Simon: Nie obwiniajmy Lovrena
Simon Mingolet wzywa Liverpool do tego, aby nie pozwolić sobie wybić się z dobrej formy, jaką obecnie dysponują Czerwoni. Belg uważa, że the Reds muszą zapomnieć o wczorajszym spotkaniu i skupić się tylko na najbliższej konfrontacji ligowej z Mnachesterem City.
Beşiktaş pokonał podopiecznych Rodgersa w rzutach karnych 5:4, wcześniej wygrywając w regulaminowym czasie gry 1:0. W dogrywce gole nie padły.
Dejan Lovren zmarnował decydujący karny i to drużyna Slavena Bilicia awansowała do ostatniej szesnastki turnieju.
Liverpool, który odpadł po konkursie jedenastek teraz musi dobrze przygotować się do niedzielnego meczu Premier League z Manchesterem City.
- Każdy jest zawiedziony kiedy przegrywa, a zwłaszcza wtedy, gdy porażka przychodzi po 120 minutach i rzutach karnych - powiedział Simon Mignolet.
- To prawdziwe rozczarowanie. Tym bardziej, że daliśmy z siebie wszystko.
- Broniliśmy się dobrze przez dwie godziny gry. Co tydzień na treningu ćwiczymy strzały z 11 metrów, jednak to zawsze loteria, która wczoraj była niekorzystna dla nas.
- Musimy patrzeć w przyszłość i przygotować się najlepiej, jak potrafimy. W niedzielę czeka nas bardzo ważny mecz.
- To kolejne wielkie spotkanie i potrzebujemy wygranej, koncentracja będzie kluczowa.
Belgijski bramkarz nalega, aby Lovren nie był winowajcą wczorajszego niepowodzenia.
To nieudany sezon Chorwata, który przeszedł na Anfield za 20 milionów funtów.
- Nie można nikogo wyodrębniać - kontynuuje Mignolet.
- Uważam, że niezależnie od wyniku, to cała drużyna jest odpowiedzialna za sytuację.
- Jesteśmy zawsze ze sobą, zarówno w złych, jak i dobrych chwilach.
- Myślę, że 1:0 na Anfield było dobrym rezultatem dla nas. Mieliśmy nadzieję, że na wyjeździe zdobędziemy bramkę i będzie po sprawie.
Odpadnięcie z Ligi Europy oznacza, że jeśli Liverpool chce zagrać w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie to musi zakończyć Premier League w najlepszej czwórce.
Mingolet uważa, że ten cel jest osiągalny.
- Oczywiście, że jesteśmy w stanie to zrobić - powiedział Belg.
- W każdym sezonie gra w Lidze Mistrzów jest naszym priorytetem do osiągnięcia.
- Wciąż walczymy w FA Cup i mamy szansę awansować do najlepszej czwórki ligi angielskiej.
- Nie jest łatwo odnaleźć się po odpadnięciu z turnieju, ale musimy się z tym uporać.
- W piątek rano ruszają przygotowania do meczu z Manchesterem City - zakończył Simon Mignolet.
Komentarze (0)