Liverpool walczy z dyskryminacją
Liverpool wydał członkom personelu listę słów i fraz „nie do zaakceptowania” w związku z walką z wszelkiego rodzaju formami dyskryminacji i niewłaściwego zachowania przez kibiców na Anfield.
Zbiór ten jest częścią szerokiego programu szkolenia uruchomionego przez klub i zawiera szczegóły dotyczące obraźliwego zachowania na tle rasowym, religijnym, orientacji seksualnej, płci oraz niepełnosprawności. Stanowi to niezbędnik dla wszystkich pracowników i wejdzie w życie na Anfield od nowego sezonu. Większość jest zrozumiała, lecz wyjaśnione są także detale dotyczące prawidłowej interpretacji i zrozumienia kontekstu wypowiedzianych słów dotyczących agresywnego zachowania wobec płci, jak na przykład zwroty „księżniczka” czy „nie bądź babą”.
Lista została dostarczona zarówno pracownikom etatowym, jak i tym pracującym w klubie okazjonalnie, którzy na co dzień mają styczność z publiką. Klub był swego czasu publicznie krytykowany za wsparcie, jakiego udzielił Luisowi Suárezowi, gdy napastnik został uznany winnym ataku na tle rasowym w grudniu 2011 roku wobec Patrice’a Evry, lecz mimo to postanowił wprowadzić program w życie.
Listy nie otrzymali piłkarze Liverpoolu, gdyż zawodnicy występujący w Premier League oraz niższych ligach w Anglii otrzymują osobny dokument dotyczący ataków werbalnych, sporządzony przez Football Association.
Rishi Jain, człowiek zajmujący się w klubie integracją społeczną, współautor poradnika powiedział: – Jako część walki klubu ze wszystkimi przejawami dyskryminacji, jak i promowania stosownego podejścia do równości i różnorodności, Liverpool FC zaangażował w projekt cały sztab.
– Program zawiera wskazówki i porady, które zostały stworzone z myślą o dostarczaniu najświeższych informacji dotyczących zarówno tego, co jest uważane za dopuszczalne, jak i niestosowne i obraźliwe. Program ma na celu uświadomić naszych pracowników o problemie i nauczyć rozpoznawać nieodpowiednie słownictwo wśród widzów na Anfield, a także umiejętnie przeciwdziałać, podejmując odpowiednie kroki, by zapobiec wszelakim formom agresywnego zachowania.
Liverpool został pierwszym klubem w Premier League, który będzie reprezentowany podczas sierpniowego UK Pride. Jain powiedział: – Liverpool aktywnie działał z organizacjami Kick It Out, Show Racism the Red Card oraz z fundacją Anthony’ego Walkera przez wiele lat, co zostało docenione w środowisku, dzięki czemu Anfield od tego momentu będzie promowane jako przyjazne miejsce.
– Klub zdołał już wcielić w życie podstawowe standardy Kick It Out, a niedawno zgłosił chęć wdrożenia kolejnych, pokazując chęć dalszej walki z dyskryminacją.
Poradnik sporządzony przez Liverpool został doceniony przez Lorda Ouseley’a, przewodniczącego Kick It Out, który zabrał głos w tej sprawie: – Kick It Out docenia starania Liverpoolu, jakie ten podjął w ostatnim czasie by udowodnić swoje zaangażowanie w walce o równość. Zbiór jest ogólną częścią programu, mającego na celu poszerzenie wiedzy, świadomości pracowników, a także stanowi aktywny i prokreatywny krok w poszerzaniu kompetencji klubowych pracowników.
– Stewardzi pracujący podczas dni meczowych muszą być odpowiednio wyszkoleni, by w pełni przeciwdziałać dyskryminacji oraz niedopuszczalnemu zachowaniu, by wyzbyć się ich ze stadionów. Niezbędna jest również współpraca Kick It Out i wdrożenie ich standardów przez resztę klubów piłkarskich, co pozwoli na zaimplementowanie pewnych struktur we wszystkich obszarach działalności.
Andy Hunter
Komentarze (17)
~Asfodel - świeta racja.
Nie chodzi mi o gejow, baby czy lesbijki..
Dla mnie zawsze beda Muly i tyle..
Inna sprawa, że można przesadzić w drugą stronę - nie wiem, co może być niepoprawnego/dyskryminującego w nazwaniu kogoś "księżniczką", jeśli ten ktoś zachowuje się np jak bohaterka jednej z bajek Andersena. Równie dobrze rzeźnicy mogą się poczuć obrażeni, kiedy mówi się, że jakiś zespół gra "jak rzeźnicy".
"Przy piłce Sven... Po prostu Sven."
:-)
Gumożuj jest określeniem człowieka wykonującego czynność żucia gumy co SAF robił podczas każdego meczu. Może powinniśmy go tytułować człowiekiem który dostojnie przeżuwał wyrób syntetycznej gumy.
Walczcie dalej, dla poprawności politycznej zniszczmy świat i dajmy sobie wejść na głowę byle komu. Bo przecież nie chcemy kogokolwiek urazić. W ogóle przestańmy używać słów chłopak i dziewczyna tylko w miejsce tego używajmy osoba określająca się w dniu dzisiejszym jako chłopak. Bo nie chcemy go jutro tym obrazić.
Gumożuj, armatki itp. jednoznacznie stwierdzają o kogo nam chodzi.
Inna sprawa że obraźliwym na SAFa byłoby określanie go syfem itp. z którymi się można spotkać. Ale gumożuj? Idąc tym tropem obrażamy wszystkich przeżuwaczy gum? A może SAFa porównując go do takich zwykłych ludzi? I odwrotnie, może to zwykłych ludzi żujących gumy porównujemy do tak wspaniałej osobowości jak SAF? No patrz jak ładnie można się zapętlić. Dalej chcesz kontynuować ten wątek?
Btw. popularne określenia obraźliwe typu baton, wazon czy łoś jakoś nie widzę żeby one bardzo dotykały obrażanych ludzi?
Więc czy łosiom wyjaśniłem? :D
Proponuję Ci jeszcze raz uważnie przeczytać mój wcześniejszy komentarz. Kontekst i intencje autora są w stanie nadać każdemu, nawet pozytywnie kojarzącemu się słowu, negatywne znaczenie. Podobobnie jest z wyrażaniem się o kimś w lekceważący sposób. Upraszczając: rzecz nie tylko w słowach, ale zamiarach z jakimi ich używamy.
Asfodel, sam widzisz że to jednak jest debilizm ograniczać słownictwo w imię poprawności politycznej.
Co innego jeśli różnice kulturowe czy językowe mogą prowadzić do nieporozumień - wtedy takie listy mogą być przydatne zainteresowanym.
Listy takie mogą być także pomocne w wychowywaniu dzieci, choć tutaj powinien wystarczyć rozsądek rodziców.