Brendan Rodgers na temat Lucasa
Lucas Leiva został wyróżniony jako „klasyczny przykład” tego, jak wysiłek i ogromne poświęcenie na treningach w Melwood może zapewnić zawodnikom regularne miejsce w wyjściowym składzie drużyny Brendana Rodgersa.
Na początku obecnej kampanii, występy Brazylijczyka były mocno ograniczone – zaliczył jedynie cztery mecze w wyjściowej jedenastce the Reds. Wraz z nadejściem listopada sytuacja zawodnika grającego z numerem 21 zmieniła się diametralnie.
Rodgers odniósł się do inteligentnego zakładania pressingu, dokładnej i skrupulatnej gry czy budowania akcji celnymi podaniami ze środka pola, nawiązując do ciężkiej wyjazdowej przeprawy z Łudogorcem Razgrad w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów.
W ostatnich 15 spotkaniach, które Liverpool rozegrał od czasu meczu w Bułgarii, zaledwie jedno zakończyło się cierpką porażką zakończoną wynikiem 0:3 z drużyną Manchesteru United w połowie grudnia 2014 roku.
Lucas znalazł się w wyjściowej jedenastce na każde z tych spotkań i pomimo pechowego zwrotu akcji na Old Trafford, zapewnił bezpieczeństwo i jego obecność dostarczyła doświadczenia młodszej części drużyny Liverpoolu.
Pomimo prawdopodobnych przetasowań w składzie, który podejmie Bolton Wanderers w sobotnim meczu FA Cup, menedżer zamierza ponownie postawić na 28 latka w ramach zasług za kontynuowanie jego dobrej pracy.
– Będąc tutaj, niejednokrotnie pokazywałem, że jestem typem trenera, który obserwuje swoich zawodników na treningu – powiedział Rodgers na przedmeczowej konferencji prasowej w Melwood.
– Wielu z zawodników, którzy nie dostawali szans gry przed moim przyjściem do klubu bądź już podczas mojego pobytu tutaj, poprzez wspinanie się na wyżyny swoich umiejętności, poświęcenie i pełne skupienie na treningach, zapracowali na miejsce w drużynie.
– Lucas jest tego klasycznym przykładem – zawodnik, który był poza składem prawdopodobnie częściej niż w zeszłym roku ze względu na nasze wcześniejsze ustawienie, w którym Steven Gerrard miał za zadanie kontrolować i organizować grę od tyłu.
– Zawsze chce mieć jednego zawodnika, który będzie kontrolował sytuację na boisku – zarówno grając „diamentem” jak i ustawieniem 4-3-3, mieliśmy jednego takiego gracza, był nim Steven. Miał on osłaniać grę z przodu, lecz, mimo to stał się rozgrywającym naszej drużyny.
– Jednak w ostatnim czasie, trochę to wszystko pozmienialiśmy. W obecnym ustawieniu z dwoma zawodnikami w środku pola, jeden z nich – Lucas, ustawiony jest bardziej defensywnie i świetnie wywiązuje się ze swoich obowiązków na boisku.
– Wszystko polega na tym, by zawodnicy zrozumieli, że będą grali, lecz czasami może zdarzyć się sytuacja, w której zostaną pominięci przy wybieraniu składu. Muszą to zaakceptować i uszanować, ponieważ jest to decyzja menedżera i etosu drużyny.
Komentarze (8)
Lucas grał w ubiegłym sezonie beznadziejnie, Gerrard w drugiej połowie był bardzo ważnym elementem zespołu.
Skład powinien się zaczynać od Hendersona w środku.
przecież napisałem, że pod warunkiem, że prezentowałby się tak jak obecnie. a że było tak jak wszyscy wiemy, to Steven grał na DMFie. a ilość straconych bramek w poprzedniej kampanii się nie wzięła z niczego. tamten sezon pokazał, że można strzelać mnóstwo bramek, ale jak kuleje obrona, destrukcja to może to nie wystarczyć. Lucas w obecnej dyspozycji jest niezbędny i całkowicie niezastąpiony (mowa o obecnej kadrze zespołu).
jasne, że jest sporo i jeszcze więcej lepszych graczy na świecie na pozycji defensywnego od Lucasa. jednak ja mówię tylko i wyłącznie o obecnym składzie. nie poruszam kwestii transferów. a tej w kadrze jaką dysponuje Rodgers, Lucas jest zdecydowanie numerem 1 na tej pozycji. co do jego gry w destrukcji w ostatnim czasie nie można się kompletnie przyczepić. w meczu z Chelsea zjadł Matica dosłownie. jego największy mankament to jest kreatywność.
a co do tego, że to głównie obrona jest odpowiedzialna za zero z tyłu i przerywanie akcji się nie zgodzę. nie ma takiej defensywy na świecie, która bez wsparcia pozostałej części zespołu, włącznie z napastnikiem, grałaby na zero z tyłu. zwykły fart jedynie. w takim razie można powiedzieć, że to bramkarz jest ostatnią przeszkodą na drodze piłki do siatki i to głównie od niego zależy obrona :) dobry defensywny pomocnik, a czasami nawet dwóch z pomocą świetnie zorganizowanych pozostałych formacji na boisku, może sprawić, że obrona będzie musiała jedynie skracać i zagęszczać pole gry, a poza tym wiele się nie napracuje.
W takim razie sprecyzuje swoja wypowiedź bo nie zupełnie o to michodziło. Nie twierdzę, że w grze defensywnej to tylko obrona obrona odpowiada za przeywanie akcji, grę na zero ztyłu itp., lecz to główniej od niej to zależy. Na grę defensywną w pierwszej kolejności składają silę solidni obrońy a potem kolejne pozycje gdzie największa rola po obrońcach spoczywa na DM-ie na najnizsza na napastniku, który jest jednocześnie pierwszym ogniwem formacji defensywnej. Zadam Ci pyatnie, którą z dwóch opcji byś wybrał?:
a) dwóch beznadziejnych środkowych obrónców i wspaniały DM
b) dwóch wspaniałych środkowych obrońcow i bezndziejny DM
Wiadomo, że najlepiej jakby wszystkie 3 pozycji w moim przykłądzie były obsadzone dobrymi i solidnymi graczami. Do czego zmierzam pomyślisz? Dla mnie Lucas na ten moment numer jeden na tą pozycję oczywiste ale kwestia lepszej gry defensywnej to większa zasługa formacji obrony Sakho-Skrtel-Can, chociaż Lucas prezetował solidny poziom i też miał spory udział w grze desturukcyjnej przez ostatni miesiac.
wstrzymam się od odpowiedzi na Twoje pytanie bo to, która z tych opcji jest lepsza jest sprawą względną. zapewne wielkie znaczenie w określeniu czy lepiej jest tak czy tak, miałby dany przeciwnik w danym meczu. czasami można rozegrać świetny mecz, na zero z tyłu nie grając w ogóle defensywnym. innym razem taki manewr może się skończyć bardzo źle. także nie odpowiem Ci choć zgadam się, największy wpływ na obronę i najwięcej w tym aspekcie zależy od formacji defensywnej ale to jest oczywiste. z tego są głównie rozliczani.