TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 2006

Boss: Oczekiwaliśmy czegoś innego


Na pomeczowej konferencji prasowej Klopp stwierdził, że liczył na zupełnie inny występ swoich podopiecznych. The Reds ulegli w fatalnym stylu Watford, aż 0:3

Gospodarze spotkania szybko wyszli na prowadzenie gdyż już w trzeciej minucie dziecinny błąd Bogdana w wykorzystał Nathan Ake.

Następnie Odion Ighalo ośmieszył Martina Skrtela i precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w bramce, podwajając tym samym prowadzenie swojej drużyny.

The Reds próbowali zaskoczyć rywala w drugiej odsłonie meczu, lecz ich ataki nie znalazły powodzenia. Gwóźdź do trumny piłkarzy Kloppa wbił w końcowej fazie meczu Ighalo.

- Źle zaczęliśmy spotkanie i słabo zareagowaliśmy po stracie gola. Pierwsza połowa była bardzo trudna - mówi Klopp na pomeczowej konferencji prasowej.

- Po przerwie prezentowaliśmy się nieco lepiej i przy odrobinie szczęścia mogliśmy nawiązać kontakt z przeciwnikiem. Niestety nie udało nam się i w rezultacie zostaliśmy ukarani po kontrataku gospodarzy. Oto cała historia.

- Przeżyłem dzisiaj najbardziej rozczarowujące chwile odkąd przybyłem do Liverpoolu. Nie czujemy się z tym dobrze. Przybyliśmy tutaj, żeby zaprezentować zupełnie coś innego.

- Pomiędzy tym do czego dążymy, a tym co widzieliśmy na boisku jest ogromna przepaść. Musimy ją wypełnić zanim przyjdzie nam się zmierzyć z Leicester. Nie pozostaje nam nic innego jak zaakceptować wynik i wrócić do ciężkiej pracy, żeby poprawić swoją grę.

Po spotkaniu rozgorzała debata, czy aby pierwsza bramka dla Watford została zdobyta w prawidłowy sposób. Bogdan kontrolował bowiem piłkę obiema rękami. Klopp krótko skomentował sytuację - Miał dwie ręce na piłce, więc przeciwnik popełnił faul. Takie są fakty. Błędy i faule w tym sporcie to coś normalnego, zdarzają się. Powinniśmy byli jednak lepiej zareagować.

- Straciliśmy głowę po tej bramce i kompletnie zgubiliśmy formację. Nie graliśmy z takim luzem jak powinniśmy. Co prawda boisko temu nie sprzyjało ale nie było to niewykonalne.

- Trzeba było wykorzystać warunki atmosferyczne na naszą korzyść, a nie przeciwnie. Watford zrobiło to przy drugim golu. Origi mógł zrobić podobnie, lecz niestety nie strzelił gola.

- Przeciwnik zagrał dokładnie tak jak we wcześniejszych tygodniach. To naprawdę dobrze. Mówienie chłopakom, że mają grać z takim luzem w lidze jest czymś pozytywnym.

- Każda drużyna, która gra podobnie zajmuje obecnie wysokie miejsce w tabeli. Czołowe drużyny mają jednak więcej spotkań do rozegrania. Europejskie puchary daje się we znaki wszystkim z czołówki poprzedniego sezonu.

- Watford bardzo dobrze radzi sobie w ataku i ma solidnie poukładaną defensywę. Zasłużyli na zwycięstwo. Było jednak widać, że grając z takim przeciwnikiem mamy więcej swobody i tym samym szans, żeby zmienić losy pojedynku.

- Zaliczyliśmy kolejny kiepski początek i musimy to zmienić. To nie był pierwszy raz i nie chodzi mi o brak koncentracji, lecz zwyczajnego pecha.

- Wszyscy wiemy, że Adam powinien był złapać piłkę ale ją wypuścił. Po tym mecz nie był już taki jak się spodziewaliśmy. Nie wiem jak ułożyłoby się spotkanie gdyby nie ta sytuacja ale patrząc na naszą reakcję po stracie bramki nie wyglądałoby to zbyt dobrze.

Po wspaniałych wyjazdowych zwycięstwach nad Chelsea, Manchesterem City i Southampton zespół Kloppa zanotował dwie ligowe porażki z rzędu grając poza Anfield, nie zdobywając przy tym żadnej bramki.

Niemiec obiecał jednak, że natychmiast popracuje nad tym aby fani częściej widzieli ofensywną siłę zespołu jak choćby w spotkaniu na Etihad.

- Po meczach z Southampton i City każdy mówił wow! Wówczas pokazaliśmy jedną stronę medalu, niestety ostatnio widać drugą.

