Boss: Fani nam pomogą
Brendan Rodgers doskonale zdaje sobie sprawę, jak wielkie znaczenie mogą mieć kibice zasiadający na Anfield w czasie dzisiejszego spotkania Ligi Mistrzów pomiędzy Liverpoolem a Realem Madryt.
Boss the Reds zna poziom hałasu i tumultu, do jakiego może doprowadzić wrzawa na Anfield, kiedy Liverpoolowi przyjdzie dziś skrzyżować rękawice z dziesięciokrotnym zdobywcą Pucharu Europy.
– Fani będą dla nas ogromnym wsparciem w meczu z Królewskimi. Pamiętam swoją rozmowę z kilkoma kibicami parę tygodni temu i nie zapomniałem, co mi powiedzieli. „Poczekaj na nasz mecz z Realem”.
– Te myśli od dłuższego czasu są w mojej głowie i jestem w pełni świadomy, że dla fanów będzie to wyjątkowy wieczór. Dla nich to nagroda za lojalność i cierpliwość na przestrzeni ostatnich lat.
– Czasem po prostu musisz wykonać krok wstecz, by później wejść w odpowiednią fazę rozwoju. Wczoraj uświadomiłem sobie, w jakiej pozycji znajdowaliśmy się jeszcze kilkanaście miesięcy temu. Dziś czeka nas fantastyczny europejski wieczór, podczas bitwy z Realem Madryt. Jesteśmy bardzo blisko czwartej pozycji w lidze, a ciągle nie zbliżyliśmy się do swojej optymalnej dyspozycji. To wszystko jest dla mnie pozytywne.
– Trzeba zwrócić uwagę na to, że Real Madryt dysponuje obecnie chyba największym potencjałem ofensywnym w europejskim futbolu. Trzeba mieć odpowiedni plan i być maksymalnie skoncentrowanym, by nie pozwolić im rozwinąć skrzydeł.
– W kontrataku są absolutnie perfekcyjni. Każdy widział to, co robią w ostatnich miesiącach. Są pewni siebie i znają swój potencjał piłkarski. Szanujemy ich i podziwiamy, ale wiem również, na co stać mój zespół.
– Sądzę, że kibice wiedzieli i wiedzą, co potrafi Liverpool. Potwierdzaliśmy to w ostatnich 18 miesiącach. W tym sezonie, chociażby w starciu z Tottenhamem widzieliśmy przebłyski tego Liverpoolu. Kluczem do sukcesu będzie konsekwencja i odpowiednie podejście. Wiemy, że możemy osiągnąć sukces.
– Wiemy, że wygrana na Anfield z Realem może być dla nas niezwykle cenna w kontekście awansu do kolejnej fazy Champions League.
Brendan Rodgers potwierdził, że Lucas Leiva wraca do kadry na spotkanie z Królewskimi. Z kolei Mamadou Sakho ciągle leczy uraz.
Komentarze (2)