Suarez świadkiem święta Miami
Luis Suarez gościł dzisiejszej nocy na Florydzie podczas 5 meczu finałowego NBA, wygranego przez Miami, które do zwycięstwa poprowadził jeden z najlepszych koszykarzy ligi zawodowej a także fan Liverpoolu - LeBron James.
Miami zwyciężyło 3 mecz z rzędu na własnym parkiecie i triumfowało w rywalizacji nad Oklamohą City Thunder 4-1, sięgając po tytuł mistrzowski.
Urugwajczyk był na tym widowisku razem ze swoją rodziną.
James zanotował jak na lidera przystało zanotował triple double, rzucając 26 punktów, mając na koncie 11 zbiórek i 13 asyst.
Zdobył tytuł MVP serii finałowej.
Komentarze (11)
Szkoda, że OKC przegrało, fajnie grali.
OKC & Celtics !
Zawodnicy, o których każdy mówił, że są słabi psychicznie, że upadają pod presją, że nie dają rady, nagle zaczęli spełniać pokładane w nich nadzieję i od razu widać efekty.
Brawo dla Heats, zdołałem obejrzeć tylko jeden z 5 finałowych meczy i mogła się podobać ich gra, tak jak LeBron, w końcu spełnili oczekiwania swoich fanów.
jesli w przyszłym roku w wielkim finale NBA zagrają Boston z Miami to funduję Ci bilet na dowolny mecze LFC na Anfield.
http://www.nba.com/standings/team_record_comparison/conferenceNew_Std_Cnf.html
tutaj możesz zobaczyć dlaczego do tego NIGDY nie dojdzie
Zresztą piłka nożna jest najciekawsza :)
A Suarez? Jeśli lubi kosza i stać go na finały NBA, to wypada mu
życzyć dobrej zabawy :)
Finały NBA Celtics vs Heat nie sa mozliwe bo to zespoly z tej samej konferencji:P Wiec moga grac co najwyzej w Finałach konferencji Wschodniej tak jak mialo to miejsce w tym roku:)