Luis: Nadchodzi prawdziwy Liverpool
Luis Suarez uznał, że występy Liverpoolu w tym sezonie udowodniły, że the Reds są w stanie sprostać ogromnemu wyzwaniu walki o trofea podczas następnej kampanii ligowej.
Urugwajczyk trafił do bramki dwa razy w meczu na Anfield, po którym ekipa Brendana Rodgersa musiała pożegnać się z Ligą Europy ze względu na bilans bramek na wyjeździe na rzecz Zenitu Sankt Petersburg.
Porażka z Zenitem oznacza, że jak na razie żadne trofeum nie zagości ponownie w klubie, ale nasz nr 7 uważa, że jest wiele powodów do wiary, że w sezonie 2013/14 będzie inaczej.
- Myślę, że zabrakło nam szczęścia w rozgrywkach pucharowych - powiedział 26-latek w rozmowie z oficjalną stroną klubu.
- Sądzę, że zrobiliśmy wystarczająco dużo, by zasługiwać na dalszą grę w co najmniej jednym z nich.
- Jednocześnie mamy za sobą kilka świetnych występów w lidze, które pokazały, jak wygląda prawdziwy Liverpool, który każdy chce oglądać. To będzie podstawa rzeczy, które wydarzą się w przyszłym roku.
- Myślę, że drużyna dobrze się rozwija, nowi zawodnicy dobrze się zaaklimatyzowali, menedżer jest zadowolony i sądzę, że idąc po tych śladach, możemy w przyszłym roku zaliczyć bardzo dobry sezon.
- Miejmy nadzieję, bo tylko tego pragniemy.
W terminarzu Premier League zostało jeszcze 11 spotkań, a do zajmującej czwartą lokatę Chelsea, the Reds tracą 10 punktów.
Suarez przyznaje, że musiało by się zdarzyć "coś wielkiego", żeby jego drużyna wywalczyła prawo do gry w Lidze Mistrzów, ale odmówił całkowitego wykluczenia tej możliwości.
Napastnik dodał: - Myślę, że matematycznie wciąż mamy szansę.
- Jesteśmy trochę w ogonie wyścigu z 10 punktami straty, ale, jak to zwykle mówię, w Premier League nigdy nic nie wiadomo. Wciąż wierzymy, że damy radę, nawet jeśli musi się wydarzyć coś wielkiego.
Komentarze (2)