Simon Steers: Brakujące elementy
Jak zbudować dobry zespół piłkarski? Najważniejsze to określić filozofię gry, dobrać odpowiednich do niej piłkarzy oraz sztab szkoleniowy, który pomoże w poszukiwaniu idealnej formuły. Nie można bać się metody prób i błędów – to jeszcze bardziej pomoże w poznaniu swoich piłkarzy oraz odnalezieniu słabszych punktów drużyny…
Po meczu z Southampton (3:1) w zeszłym sezonie Brendan Rodgers powiedział: Nie ma wątpliwości, że musimy popracować nad grą w obronie. Tego lata menadżer stwierdził, że aby osiągnąć sukces, potrzebujemy urodzonych zwycięzców – ta mentalność jest niezbędna.
Tuż przed inauguracyjnym meczem nowego sezonu przeciw Stoke, należy zadać pytanie czy te dwa brakujące elementy układanki uda się odnaleźć już w nadchodzącej kampanii?
Transfer sezonu?
Kiedy Liverpool zakontraktował doświadczonego Kolo Touré, dziennikarze i kibice byli zaskoczeni. Pewnie dlatego, że w ostatnim czasie obrońca nie grał za dużo w Manchesterze City – rozegrał 39% spotkań poprzedniego sezonu oraz 37% zwycięskiego dla the Citizens sezonu 2011/2012.
Osiągnięcia Kolo są imponujące – ponad 336 spotkań dla Arsenalu (12 bramek i 14 asyst – nieźle jak na obrońcę) oraz ponad 100 meczów w barwach City. Z każdym z tych klubów zdobył mistrzostwo Anglii. Touré jest również kapitanem reprezentacji swojego kraju, dla którego zagrał ponad sto meczów i strzelił sześć goli.
Kolo pomimo wielkiego doświadczenia jest jeszcze w pełni sił. 32 lata to świetny wiek dla obrońcy. W przedsezonowych meczach pokazał, że wciąż prezentuje dobrą formę. Moim zdaniem sprowadzenie go na Anfield może być transferem sezonu w Premier League pod względem wpływu na drużynę i wartości.
Co Kolo może dać Liverpoolowi?
Rodgers w poprzednim sezonie mówił dużo o mentalności zwycięzcy. W swojej drużynie potrzebował ludzi, którzy znają smak zwycięstwa, urodzonych liderów. Po odejściu Jamiego Carraghera powstała duża luka. Touré jest jedną z niewielu osób, które mogą tę lukę wypełnić.
Doświadczenie Touré będzie niezbędne dla Liverpoolu w tym sezonie. Mamy jedną z najmłodszych drużyn w lidze, zatem potrzebnych jest kilku starszych piłkarzy, którzy będą mieli wpływ na młodzież.
To co w tym graczu najlepsze to fakt, że nie jest tylko liderem – jest owym zwycięzcą. Wygrał ligę z dwoma różnymi klubami. Wie jak to smakuje i ile kosztuje. Ta mentalność w połączeniu z doświadczeniem będzie miała duży wpływ na drużynę w przyszłym sezonie.
Nie chodzi tu jednak wyłącznie o doświadczenie. Touré jest nadal klasowym zawodnikiem. Świetnie organizuje grę obrony, potrafi się ustawić. Sposób jego gry pozwoli drużynie grać wyżej, a świetna kontrola piłki gwarantuje kilka goli w sezonie.
Kolo jest poza tym uniwersalnym zawodnikiem – zaczynał karierę jako defensywny pomocnik, więc może grać i na tej pozycji.
Defensywny pomocnik
Na tej pozycji gra Lucas, przed którym ważny sezon. Pomocnik grający tuż przed stoperami jest w nowoczesnym futbolu niezwykle istotną częścią drużyny, swoistą „tarczą” zespołu.
