Carra: Boss chce działać szybko
Były już obrońca Liverpoolu, Jamie Carragher uważa, że Brendan Rodgers nie może się doczekać startu nowego sezonu i zrobi wszystko, by jak najszybciej skompletować zespół gotowy na stawienie czoła wyzwaniom.
Sezon 2013/14 podopieczni Rodgersa rozpoczną 17 sierpnia na Anfield spotkaniem ze Stoke. Następnie rozegrają wyjazdowy mecz z Aston Villą, zaś ostatniego dnia miesiąca podejmą u siebie Manchester United.
Liverpool uzgodnił już transfery Kolo Touré oraz Iago Aspasa. Zdaniem Carraghera nabytki dobrze świadczą o klubie i pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość.
– Ostatnie 12 miesięcy były dla Brendana wspaniałą lekcją i jestem pewien, że czeka już z niecierpliwością na początek rozgrywek – stwierdził 35-latek w rozmowie ze Sky Sports.
– Rozmawiałem z nim pod koniec sezonu i wyznał mi, że chce jak najszybciej załatwić przewidzianą na lato robotę. Wygląda na to, że Liverpool zamierza sprowadzić nowych zawodników w możliwie najkrótszym czasie i być w pełni przygotowanym na nowy sezon. Pierwszy mecz ze Stoke, a zarazem debiut Marka Hughesa w roli menedżera, z pewnością będzie szalenie ważny i zrobią wszystko, by zaliczyć udany początek. Dla Liverpoolu będą liczyły się wyłącznie trzy punkty - ich zdobycie może bardzo pozytywnie podziałać na zespół.
– Na papierze pierwsze spotkania prezentują się łatwiej aniżeli w zeszłym sezonie. Wówczas na Anfield musieliśmy mierzyć się z Arsenalem i Manchesterem City. Z kolei w tym roku w trzecim meczu czeka nas starcie z United.
– Liczę, że zdobędą na początku trzy, cztery, być może sześć punktów i w dobrym stylu wejdą w rozgrywki. Jeśli w klubie myśli się o podjęciu rywalizacji o czołową czwórkę, udany start to konieczność.
W tym roku Carra nie spogląda już na nowy terminarz z perspektywy zawodnika i potencjalnego uczestnika spotkań. Mimo to zawsze czeka na jeden mecz ze szczególnym napięciem.
– Najpierw szukam naszego wyjazdowego spotkania z Evertonem. W meczach z nimi na Goodison panuje wspaniała atmosfera, na trybunach tworzy się prawdziwy kocioł. Od lat notujemy tam dobre wyniki i z pewnością w tym roku Liverpool nie zamierza spuścić z tonu. Nie lekceważę przy tym spotkań z Manchesterem United. Trudno jest wybrać ważniejsze starcie, ale ja, lokalny chłopak i w dzieciństwie kibic Evertonu, zawsze najbardziej czekałem na spotkania z the Toffees.
Carragher podzielił się również opinią na temat dwóch napastników z Anfield, Fabio Boriniego i Daniela Sturridge’a. Jego zdaniem ten drugi może na przyszłorocznych Mistrzostwach Świata w Brazylii odegrać w reprezentacji Anglii kluczową rolę.
– Sturridge znakomicie wpasował się w zespół. Według mnie nic nie stoi na przeszkodzie, by stał się istotnym elementem reprezentacji na mundialu. Borini pokazał się z kolei na Mistrzostwach Europy U-21 i zdobył gola w meczu finałowym – zakończył.
Komentarze (2)