Lallana: Mogę być liderem zespołu
Były zawodnik Southampton wierzy, że jego doświadczenie może okazać się pomocne dla młodych graczy Liverpoolu. Anglik jeszcze w ubiegłym sezonie prowadził Świętych jako kapitan, w związku z czym jest gotowy wziąć na siebie większą odpowiedzialność po planowanym odejściu Gerrarda.
- Czuję się naturalnym przywódcą kiedy jestem na boisku, zarówno w komunikacji jak i samej grze.
- Przybycie do tak wielkiego klubu i zachowanie swojej wcześniejszej postawy jest zawsze trudne. Wchodzisz w nowe środowisko i poznajesz inny świat.
- Odpowiednia aklimatyzacja wymaga czasu i mówi to człowiek, który gra w Anglii od lat. Dla młodego chłopaka z zagranicy musi to być podwójnie trudne, tym bardziej gdy nie zna języka.
- Kiedy mówisz ludziom o tym i podajesz konkretne argumenty, często odpowiadają, że to tylko wymówki. Jednak jeżeli nie przechodzisz tego osobiście, nie jesteś w stanie tego zrozumieć.
- Obecnie widać korzyści płynące z upływu czasu. Sześć ostatnich miesięcy scementowało grupę i stworzyło wspaniałą atmosferę wewnątrz drużyny. Po odejściu Stevena starsi zawodnicy muszą zrobić kolejny krok i przejąć część obowiązków.
Kibice Świętych mogą zafundować swojemu byłemu kapitanowi szorstkie powitanie tym bardziej, iż Lallana był graczem Southampton od 12 roku życia.
- W głębi duszy cieszy mnie dobra dyspozycja tego zespołu.
- Przyznaję, że jestem lekko zaskoczony ich progresem i walką o czołową czwórkę. Brak presji z pewnością jest dla nich pomocny. Nie mają nic do stracenia.
- Nie czując dodatkowych oczekiwań, przed każdym kolejnym meczem myślisz bardziej o tym, aby nie sprawić zawodu, niż odnieść zwycięstwo.
- Dla nas liczy się tylko dobry występ. Musimy udać się na ten mecz z wiarą w sukces i zgarnąć komplet punktów.
Komentarze (8)