SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1086

Agger: styl ponad solidność?


Daniel Agger jest fantastycznym piłkarzem. Porusza się z piłką z gracją i stylem, niektórzy określają go mianem współczesnego Alana Hansena. Nie można jednak zapominać o stale trapiących go kontuzjach. Mówi się, że Manchester City jest skłonny zapłacić za niego ponad 20 mln funtów. Powstaje kwestia czy to w kategoriach sportowych czy też finansowych, czy jest sens walczyć o pozostawienie gracza, który w ostatnich czterech sezonach rozegrał średnio 18,5 ligowych spotkań rocznie? I nawet bardziej istotne pytanie – czy Daniel Agger rzeczywiście ma w swojej grze więcej stylu niż solidności?

Tak jak zaznaczyłem wcześniej, Agger w ciągu poprzednich czterech sezonów rozegrał średnio 18,5 występu. To znacznie mniej od Skrtela (26,75) i Carraghera (30,5). Kiedy zestawimy procent rozegranych meczów wygląda to jeszcze gorzej: Agger – 48.86 %, Skrtel 70,39 %, Carragher – 80,26 %

Czas na boisku – ostatnie cztery sezony

Biorąc pod uwagę sam czas gry na boisku powstaje poważna wątpliwość czy powinno się zatrzymać 27-latka, który średnio rozgrywa mniej niż połowę ligowych spotkań w sezonie. Przyjrzyjmy się umiejętnościom piłkarskim Duńczyka w porównaniu do Carraghera i Skrtela, również w okresie ostatnich czterech sezonów.

Dla niektórych nazwanie Daniela Aggera mianem 'wojowniczego środkowego obrońcy' może być trudne. Nie miota się po boisku szukając wszędzie odbiorów, ani nie maltretuje wysuniętego napastnika przeciwnika. Jest zawodnikiem, który lubi utrzymywać się na własnych nogach, przechytrzyć rywala i wyłuskać mu piłkę, może również się z powodzeniem cofnąć i czytać grę, aby w interweniując w odpowiednim momencie przejąć piłkę. Spójrzmy na zestawienie 'pojedynków':

Pamiętajmy o tym, że to średnia z ostatnich czterech sezonów Premiership. Czerwone pola reprezentują najlepsze wyniki a żółte najgorsze. Łatwo zauważyć, że Martin Skrtel to nasz najlepszy 'wojownik' na środku obrony. Króluje w każdej statystyce oprócz wygranych pojedynków naziemnych. Ale zajmijmy się Aggerem. Oczywiście nie jest typem obrońcy podobnym do Słowaka, jednak fakt, że zwyciężył tylko w jednej rubryce jest zdumiewający. Właściwie tylko 56% jego wybić było celnych, to gorszy wynik od Carraghera i Skrtela. Od gracza cieszącego się renomą stylowego, o wysokiej kulturze piłkarskiej można by oczekiwać większej celności w dwóch ostatnich statystykach.

Oczywiście istnieją znacznie trafniejsze przejawy 'stylowości' od celnych wybić piłki – na przykład celność podań. Jako, że jest 'rozgrywającym obrońcą' można oczekiwać od niego dobrych wyników w tej kwestii. Ile razy widzieliśmy Daniela Aggera ruszającego do przodu z piłką przy nodze i z łatwością mijającego graczy drużyny przeciwnej? Ile razy Agger posyłał sześćdziesięciometrowe podania do kolegi przyklejonego do linii bocznej? Można by pomyśleć, że wiele, wiele razy. To kwintesencja obrazu Duńczyka w głowach kibiców Liverpoolu. Poniższa tabela mówi jednak co innego.

Agger nie jest najbardziej celnie podającym graczem naszej obrony. Zwycięzcą okazuje się Skrtel z 83,3 % celnością w przeciągu ostatnich czterech sezonów. Duńczyk nie góruje również w statystyce długich podań, gdzie jego słowiański kolega uzyskał aż 68 % skuteczności. A co z inicjowaniem ataków z głębi obrony i tworzeniem sytuacji dla zespołu? Jamie Carragher podawał piłkę kolegom na połowie boiska przeciwnika częściej od niego (odpowiednio 4.39 minuty i 5.19 minuty). Jak dotąd, spośród dwóch tabeli i dziewięciu kategorii Agger okazał się zwycięzcą tylko w jednej z nich. Zadajmy sobie ponownie pytanie: czy Daniel Agger rzeczywiście ma w swojej grze więcej stylu niż solidności?

