Boss: Nasza siła ognia powróci
Brendan Rodgers uważa, że Liverpool będzie miał wystarczającą moc ofensywną w najbliższym sezonie po transferze Christiana Benteke. Klub finalizuje transfer Belga, który w tym tygodniu zostanie oficjalnie zaprezentowany w nowych barwach.
Boss przyznał w jednym z wywiadów kilka tygodni temu, że wzmocnienie siły ognia Liverpoolu jest dla niego absolutnym priorytetem podczas letniego okienka transferowego.
Po strzeleniu 101 bramek w sezonie 2013/2014, Czerwoni zaliczyli drastyczne obniżenie standardów strzeleckich w minionej kampanii z zaledwie 52 golami na koncie.
Roberto Firmino i Danny Ings dołączyli latem do zespołu, z kolei Divock Origi wrócił z wypożyczenia z ligi francuskiej.
Benteke, który jutro przejdzie testy medyczne w Londynie, stanie się siódmym transferem Liverpoolu tego lata.
Podczas konferencji prasowej, menadżer nie dał się wciągnąć w szczegółowe pytania na temat Belga, lecz wypowiedział się ogólnie o problemie z linią ataku w ostatnich miesiącach.
- To było po prostu oczywiste, że musimy zacząć znów strzelać więcej bramek - powiedział Rodgers.
- Nie chcę żeby wskazywano tu ważniejszą część naszej gry. Bez odpowiedniej organizacji w defensywie nasi zawodnicy nie będą w stanie rozwinąć skrzydeł.
- Kilka lat temu potrzebowaliśmy poprawić naszą skuteczność, co nam się udało i skorzystała na tym cała drużyna. W tym okienku nasz cel wydaje się być taki sam.
- Podczas tournée można zaobserwować już pewien pomysł w naszej grze. Widzicie pressing, intensywność i chęć jak najszybszego odzyskania piłki, gdy to rywale są w jej posiadaniu.
- Ostatnio zabrakło nam goli, jednak ogólnie potrzebujemy poprawić balans między ofensywą i defensywą, potrzebni są gracze, którzy potrafią grać na obu frontach.
Rodgers zdaje sobie sprawę z pewnego problemu bogactwa w kadrze, jakim będzie dysponował w nowym sezonie. Do kadry dojdzie jeszcze chociażby Emre Can, Philippe Coutinho, czy Roberto Firmino.
Boss zdradził, że będzie chciał pogodzić wymagające rozgrywki Ligi Europy z Premier League.
- Fani mogą zobaczyć jakość tych piłkarzy. Trzeba dodać, że na Dalekim Wschodzie nie mamy jeszcze wszystkich kluczowych zawodników.
- Kiedy będę miał do dyspozycji każdego z graczy, będziemy w stanie stworzyć wspólnie niezwykle mocny i groźny zespół.
- Nie ma zawodnika, który trafi do klubu i będzie miał z miejsca zagwarantowaną pozycję na boisku. Budujemy drużynę, która będzie konkurencyjna, mogąc rywalizować na kilku frontach.
- Dla zespołu rzeczywiście priorytetem wydaje się powrót do TOP 4. Zamierzamy sięgać po trofea i to także jest naszym celem. Każdy z zawodników może się do tego walnie przyczynić.
- Dysponujemy dobrym zespołem i chcemy się poprawić w kontekście ostatniego sezonu.
- Konkurencja jest istotna, nie tylko w futbolu, ale także innych dziedzinach, w sporcie, biznesie, czy normalnym życiu codziennym. Wierzę, że nowi zawodnicy dodadzą nam powera i sprawią, że zespół mocno na tym skorzysta - podsumował menadżer the Reds.
Komentarze (9)