Werner: Carra zawsze może wrócić
Prezes Liverpoolu Tom Werner powiedział dzisiaj o wielkim podziwie jaki ma dla Jamiego Carraghera i wyznał, że: „Dla niego drzwi tutaj będą zawsze otwarte”.
Weteran Liverpoolu doprowadzi do końca swoją niesamowitą, 16-letnią karierę w koszulce the Reds, kiedy to zagra w swoim 737. - a zarazem ostatnim - meczu dla klubu, przeciwko Queens Park Rangers w niedziele, po czym zawiesi swoje buty na kołku.
Przed tym meczem Werner dołączył, do wciąż rosnącej listy osób, którzy chcą złożyć hołd Carragherowi poprzez przypomnienie wkładu jaki włożył dla Liverpoolu w trakcie swojej kariery.
- Spędzić 16 lat w pierwszym zespole Liverpoolu to kwintesencja profesjonalizmu Jamiego – powiedział Werner dla Liverpool Echo.
- On naprawdę jest nieprzeciętną osobą i niezwykle uczciwym człowiekiem.
- Zawsze stawiał Liverpool na pierwszym miejscu – taka jest właśnie jego miłość do tego klubu. W chwilach niepowodzeń zawsze był tutaj i wspierał piłkarzy dookoła niego.
- Daje wszystko dla zespołu i haruje dla niego.
- To jest imponujący charakter. Pokazuje swoje wielkie serce również poza boiskiem. Zobaczyłem to w Bostonie w zeszłym roku kiedy był tam z synem. Jest naprawdę rodzinnym człowiekiem.
- Pokazał swoje zaangażowanie społeczności Merseyside i swoją hojność w pracy dla fundacji i innych organizacji w których działalności bierze udział.
- Rozmawiałem kilka miesięcy temu przy kolacji z Gerardem Houllierem i to co wtedy powiedział było absolutnie na miejscu. Powiedział, że wszyscy wiedzą o etyce pracy Jamiego i o tym jak jest to fantastyczne.
- Powiedział też, że powszechnie podziwiane są jego zdolności przywódcze, ale mało kto docenia jego technikę.
- Był obrońcą o wielkim talencie i znakomitej karierze. Bardzo niewielu sportowców ma karierę taką jak Jamie.
- To niezwykle rzadkie w jakimkolwiek sporcie, aby ktoś poświęcił całą swoją karierę dla jednego klubu, zwłaszcza w czasach gdzie dbanie o lojalność schodzi na drugi plan.
- Był w tym klubie od dzieciństwa i zawsze będę wdzięczny za to co zrobił.
- Niestety wygląda na to, że nie będę mógł przyjechać na niedzielny mecz, jednak rozmawiałem z Jamiem kiedy byłem w Wielkiej Brytanii kilka tygodni temu i podziękowałem mu, w imieniu każdego, za ogromny wkład jaki uczynił dla Liverpoolu.
Carragher będzie pracował w przyszłym sezonie w roli eksperta Sky Sports, tym niemniej Werner przyznaje, że ma nadzieję na to, że 35-latek jeszcze raz przemyśli swoją decyzję o zakończeniu kariery.
Niezależnie od wszystkiego prezes the Reds podkreśla, że Bootle Boy będzie zawsze mile widziany na Anfield.
Werner powiedział:
- Mieliśmy nadzieję, że zechce grać jeszcze w przyszłym sezonie, jednak w całości respektujemy jego decyzję.
- Nie chce czekać na ostatni dzwonek i rozumiem to.
- Mam dla niego wielkie uznanie – za to co robi na boisku i poza nim.
- Próba zastąpienia go to duże wyzwanie. Jest wyjątkową indywidualnością i myślę, że znalezienie drugiego takiego piłkarza będzie niemożliwe.
- Życzymy Jamiemu jak najlepiej na nowej drodze życia, a drzwi w Liverpoolu dla niego będą zawsze otwarte.
- Mam szczerą nadzieję zobaczyć go pewnego dnia z powrotem w klubie, ponieważ z jego doświadczeniem i wiedzą wiemy, że ma dużo do zaoferowania.
- Czy to będzie trener, analityk czy ktokolwiek – tutaj zawsze będzie dla niego praca.
Komentarze (4)
Naprawdę chciałbym ich bardziej polubić, ale ciągle coś mi w nich nie pasuje. Żaden kibic nie zrozumie dlaczego na ostatni mecz sezonu zabraknie prezesa, szczególnie przy pożegnaniu Carry. Rocznica Hillsborough, ostatni mecz sezonu na Anfield, ewentualny finał czegokolwiek - dla mnie to przynajmniej dwie daty, kiedy pełny zarząd powinien pojawić się w Liverpoolu i to chyba można było lepiej zorganizować panie Werner, prawda?