TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1876

Rodgers: Stać go na więcej


Brendan Rodgers nie szczędził pochwał Luisowi Suárezowi za „błyskotliwy” występ w miażdżącym zwycięstwie 5:1 Liverpoolu z Norwich City. Jednakże menedżer podkreślił, iż napastnik może się jeszcze bardziej rozwinąć.

Suárez uradował the Kop trzema bramkami już w pierwszej połowie meczu, wpisując się równocześnie w karty historii jako jedyny zawodnik, który strzelił trzy hat-tricki jednej drużynie. Napastnik nie poprzestał na tym i raz jeszcze wpisał się na listę strzelców w drugiej odsłonie spotkania, kompletnie gromiąc Kanarki.

Luis przelobował Johna Ruddy’ego z odległości ponad 40 metrów, dołożył drugą bramkę z niwielkiej odległości, popisał się mocnym uderzeniem przy trzecim golu, zaś już w drugiej połowie fantastycznie wykonał rzut wolny, pieczętując tym samym swój fenomenalny występ.

– Nagłówki gazet nie będą miały nic innego do powiedzenia. To był niezwykle błyskotliwy pokaz. Przyjemnie oglądało się grę Liverpoolu dzisiejszego wieczoru. Taktycznie graliśmy bardzo dobrze.

– To był niezwykły pokaz indywidualny. Zawsze najlepiej rozmawia mi się o drużynie, jednak trzeba przyznać Luisowi, że raz jeszcze udowodnił, iż jest jednym z najlepszych napastników na świecie. Zaliczył niesamowity występ.

– Wystawiając go masz pewność, że pokaże ci swoją zaciętość, wolę walki i żądzę zwyciężania, co jest bardzo ważne. Jednakże jego chirurgicznego wykończenia po prostu nie da się opisać. Wystarczy obejrzeć raz jeszcze dzisiejszy mecz.

– Zaserwował nam niemożliwy spektakl. Było mi żal obrońców Norwich. Mając kogoś takiego przed sobą, kogoś z absolutnego topu światowego, bardzo trudno jest cokolwiek zdziałać.

– Myślę, że jeśli spojrzy się na Lionela Messiego czy Cristiano Ronaldo – ta dwójka przodowała w ciągu kilku ostatnich lat. Jednak Luis ma 26 lat i wierzę, że wciąż może się rozwinąć i udoskonalić swoją grę w nadchodzącym czasie.

– Bardzo ciężko pracujemy i bez przerwy widzimy nie tylko poprawę w jego występach, ale także dalszy rozwój.

Rodgers wierzy, iż Suárez odnosi sukcesy na Anfield, dzięki silnej więzi, jaka się ukształtowała pomiędzy nim, a kibicami Liverpoolu. Ponadto, cała drużyna jest ułożona w sposób zapewniający Luisowi rozkwit.

– Patrząc na Suáreza i jego bramki czy też asysty, nie mogę się nacieszyć. Prawdopodobnie jest to jego najlepszy okres na Anfield.

– Codziennie obserwuję go na treningach, bez przerwy daje z siebie wszystko, a do tego wszyscy dobrze wiedzą, iż cały czas podróżuje po całym świecie. Myślę, iż ten klub jest dla niego stworzony, a Luis swój szczyt w karierze zaliczy właśnie tutaj, na Anfield.

– Wizerunek klubu, więź z kibicami, samo Anfield, wszystko idealnie do niego pasuje. Nawet styl, jakim chcemy grać pozwala mu na ciągłe przemieszczanie się między wolnymi strefami, które tworzą się poprzez nasz sposób rozgrywania piłki.

– Ktoś musi znaleźć się w odpowiednim momencie we właściwym miejscu i porządnie wykończyć wykreowane sytuacje. To prawdopodobnie stwarza największą radość widzom.

Podczas gdy Rodgers nie szczędził słów Suárezowi za fenomenalny pokaz, menadżer podkreślił także udane występy innych zawodników, którzy pomagali Urugwajczykowi w tym spektaklu.

– Coutinho był błyskotliwy. Fantastycznie rozgrywał piłkę i zaliczył świetny występ. Zauważyłem w nim nie tylko pewność siebie, gdy był przy piłce, ale także pewnego rodzaju arogancję przy kreowaniu sytuacji.