Z tabeli oceniającej pojedynków wiemy, że Duńczyk nie jest najlepszym zawodnikiem w kategorii odbiorów, pojedynków powietrznych i wybić. Ale zastanówmy się jaki rzeczywiście wywiera na nie wpływ. Jak często wykonuje swoją pracę? Na pewno przypuszczacie, że jako gracz bardziej znany z kreowania gry podaniami niż bitwy na noże z przeciwnikiem Daniel nie jest tutaj liderem. Jeśli tak, to będziecie zaskoczeni.

Tabelka pokazuje także starzenie się Jamiego Carraghera, któremu jest coraz trudniej być zaangażowanym w grze (jest najsłabszy w czterech kategoriach z siedmiu). Daniel Agger w powyższym zestawieniu zaliczył mnóstwo 'czerwieni'. Można było oczekiwać po nim więcej prób przechwytów od jego kolegów, ponieważ znakomicie czyta grę. W poprzednim roku statystycznie zaliczał przechwyt co 36.29 minuty. Ze wszystkich środkowych obrońców, którzy wystąpili w więcej niż 19 meczach w zeszłym sezonie tylko Roger Johnson (33.66), Antolin Alcaraz (33.45), Sylvain Distin (33.09), James Morrison (32.80) i Laurent Koscielny (31.58) byli od niego lepsi. Pewnym zaskoczeniem okazało się, że Duńczyka angażował się w pojedynki naziemne i powietrzne częściej od Skrtela i Carraghera. W tej statystyce Daniel prezentuje bardziej solidność niż styl.

W czym oprócz podań wydaje się dominować Agger? W posiadaniu piłki. Jak często ją traci i odzyskuje?

Obrońca statystycznie odzyskuje posiadanie piłki w swojej tercji boiska co 30,15 minuty. Zarówno Carragher jak i Skrtel robili to częściej biorąc pod uwagę czas spędzony na boisku. Procent wygranych pojedynków i odbiorów Aggera (które odgrywają ogromną rolę w odzyskiwaniu piłki) nie był szczególnie duży więc nie jest to wielkim zaskoczeniem. Duńczyk prowadzi w ostatnim zestawieniu tracąc posiadanie średnio co 9.84 minuty w poprzednim sezonie – dla porównania Carragher robi to co 8.33 minuty. Ta umiejętność może być bardzo przydatna w zespole Brendana Rodgersa.

Daniel Agger wygrał sześć spośród osiemnastu kategorii Pięć z tych sześciu statystyk odnosi się do jego zaangażowania w pracę środkowego obrońcy, pozostała odnosiła się do posiadania piłki. Skrtel wygrał w siedmiu konkurencjach, a Jamie Carragher w czterech.

Żadna statystyka Duńczyka dotycząca celności nie rzucała na kolana, podawanie, długie piłki, odbiory, pojedynki powietrzne, wybicia, wszystkie były co najwyżej średnie. Jednakże prześcignął swoich konkurentów w minutach na pojedynek naziemny, powietrzny i przechwyt.

Zakładając, że nigdy nie widzieliście Daniela w akcji, powyższe statystyki określają go bardziej jako 'walczaka' niż jako obrońcę operującego piłką. Czy to wrażenie jest błędne, i Agger jest bardziej 'stylowy' niż solidny'? A może powyższe wnioski są prawdziwe i to solidność góruje w nim nad stylowością. Czy warto zatrzymywać gracza, który zaliczył średnio 18,5 występu na sezon w przeciągu czterech lat? Zadecydujcie sami

Wszystkie statystyki w artykule pochodzą z Opta Stats Centre w EPLIndex.com.

