Sturridge: Nie była to moja zasługa
Daniel Sturridge zdobył gola, który dał Liverpoolowi zwycięstwo nad Stoke City w sobotnim meczu. Później powiedział, że wszelkie pomeczowe pochwały powinny być kierowane nie do niego, a do Simona Mignoleta.
Sturridge, który pierwsze minuty po kontuzji rozegrał tydzień temu, zaprezentował się fenomenalnie i zdobył jedynego gola w spotkaniu.
The Reds jednak odetchnęli z ulgą dopiero wykonywanym w końcówce rzucie karnym, który obronił Mignolet. Sturridge był pierwszym, który wychwalał wyczyn Belga.
– Wspaniale było zacząć od wygranej, mieć w nią wkład i powrócić po kontuzji – powiedział numer 15 po meczu.
– Najważniejsze jednak, że zagraliśmy jak drużyna.
– Wszystkie zasługi powinny być kierowane do bramkarza za jego interwencję. To właśnie to wygrało nasz mecz, nie mój gol.
– Jeszcze raz, wspaniale być częścią drużyny, która wygrywa, to w końcu najważniejsze. Wszelkie zasługi nie należą się mnie, tylko Simonowi.
– To pokazuje, że jesteśmy silni i mamy głębię składu. Możemy na nim polegać. Zaprezentował się fenomenalnie. Nikt już nie wątpi w to, że jest świetnym piłkarzem.
Sturridge nie uczestniczył w większej części okresu przygotowawczego. Nie brał też udziału w tournée. W maju, w meczu reprezentacji, odniósł kontuzję.
Napastnik wyjawił, że nie jest jeszcze w pełni sprawny, ale jego stan cały czas się poprawia.
– Podobało mi się. W pierwszej połowie trochę się ślizgałem, ale dobrze było wrócić – kontynuował.
– Nie czuję się zdrowy na 100 procent. Każdego dnia jednak pracuję.
– Ciągle czuję, że coś nie tak z moją kostką. Łydka też mnie boli. Mimo to mój stan zdrowia poprawia się z dnia na dzień.
Sturridge kontynuuje swoją strzelecką passę. Na razie ma 11 trafień w 16 występach po przybyciu na Anfield w styczniu tego roku.
Czy jednak reprezentant Anglii ma jakieś cele na sezon, po którym rozegrane zostaną Mistrzostwa Świata?
– Mam kilka celów, ale zostawię je dla siebie. Nie będę nakładał na swoje barki dodatkowej presji – dodał napastnik.
– Zawsze fajnie jest coś sobie postanowić. Nauczył mnie tego jeden z fizjoterapeutów. Trzeba sobie stawiać poprzeczkę, żeby wiedzieć w co się celuje.
– Swoich planowanych osiągnięć nie mam zamiaru zdradzać nikomu.
Komentarze (12)
Niewykorzystane sytuacje się mszczą. Trudno o coś bardziej prawdziwego w przypadku LFC.
LFC UP!!!
Na tej samej stronie bedzie można obejrzeć mecz z AV bo juz teraz wiem niestety że nie bede mogl ogladac ??
http://www.footytube.com/video/liverpool-stoke-city-aug17-192049