Borini: Chcę strzelić bramkę!
Fabio Borini zdradził, że marzy o strzeleniu bramki w starciu ze swoim byłym pracodawcą - Liverpoolem. Włoch trafiał do siatki w ostatnich dwóch meczach Sunderlandu, jednak te potyczki kończyły się porażkami Czarnych Kotów.
Borini spędził sezon 2013/2014 na wypożyczeniu w drużynie z hrabstwa Tyne and Wear.
Był to udany czas dla napastnika, który strzelał bramki i zyskiwał sympatię fanów. Później Sunderland złożył ofertę transferu definitywnego i mimo dogadania się klubów, zawodnik odrzucił możliwość transferu, chcąc walczyć o swoją pozycję na Anfield.
Włoch zaliczył jedynie 5 występów w wyjściowym składzie, dorzucając 13 meczów, jako zmiennik. W Premier League strzelił jedną bramkę na Villa Park w styczniu.
Później został ostatecznie sprzedany do Sunderlandu za 10 milionów funtów.
Po porażkach z Chelsea i Manchesterem City, Borini liczy na wygraną, która pomoże Sunderlandowi wydostać się ze strefy spadkowej.
- To jasne, że bramki dodają ci pewności siebie, ale najważniejszy i tak będzie końcowy rezultat.
- Tak, chcę strzelić gola Liverpoolowi mocniej, niż ktokolwiek inny. Dla nas to ważny mecz i chcemy zrobić wszystko, by wygrać.
Według Boriniego, zespół musi szybko zapomnieć o porażce 1:4 na Etihad, gdy Sunderland stracił 3 bramki już w pierwszej połowie rywalizacji.
- Nie zaczęliśmy dobrze tego spotkania. Musimy mieć lepsze pierwsze połowy, żeby pozostawać w grze, także po przerwie - kontynuuje Fabio.
- Najlepsze zespoły wykorzystają twoje chwile słabości i zapłaciliśmy za to surową cenę.
- Teraz czeka nas mecz na własnym stadionie. Musimy zapomnieć o sobocie i skoncentrować się na środowym starciu - podsumował.
Komentarze (9)
Trochę szkoda chłopaka; gdyby miał takie umiejętności co zapał to dalej grałby u nas