Colin: Cele wciąż te same
Colin Pascoe wyjaśnił dziś, jak wygląda kwestia strategii transferowej Liverpoolu przez cały rok kalendarzowy, zaprzeczając jednocześnie, że kontuzje, jakie dotykają ostatnio piłkarzy Brendana Rodgersa, nie będą miały wpływu na plany w styczniowym okienku transferowym.
Zimowe okno transferowe zostało oficjalnie otwarte w środę. W tym samym dniu do składu powrócił kapitan the Reds, Steven Gerrard, który zmienił Iago Aspasa w wygranym ligowym meczu z Hull City 2-0 na Anfield.
Jednak pomimo powrotu środkowego pomocnika Liverpoolu do sił, swoje urazy nadal leczą Joe Allen, Jose Enrique, Jon Flanagan, Mamadou Sakho oraz Daniel Sturridge.
Jednak obecna sytuacja nie wpłynie na plany Rodgersa, który zamierza wzmocnić konkretne pozycje w styczniu.
- Wielu ludzi zajmuje się u nas wyszukiwaniem i obserwowaniem nowych piłkarzy, których moglibyśmy sprowadzić do Liverpool Football Club - powiedział Pascoe w piątek.
- Ten proces trwa nieprzerwanie, nie tylko w styczniu czy latem. Cały czas monitorujemy sytuację. Obserwujemy piłkarzy o różnych charakterystykach, i w zależności od tego, czy potrzebujemy, staramy się ich ściągnąć do klubu.
- To standardowa procedura - mamy swoje cele, więc w odpowiednim momencie staramy się o nie.
- Każdy klub boryka się z kontuzjami. Na nasze nieszczęście, killka z nich zdarzyło się jednocześnie, jednak nie wpływa to na nasze plany transferowe w żadnym wypadku.
Walijczyk został również zapytany na przedmeczowej konferencji o spekulacje dotyczące Raheema Sterlinga i jego rzekomego wypożyczenia w styczniu.
Pascoe jednak szybko zdementował tę plotkę, mówiąc: - Nieźle się uśmialiśmy. Raheem jest niesamowity w tym sezonie - nigdzie go nie puścimy.
Komentarze (7)
Ja konto mam, ale w życiu nic nie wpłacałem, a filmik idzie