Barnes: Sterling może popełnić błąd

John Barnes, legenda Liverpoolu, ostrzegł Raheema Sterlinga, że może popełnić duży błąd, jeśli nie zwiąże swojej przyszłości z Anfield. Trawa nie zawsze jest zieleńsza gdzieś indziej, dodał.

– Raheem jest tu szczęśliwy i kocha bycie piłkarzem The Reds. Jestem pewien, że zdołamy przedłużyć z nim kontrakt – powiedział Brendan Rodgers, który jest przekonany, że 20-latek w końcu złoży swój podpis na dokumentach. Jednak inne źródła sugerują, że agenci Sterlinga są niezadowoleni z oferty pensji 75 000 funtów na tydzień.

Barnes przytoczył przykład Wilfrieda Zahy, jako dowód, że trawa rzadko bywa bardziej zielona na innych stadionach.

– To byłaby duża rzecz, gdyby Sterling odszedł, ale czy on naprawdę gra tak dobrze, że wart jest więcej niż 75 000 funtów tygodniowo?

– Miał jeden bardzo dobry sezon i nie jest jeszcze skończonym produktem. Ma przed sobą jeszcze wiele nauki. Opuszczenie Liverpoolu w tym momencie będzie poważnym błędem.

– Byliśmy już świadkiem takiej sytuacji, gdy Wilfried Zaha zostawił Crystal Palace i przeniósł się do Manchesteru United. Kiedy młody zawodnik po jednym dobrym sezonie wykorzystuje pierwszą okazję do transferu? Czy tą drogą chce pójść Raheem?

– Moim zdaniem powinien zostać na najbliższe cztery lub pięć lat i udowodnić, że potrafi utrzymać stałą formę, że poradzi sobie w każdych warunkach. To byłby zły ruch z jego strony, gdyby chciał teraz odejść.

Barnes uważa również, że Liverpool powinien wytrwać z Mariem Balotellim, mimo jego niezadowalającego startu kariery na Anfield.

Reprezentant Włoch wciąż czeka na swoją pierwszą bramkę w Premier League, cztery miesiące po swoim transferze z Milanu za 16 milionów funtów. Były kapitan The Reds, Paul Ince, jest przekonany, że napastnika nie powinno być w kadrze już w styczniu, ale jego były kolega z zespołu, Barnes, nie zgadza się z nim.

– Nie bierzemy udziału w treningach, nie wiemy co tam się dzieje, więc mówienie, że Mario ma zły wpływ na atmosferę, to tylko bazowanie na jego złej reputacji.

– Patrzymy na język jego ciała i ogólną postawę, ale porównujemy to z jego postawą w Manchesterze City, kiedy Manchester City został mistrzem.

– Nie możemy pozbyć się Balotellego, bo nie mamy żadnych napastników na to miejsce. Poza tym według mnie jest jeszcze za wcześnie, żeby oceniać go na poważnie. On nie jest jedynym nowym zawodnikiem, który gra źle.

– Poczekajmy do końca sezonu z ocenianiem Mario. To bardzo nieuprzejme mówić o jego sprzedaży już teraz.

Barnes jest przekonany, że seria łatwiejszych meczy po spotkaniu z Arsenalem, pomoże Rodgersowi naprawić gęstą atmosferę wokół siebie, tak jak wcześniej w podobnych okolicznościach zrobili to inni menedżerowie pod presją, Alan Pardew i Sam Allardyce.

– Jeśli spojrzysz na to czego oni dokonali, dojdziesz do wniosku, że pewne sytuacje mogą się bardzo szybko zmienić. Nie mogę sobie jednak wyobrazić, by Liverpool z taką grą był wstanie wygrać pięć czy sześć meczy z rzędu.

– Właściwie to żaden klub, nie licząc Chelsea i Manchesteru City, nie potrafiłby tego dokonać.

– Manchester United miał sporo szczęścia w spotkaniu z Liverpoolem, więc dla nich to też byłby wyczyn. Wszystkie zespoły są bardzo niekonsekwentne i właśnie dlatego Liverpool czy Spurs nadal mogą sobie zapewnić miejsce w najlepszej czwórce ligi.