezentacji w meczu przeciwko dzisiejszszemu oponentowi - Francji - w listopadzie 2010 roku, wspólnie z innym debiutantem, Hendersonem i tamtego wieczoru wysoki napastnik opuszczał Wembley przy owacji na stojąco.
Liverpoolska "dziewiątka" ma nadzieję, że odegra rolę w dzisiejszym pojedynku Three Lions z les Bleus na Donbass Arena w Doniecku.
- Pierwszy mecz zawsze jest ważny, by zbudować pewność siebie i każdy oczekuje go z niecierpliwością - zaznaczył Carroll.
- Manager jasno dał nam do zrozumienia, czego od nas wymaga. Po prostu nie mogę się doczekać gry przeciwko Francji.
Komentarze (3)