SMcCarthy

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (20)

burmanek8 11.08.2012 16:53 #
Nie obchodzą mnie statystyki, Daniel kocha Liverpool i dla mnie to wystarczy. Statystyki nie grają, a z Aggerem na boisku gramy o wiele pewniej.
1010Arx 11.08.2012 16:58 #
Szczerze to doczytalem do 1 tabelki... kazdy ma prawo do wlasnego zdani ale....:)
lolita 11.08.2012 17:05 #
Daniel to wspaniały piłkarz i ostoja defensywy Liverpool'u ! Nie możemy się go pozbyć.
diablinadali 11.08.2012 17:11 #
Statystycznie to zarabiam ponad 3 tysiące miesięcznie, jeżdzę na 2 wycieczki zagraniczne w roku, mam nieco ponad 30 lat i dziecko na utrzymaniu - statystycznie.
Gilmour 11.08.2012 17:28 #
Statystyki może nie powalają ale Agger to nie tylko dobry gracz,on jest stworzony do gry w naszych barwach,prawdopodobnie nowy kapitan w przyszłości(oczywiscie jesli zostanie) bo wg mnie po Gerrardzie to on najbardziej nadaje się na te zaszczytne miano.Jak najbardziej musi zostać!
Daniel 11.08.2012 17:38 #
Nie szukajmy na siłę nie wiadomo ilu wad u zawodnika tylko po to, by potem usprawiedliwiać sobie samemu jego odejście. Agger jest świetny i żadne analizy w stylu rachunku sumienia mnie nie przekonają, że zrobiliśmy dobrze. Jedyny aspekt jaki wchodzi w grę to finansowy. Bo sportowo i personalnie nie ma żadnych usprawiedliwień dla potencjalnej sprzedaży kogoś takiego jak Duńczyk.
czerwony123 11.08.2012 17:51 #
Przeczytałem dwa akapity i już mam powód by nie czytac reszty artykułu. Kurwa, przecież za Roya Danny był rezerwowym, a przez resztę sezonu 10/11 walczył o miejsce w skladzie, choc był naszym najlepszym stoperem. Duńczyk bije na głowę zdecydowaną większość obrońców BPL (może nawet wszystkich poza pewnym obywatelem w błękicie) i NIE MA KURWA MOWY O ŻADNYM TRANSFERZE!


To wszystko,życzę Państwu przyjemnego lotu.
Łysy007 11.08.2012 18:13 #
Nie Nie Nie !!! On nie może odejść , w futbolu ostatnio są tylko pieniądze. przywiązanie do barw już wyginęło (oprócz kilku wyjątków) brzydzę się już tym , A Agger widocznie chce zostać a klub na siłe chce wyciągnąć za niego jak najwięcej to jest chore :( Co się dzieje z tym klubem.. ;(
saperman 11.08.2012 18:39 #
diablinadali, nie osmieszaj się... Jest różnica pomiędzy tak zwaną statystyką a danymi statystycznymi opartych np. na grze jednego zawodnika...
krystianYNWA 11.08.2012 18:49 #
Statystyki to nie wszystko. Carra od 2 sezonów niestety nic nie gra, a obrona Skrtel-Agger to podstawa, ja się dziwię czemu już prędzej nie grali razem...

City ma Kompanego i Lescotta, na cholerę Agger miałby tam iść? By grać ławę?

Będziemy frajerami jak Agger odejdzie, my musimy kupować "byle kogo" za grube miliony a sami gwiazdy sprzedawać za grosze? Litości.
Hulus 11.08.2012 19:03 #
Sprytnie podane, ale nie kupuję tego. Może dlatego, że wliczony jest w to okres, w którym Roy na niego nie stawiał a może dlatego, że kojarzę jeszcze jedną statystykę. Z nim w składzie zdobywamy średnio więcej punktów niż bez niego.

Zagrał 27 spotkań w lidze w poprzednim sezonie. Jak zagra tyle też w następnym będzie dobrze. Taki szklany aż nie jest. Poza tym jak chce go City, które może starać się o każdego to chyba taki zły to on nie jest.