Dobry defensywny pomocnik powinien uprzykrzać życie napastnikom, przewidując ruchy rywali i odcinając ich od podań ze środka boiska. Do tej roli Lucas już dojrzał. Brazylijczyk, który przez ostatnie dwa lata gnębiony był przez kontuzje, po udanym okresie przygotowawczym jest pewnym punktem drużyny, zapewniającym asekurację tyłów.
Nabycie Kolo Touré i powrót do formy Lucasa da nam wiele możliwości w grze obronnej.
Przywództwo i mentalność zwycięzców
Jeśli spojrzymy na zwycięskie drużyny Manchesteru United, zauważymy, że na przestrzeni lat nie zmieniła się formuła budowania drużyny, jej filozofia oraz styl gry. United nie wygrywali ligi dzięki lepszym piłkarzom, ale dzięki temu, że wychodząc z szatni byli przekonani o zwycięstwie.
Kiedy trenerzy mówią o liderach na boisku i mentalności, mają na myśli, że są to niezbędne składniki poprawnie funkcjonującej drużyny.
Bycie przywódcą polega na odpowiedzialności – tego wymaga się najbardziej. Trener chce mieć kogoś, kto jest głodny gry, nie boi się zaryzykować niekonwencjonalnego zagrania. Liderem musi być również piłkarz o silnym charakterze.
Rodgers ma to szczęście, że przeciwko Stoke w jego drużynie zagra trzech zawodników, którzy są kapitanami reprezentacji swoich krajów – Gerrard, Agger i właśnie Touré. W klubie jest jeszcze trzech piłkarzy, którzy moim zdaniem już niedługo mogą stać się liderami drużyny. Są to Jordan Henderson, Andre Wisdom i Phillippe Coutinho.
Jeśli chcesz mieć w drużynie prawdziwych liderów, sam musisz być liderem. Rolą trenera jest umiejętne przekazanie zawodnikom czego od nich wymaga. Rodgers od początku pokazuje, że największym liderem jest on sam. Ma autorytet i nie boi się podejmowania odważnych decyzji. Murem stoi za swoimi zawodnikami i jasno określa, jakiej gry życzy sobie od swoich podopiecznych.
Jedną z największych zalet Rodgersa jest emocjonalność. O czym by nie mówił, zawsze wygląda na zaangażowanego w temat. Ta cecha udziela się zawodnikom – żądza zwycięstwa trenera przesiąka całą drużynę.
Budowanie mentalności zwycięzców nie bierze się z książki. Mówi się o tym już nawet jak o swoistym micie, ale posiadanie tej pewności siebie jest dla wielu drużyn niczym Święty Graal.
Jednym z moich ulubionych drużyn poza Liverpoolem jest ekipa „Niezwyciężonych” z Arsenalu sezonu 2003/2004. Wiele cech tej drużyny Rodgers chciałby przekazać swoim zawodnikom. W tamtym niezwykłym dla Arsenalu sezonie Touré rozegrał 36 spotkań i przyczynił się do tego, że Kanonierzy stracili tylko 26 goli. Posiadanie takiego piłkarza z pewnością pomoże we wpajaniu mentalności zwycięzcy, na czym bardzo zależy Rodgersowi.
Kolejny sezon
Myślę, że mamy wiele powodów ku temu, aby z optymizmem patrzeć na kolejny sezon. Solidność w defensywie powinni zapewnić Kolo oraz wykurowany Lucas, natomiast atak będzie się nadal rozwijał.
Mamy w drużynie zarówno młodych jak i doświadczonych zawodników. Ci piłkarze, którzy w zeszłym sezonie dopiero wchodzili do drużyny, wydają się być gotowi do zdania piłkarskiego egzaminu dojrzałości.
Drużyna buduje się stopniowo. Pozostaje tylko wpoić zawodnikom odpowiednią filozofię gry i mentalność, która będzie kluczowa w przyszłym sezonie, a nawet później.
Simon Steers
Komentarze (3)
W pełni się zgadzam. Takie pierdzielenie.... w tym sezonie to na top4 mamy szanse niewielkie - takie są realia.