– Nasi technicznie usposobieni zawodnicy mieli dziś za zadanie kontrolować przebieg spotkania i absolutnie zdominować posiadanie piłki. Bardzo dobrze się spisali.

Każdy z pewnością ma swojego faworyta wśród goli zdobytych dzisiaj przez Urugwajczyka, jednak która bramka najbardziej spodobała się Rodgersowi?

– Z początku sądziłem, że pierwsza była najlepsza.

– Przypominała trochę tę, którą strzelił niegdyś na Carrow Road. Przy tym golu popisał się tą wizją i fantastyczną techniką. Sposób w jaki uderzył piłkę tak, aby ta powoli opadała, ostatecznie przelatując za plecami bramkarza, był niezwykły.

– Drugi gol był małą improwizacją. Luis znalazł się naprzeciw obrońcy natychmiast wykorzystał swoją okazję. Ale potem obejrzałem ponownie trzecią bramkę. Patrząc na nią zabrakło mi słów na jakikolwiek komentarz. To był istny geniusz.

– Rzut wolny był dla mnie akurat czymś całkiem przyziemnym, co tydzień pokazuje to samo na treningach i już zdążyłem się do tego przyzwyczaić. Pracując nad różnymi stałymi fragmentami gry Stevie i Luis mają szansę się wykazać. U Suáreza widać mnóstwo umiejętności i siły przy rzutach wolnych. Po prostu mnie to nie zaskoczyło. Wracając do pytania, chyba musiałbym rzucić monetą, aby wybrać między pierwszym, a trzecim golem.

Środowy pogrom był najlepszą odpowiedzią na rozczarowujące 1:3 z Hull City w niedzielę. Rodgers wierzy, iż porażka weekendowa była odpowiednim przypomnieniem dla the Reds, iż konsekwencja jest kluczowa przy sukcesach.

– Myślę, że niedzielny mecz był dla nas kubłem wylanej na głowę zimnej wody. Premier League jest ligą, w której kilka lat temu najlepsze drużyny były w stanie zwyciężać przykładając się jedynie w 75 procentach. Topowe zespoły najzwyczajniej w świecie przechodziły koło kolejnych spotkań i od razu przygotowywały się na następną potyczkę.

– Teraz jest już inaczej. Obecnie wszystkie drużyny są mocne, wiele z nich inwestuje bez przerwy, aby dalej się rozwijać. Rywalizacja w lidze jest ogromna. Nie jesteśmy jeszcze wystarczająco dobrzy, by pozwolić sobie na grę na 70–75 procent swoich możliwości. Musimy być absolutnie skupieni na każdym spotkaniu.

– Obiektywnie rzecz biorąc, muszę pogratulować naszym piłkarzom. Jestem z nich zadowolony, albowiem przez większość tego roku roku kalendarzowego spisywaliśmy się świetnie.

– Jednakże Hull było dla nas przypomnieniem, iż jeśli jedynie niektórzy grają na pełnych obrotach, podczas gdy reszta nie stara się wystarczająco, nie pracuje czy też nie czuje tej żądzy zwyciężania, możemy przegrać z każdym. Otrzymaliśmy po prostu nauczkę.

– Musimy zachować profesjonalne podejście, podchodzić do każdego meczu równie zdeterminowani i konsekwentnie grać na pełnych obrotach. Na szczęście powoli udaje nam się wdrażać odpowiednią mentalność na Anfield.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

Paulie 05.12.2013 07:04 #
Musimy wyjść na ulice żeby Sakho grał w podstawowej 11?
PiotrekLFC8Gerro 05.12.2013 09:22 #
Fajnie że przy okazji tego zwycięstwa potrafił skrytykować lekko zespół za poprzedni mecz, a nie popadal w hurraoptymizm :) oby tylko utrzymać mobilizację i poprawić trochę grę i będzie dobrze :-)
liverbird1892 05.12.2013 12:29 #
chciałbym zobaczyć nagłówki gazet :)

Pozostałe aktualności

Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (4)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (1)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (4)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com
Carragher o kontrakcie Trenta  (4)
20.12.2024 23:47, B9K, Liverpool Echo