Żadne statystyki, wymówki o kontuzjach nie są w stanie mnie przekonać, że dobrze byłoby na nim tak dużo zarobić. Za chwilę wycenimy Suareza i też będziemy mieli dużo takich bzdurnych argumentów. Naprawdę sądzę, że problem finansowy może rozwiązać nie Duńczyk a długowłosy Anglik.
kader 11.08.2012 20:21 #
Wszystko fajnie ale statystyki nie uwzględniają jednej rzeczy, mianowicie skutki tych niedokładnych podań itp. Ile razy po jego błędzie straciliśmy bramkę w tym sezonie? A ile razy straciliśmy bramkę po błędzie Carraghera?
Co z tego, że Agger ma niektóre statystyki słabsze? nie interesuje mnie jak grał 3-4 lata temu, było minęło, wiem jak grał w tym sezonie. Gdy grał traciliśmy, jesli pamięć mnie nie myli, 0,7 gola na mecz, bez niego prawie 2, co za tym idzie zdobywaliśmy mniej punktów (bo jak wiadomo nie grzeszyliśmy skutecznością). Nie pamiętam już nawet ile razy w tym sezonie po stracie gola, po obejrzeniu powtórki myślałem: "no nie, znowu Carra go nie upilnował i zawalił nam bramkę". Z całym szacunkiem dla Jamiego ale jest słabszy i wolniejszy od Daniela, z nim traciliśmy więcej bramek po głupich błędach.
hoster 11.08.2012 20:59 #
tak tak budujmy zespół na statystykach. 8 miejsce jest pewnie statystycznie dobre.
żółtoczerwony 11.08.2012 22:41 #
Hmmm, tylko nikt nie uwzględnił, że te jego podania są mniej celne np dlatego że często próbuje jakichś odważniejszych zagrań? Skrtel i Carragher rzadko próbują stworzyć coś kreatywnego, o Aggerze nie można tego powiedzieć, więc ja bym się ogarnął z takimi idiotycznymi statystykami. Bo Skrtel może mieć więcej celnych podań niż Messi...


Tylko że Messi zaliczy w meczu 2 asysty.
lfclegend 11.08.2012 23:14 #
robienie na siłe złego z dobrego jest dla mnie żałosne :/ Pieniądze, pieniądze pieniądze... Nigdybym nie przypuszczała, ze mój kochany Liverpool mógłby wybrać pieniądze zamiast lojalności.. Mam wielką nadzieję, że Daniel jednak zostanie.
normanel 11.08.2012 23:20 #
Trochę jednak przesadzacie moim, skromnym zdaniem :) Wiem, że Daniel jest świetnym obrońcą, który kocha klub, ale nie można tak spinać się na kogoś kto po prostu przytoczył nam pewne statystyki i jakoś je opisał. Statystyki są ważne, gdyż coś jednak pokazują, a w tym przypadku nie zawsze zależne są od ilości minut na boisku. Widzimy więc w czym Agger jest lepszy, czym ma jakiś problem. I właśnie dlatego ma przy sobie Martina, z którym genialnie się uzupełniają. Moim zdaniem osiągneli oni tak wysoki poziom tylko dlatego, że grając razem, jeden niweluje wady drugiego. Więc nie ma co się denerwować statystykami, tylko cieszyć się, że mamy tak wspaniałą PARĘ obrońców :)
Whiteboy 11.08.2012 23:29 #
Nie musze przypominac jak po finale CC gdy Agger zlapal kontuzje, nasza obrona zaczela sie sypac. Agger musi
Whiteboy 11.08.2012 23:29 #
Zostac!!
lokiec 12.08.2012 01:37 #
statystyki mówią bardzo wiele o zawodniku. Są jednak też motywy, których się nie da objąć w statystykach takie jak krycie przeciwnika czyli odcinanie go od podań (przeciwnik mający piłkę nie podaje do krytego). Siejący grozę wśród napastników i pewność wśród zawodników LFC. Nie wymieniłbym go póki co na nikogo. wiek ma jeszcze ok. Nie ma opcji by odszedł. Skrtel i Agger to moje marzenie obrona.
LivingforLFC 12.08.2012 12:44 #
Agger to nasz najlepszy piłkarz aktualnie, obok Skrtela. Bez niego nie istniejemy, Gerrard, Suarez, ze swoją aktualną formą mogą czyścić buty Aggerowi. Uwielbiam tego piłkarza, uwielbiam oglądać jego grę, kiedy go nie ma na boisku w naszych barwach jestem przerażony. Jeżeli sprzedamy go do City to będzie to koniec Liverpoolu.

Pozostałe aktualności

Peter Moore o nowych kontraktach  (0)
21.11.2024 18:52, Wiktoria18, Liverpool Echo
Lewis Koumas zachwyca w Stoke City  (0)
21.11.2024 17:13, FroncQ, Liverpool Echo
Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (21)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com