Kapitan chwali postęp Anglii
Steven Gerrard był niezmiernie dumny po dzisiejszym zwycięstwie Trzech Lwów z Ukrainą, dzięki czemu Anglicy z pierwszego miejsca w grupie D awansowali do następnej fazy turnieju.
Kapitan Liverpoolu i reprezentacji na początku drugiej połowy po wymanewrowaniu obrońcy rywala świetnie dorzucił futbolówkę do Rooneya, który z bliska dopełnił formalności.
- Znaleźliśmy się po losowaniu w trudnej grupie, gdzie naszym celem było postaranie się o zajęcie w niej pierwszego miejsca, co nam się udało.
- Byliśmy krytykowani w przeszłości za swoje występy, jednak teraz odpowiedzieliśmy na to wszystko we właściwy sposób, pokazując, do czego zdolna jest ta drużyna.
Anglicy zagrają w Kijowie w niedzielny wieczór w ćwierćfinale z Italią i Gerrard wie, że będzie to trudne spotkanie.
- Gramy z Włochami a przecież mogliśmy trafić jeszcze na Hiszpanię. Jedni i drudzy to fantastyczne zespoły. Postaramy się dać z siebie absolutnie wszystko w najbliższym meczu.
- Włosi mają w swoim składzie kilku zawodników z gatunku 'match winners' i okażemy im należny respekt.
Synom Albionu pomogli trochę sędziowie, kiedy nie zauważyli, iż piłka po interwencji wybijającego ją Johna Terry'ego przekroczyła linię bramkową.
- Potrzebujesz szczęścia. Bez niego nie masz szans na zwycięstwo w takich turniejach. Gdy uśmiechnie się do ciebie, oczywiście, że jest ci trochę łatwiej - podsumował Gerrard.
Komentarze (1)
Nie zaprzeczam że piłka przekroczyła linie bramkową, ale w tamtej akcji były dwa błędy sędziowskie. Tej akcji w ogóle by nie było gdyby sędzia odgwizdał spalonego który był w tamtej akcji.