Król: Luis rarytasem dla oczu
Kenny Dalglish z całego serca współczuje obrońcom reprezentacji Anglii, po tym jak w ubiegłym tygodniu los skrzyżował ze sobą kadrę Trzech Lwów i ekipę dowodzoną przez najlepszego strzelca angielskiej ekstraklasy, Luisa Suáreza, w grupie przyszłorocznych Mistrzostw Świata.
Podopieczni Roya Hodgsona zmierzą się z Urugwajem, Kostaryką oraz Włochami w ramach rozgrywek grupy D.
W trakcie trwania obecnego sezonu El Pistolero ma już w swoim dorobku 14 trafień w zaledwie 10 meczach, wliczając w to niewiarygodną dyspozycję podczas spotkania z Norwich, które zakończył z zatrważającą liczbą czterech bramek.
Występy czerwonej „siódemki” przykuły uwagę wielu fachowców w tym i Kenny’ego Dalglisha, legendy, która nosiła koszulkę Liverpoolu z tym samym numerem na plecach.
– Po losowaniu z pewnością kilku piłkarzy Hodgsona pomyślało sobie: „O nie, muszę ponownie grać przeciwko niemu. Dwa razy w sezonie to już zdecydowanie za dużo” – wyjawił z uśmiechem Szkot.
– Nie ma na niego recepty. Blask pozostałych bramek z Norwich przyćmił piękno drugiej, a przecież Luis popisał się wtedy niebywałą techniką.
– To fenomen. Jest artystą, a przy tym niebywale skromnym człowiekiem. Jeśli ktoś haruje na treningach nigdy nie sprawia trudności podczas szkolenia. A to wszystko przekłada na murawę.
– Oglądać jego grę to zaszczyt. Gole przez niego zdobywane mają niebagatelny wpływ na pozycję, jaką zajmuje obecnie Liverpool w tabeli.
Król Kenny nie szczędził ciepłych słów w stosunku do Joe Flanagana, który w trybie awaryjnym zajął miejsce na lewej obronie i okupuje tę pozycję od 5 z 6 ostatnich pojedynków z rywalami the Reds.
Dwukrotny menadżer ekipy z Merseyside pozwolił zadebiutować Flanno w kwietniu 2011 roku i wierzy, że młody Anglik jest w stanie stać się bardzo użytecznym graczem pierwszego składu pod skrzydłami Brendana Rodgersa.
– Flanagan to dobry piłkarz. Wierzy w siebie. Może lewa flanka nie jest jego ulubioną, lecz lepsze to, niż granie w rezerwach. Cieszy mnie jego obecność w podstawowej jedenastce.
– Rodgers postawił go przed wielkim wyzwaniem. W sobotę Cissokho był na ławce, a Joe grał od pierwszej minuty – to o czymś świadczy.
– Nie otrzymujesz szans gry z racji miejsca urodzenia. Nie otrzymujesz szans gry z racji tego, że jesteś Scouserem. Dostajesz ją, ponieważ jesteś dobry. Dopiero jeśli prezentujesz się należycie, fakt bycia Scouserem bardzo ci pomaga.
– Fani są dla niego fantastyczni, ponieważ jest jednym z nich. Musi być skoncentrowany i kontynuować swoją passę.
– Flanno to dobry chłopak i piłkarz. Będzie bardzo przydatny w tej kampanii i dobrze, że Rodgers ma go w swym składzie – zakończył Kenny.
Komentarze (1)