Carra: Nie mogę się doczekać lata
Jamie Carragher jest przekonany, że w najbliższe wakacje Jurgen Klopp szykuje "wielkie zmiany" w składzie Liverpoolu. Jednocześnie legenda Liverpoolu nie wierzy, że zimowe okienko transferowe będzie początkiem tych zmian.
Carragher uważa, że Niemiec poczeka aż do lata i dopiero wtedy zagłębi się w transferowym rynku.
Liverpool pod wodzą Kloppa zanotował już zauważalny postęp - drużyna przegrała tylko jeden z ostatnich siedmiu meczów. Czerwoni zajmują obecnie 10. miejsce w tabeli Premier League, do 4. Manchesteru United tracą 7 punktów, a do liderującego City - z którzy będą ich najbliższymi przeciwnikami - 9 punktów.
Klopp nie zamierza tracić czasu w styczniu na szukaniu nowych zawodników. Zamiast tego woli się skupić na pracy z graczami, których aktualnie ma do dyspozycji.
Carragher twierdzi, że 48-latek na pewno myśli już o jakichś zmianach, uważa, że obecny skład "nie jest wystarczająco dobry", aby klub mógł spełniać swoje ambicje.
- Ostatecznie w końcu dojdzie do dużych zmian, ale robienie ich w styczniu, w zimie jest trudną rzeczą - powiedział Carra dla Evening Standard.
- Co prawda zimą przychodzili gracze, którzy robili dużą różnicę w Liverpoolu. Chociażby Luis Suarez czy Daniel Agger zawitali do nas w tym czasie i naprawdę dobrze sobie radzili. Mimo wszystko, to nie jest czas żeby kontraktować tych najlepszych piłkarzy.
- Wyobrażam sobie co Klopp chciałby zmienić i osiągnąć podczas nadchodzącego lata.
- Teraz drużyna i jej skład nie jest tak dobra jak wszyscy by w Liverpoolu chcieli. I to jest w zasadzie najważniejszy powód, dla którego zatrudniono nowego menedżera.
Komentarze (1)