LFC – City: Ostatnich 5 meczów
Podopieczni Brendana Rodgersa zagrają jutro z Obywatelami na Anfield w hicie 27. kolejki angielskiej Premier League. Przyjrzyjmy się pięciu ostatnim konfrontacjom tych zespołów na boisku Liverpoolu.
Liverpool 3:2 Manchester City
Kwiecień 2014
Premier League
Pasjonujący mecz na Anfield dwóch zespołów walczących wówczas o tytuł mistrzowski zakończył się glorią Liverpoolu po golu Coutinho. Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 2:0 i nic nie wskazywało na to, że City zdołają wrócić do gry. Jednak gole Silvy i samobójcze trafienie Johnsona zapewniły Obywatelom wyrównanie w przeciągu pięciu minut. Na szczęście ostatnie słowo tego dnia należało do filigranowego Brazylijczyka…
Liverpool 2:2 Manchester City
Sierpień 2012
Premier League
Gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie po bramkach Škrtela i Suáreza, lecz trafienia Touré i Téveza zapewniły Manchesterowi City cenny punkt. Na uwagę zasługiwało zwłaszcza piękne trafienie Urugwajczyka z rzutu wolnego.
Liverpool 2:2 Manchester City
Styczeń 2012
League Cup
W rewanżowym meczu półfinałowym w Pucharze Ligi, gospodarze zremisowali 2:2 z City, ale dzięki zwycięstwu w Manchesterze, awansowali do finału rozgrywek. Goście otworzyli wynik rywalizacji po golu de Jonga, lecz odpowiedź Gerrarda przyszła po 10 minutach. W drugiej połowie do siatki Reiny pikę skierował Džeko, ale późniejszy awans the Reds zapewnił Craig Bellamy swoim golem w 74. minucie.
Liverpool 1:1 Manchester City
Listopad 2011
Premier League
Najciekawsze wydarzenia w tym spotkaniu miały miejsce między 31. a 34. minutą. Najpierw dośrodkowanie Silvy z rzutu rożnego wykorzystał Kompany. Prowadzenie City nie trwało jednak zbyt długo. Na bramkę Harta uderzył Charlie Adam, tor lotu piłki zmienił Lescott, kompletnie zaskakując reprezentacyjnego golkipera.
Liverpool 3:0 Manchester City
Kwiecień 2011
Premier League
W poniedziałkowy wieczór, mimo nieobecności takich piłkarzy jak Steven Gerrard, Glen Johnson czy Martin Kelly, za to z debiutującym Jonem Flanaganem, Liverpool rozbił Man City. Dwie bramki dla gospodarzy strzelił Andy Carroll, zimowy nabytek Czerwonych spisywał się w tym meczu nadzwyczaj dobrze, aczkolwiek nie był jedynym piłkarzem, który zasłużył na pochwałę. Wszyscy podopieczni Kenny’ego Dalglisha zagrali na miarę swoich możliwości i zdeklasowali mocnego rywala.
Komentarze (1)