- Być może prawda leży gdzieś pośrodku i musimy nad tym popracować. Wiem jaka siła drzemie w tych zawodnikach i moim zadaniem jest pokazanie jej częściej niż ostatnio.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (13)

RedMan1892 20.12.2015 19:35 #
Przykro mi to pisać, ale pomimo tego, że wierzyłem i wierzę w Liverpool zawsze i dopóki piłka w grze zawsze wierzę w pozytywny rezultat, to niestety obawiam się, że Leicester w obecnej formie po prostu da nam lekcję futbolu na Anfield.
Dużo bym jednak dał, żeby to nie była prawda.
Zawodnicy grają bez wiary, jakby ktoś spuścił z nich powietrze. Coś siedzi w ich głowie i tyle. Potrzebujemy po prostu jednego, dwóch dobrych meczy w naszym wykonaniu i pozytywnych wyników, bo inaczej ta zapaść będzie trwała dalej.
Jak sobie przypomnę te wypowiedzi, kiedy zaczynał się grudzień, że łatwo nadrobimy punktów do czołówki, to ręce mi opadają.
ivers 20.12.2015 19:35 #
Miałem coś napisać,ale kurwa szkoda słów.
Emel76 20.12.2015 19:36 #
Należy się obudzić i zejść na ziemię. Zgadzam się z Kloppem, że prawda o dzisiejszym Liverpoolu leży gdzieś po środku. Prawda jest niestety taka, że tej drużynie brakuje zbalansowanej jakości. Mamy kilka indywidualności i kompletnie niepasujący do stylu gry Kloppa napad. Ani Benteke, ani tym bardziej Origi nie wpłyną na pozytywną zmianę. Sturridge wiadomo - częściej leczy kontuzję niż gra, więc budować na nim nie można. Firmino gra bardzo słabo, w ogóle jest niewidoczny. Poza meczem wyjazdowym z Man City nic kompletnie nie daje drużynie, niczego pozytywnego nie pokazuje. Liverpoolowi potrzebny jest napastnik pokroju Suareza. Niewysoki, za to szybki, kreatywny, z dobrym dryblingiem, dobrze czytający grę. Obecnie Liverpool nie ma nikogo takiego. Coutinho jest postacią wyróżniającą się, czasami gra na bardzo wysokim poziomie, ale jest dość chimeryczny, dobre występy przeplata słabymi i wówczas niewiele jest w stanie dać drużynie. Brakuje zdecydowanie jakości, szczególnie widoczne jest to na skrzydłach. Tu absolutnie konieczne są wzmocnienia. Bez tego ani rusz. Ibe niewiele wnosi jak wchodzi z ławki, Milner wolny i traci dużo piłek. Mingolet też robi czasami takie babole, że wprowadza swoimi interwencjami dużo niepokoju i nerwowości. Trzeba cieszyć się tym co jest, wygrywać co się da i dążyć do przebudowy zespołu. Zostawiłbym: Coutinho, Lallana, Sakho, Clyne, Lovren, Skrtel, Mingolet, Moreno, Henderson, reszta niestety do wymiany.
gergar 20.12.2015 20:07 #
Myślę, że zbyt wyluzowana jest atmosfera podczas treningów, nie ma tzw spiny. Klopp zbyt uwierzył w umiejętności piłkarzy. Tu też przydałaby się cięższa praca, ale dla....psychologów.
Szpieg 20.12.2015 20:19 #
Po wejściu na ten post wszystkie komenatrze i napisy z forum i strony mam kursywą :)
saintlfc 20.12.2015 20:30 #
haha ja na początku myślałem, że każdy kogoś cytuje :D
RedCYBI 20.12.2015 21:01 #
My też oczekiwaliśmy czegoś innego My też...
ragnarok 20.12.2015 21:19 #
ktoś zapomniał w tym newsie zamknąć tagu kursywy w edytorze posta ;p przez to, cała reszta strony ma pochyloną czcionkę
Voy 21.12.2015 05:17 #
Mówcie co chcecie ale ostatnio gramy pażdzierz jak za Brendana...
mayro78 21.12.2015 08:28 #
Większość graczy to amatorzy za grube mln. Nie potrafią znieść presji takiego klubu jak LFC. Dlaczego teoretycznie słabsi nas ogrywają?
Ponieważ grają na luzie bez żadnego obciążenia psychicznego.
A jeśli zdecydowałeś się na grę w takim klubie jak Liverpool to nie zapominaj - Grasz po to żeby wyrać!
Inaczej szukaj sobie nowego klubu.
Druga linia to porażka, nikt nie kreuje gry. Boją się pojedynków jeden na jeden. Masa niecelnych podań, a przyjęcia piłki to jakiś żart.
Pytanie moje, za co oni biorą tyle kasy?
RedMan1892 21.12.2015 09:37 #
Zgadzam się.
Popatrzcie, jak grali piłkarze Watfordu w tym meczu - pewni siebie, zdecydowani. wierzący w swoje umiejętności. Poza tym, nie byli spięci jak gacie w kroku. Wiedzieli, że LFC ma problemy ostatnio i grali jak równy z równym.
mayro78 21.12.2015 10:02 #
Żaden napastnik się u nas nie sprawdzi z taką linią pomocy.
Chyba, że będzie to drugi Suarez, który sam ciągnął grę i zdobywał pkt.
Nasi bramkarze nie dorównują Reinie w( najgorszej formie), a co dopiero światowa czołówka.
silver7 21.12.2015 11:21 #
Jak my mamy być potęgą klubową mając za kapitana Hendersona, powierzając mu liderowanie i dając do pomocy Milnera, bez jaj. Żeby nie było, Henderson to dobry gracz, ale nie na tyle , by być liderem klubu, który chce walczyć o najwyższe cele.

Pozostałe aktualności

Jota o prezencie dla Alexandra-Arnolda  (0)
22.12.2024 11:36, BarryAllen, This is Anfield
Solanke: Za wcześnie trafiłem do Liverpoolu  (0)
22.12.2024 11:25, Ad9am_, thisisanfield.com
Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (6)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (3)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com