Allen: Nie spoczniemy na laurach
Joe Allen spodziewa się typowego meczu Pucharu Anglii w spotkaniu, w którym Liverpool podejmie dzisiaj Exeter City. Walijczyk zapewnił, że drużyna będzie skoncentrowana by uniknąć niespodzianki na wczesnym etapie rozgrywek.
The Reds zmierzą się z drużyną League Two na St. James’ Park w Exeter. Jürgen Klopp przyznał, że obecna sytuacja kadrowa zmusi go do wystawienia nietypowej jedenastki na to spotkanie.
W związku z relacją telewizyjną na cały świat Joe Allen zdaje sobie sprawę, że gospodarze będą niesamowicie zmotywowani by sprawić niespodziankę w meczu z Liverpoolem.
– To jest piękno Pucharu Anglii. Pamiętam gdy byliśmy ze Swansea z League One i to my mogliśmy znaleźć się po drugiej stronie meczu tego typu. Kibice i piłkarze są wtedy niesamowicie podekscytowani. To świetne przeżycie.
– Ostatecznie jednak nie ma znaczenia z kim grasz w Pucharze Anglii – to jest specyfika pucharów, bez względu na rywala musisz być w pełni skoncentrowany by wykonać swoje zadanie, nie ma miejsca na błędy. Nie możemy osiąść na laurach, musimy dobrze wejść w mecz i spełnić oczekiwania trenera.
Mecz z Exeter będzie trzecim spotkaniem Liverpoolu w tym roku, a w przypadku dzisiejszego remisu, the Grecians mogą zmierzyć się z drużyną Kloppa jeszcze raz przed końcem stycznia.
Zgodnie z tym co powiedział Allen, the Reds będą przygotowywać się do tego spotkania w ten sam sposób co do kolejnych spotkań na Anfield – z Arsenalem i Manchesterem United.
– Wiem, że to jest trochę oklepane, ale ważne jest, by nasze przygotowania były zawsze takie same – bez względu czy jest to Premier League, czy inne rozgrywki. Dla nas to mecz jak każdy inny. Grając w drużynie będącej faworytem nikt nie chce okazać się rozczarowaniem, nikt nie chce odpaść z rozgrywek. Po meczu ze Stoke skupiamy się wyłącznie na Exeter.
W zeszłym sezonie Liverpool dotarł do półfinału Pucharu Anglii, gdzie na Wembley zmierzyli się z Aston Villą. Mimo prowadzenia po golu Philippe Coutinho, the Reds przegrali 2:1. Allen przyznał, że frustracja zeszłorocznym meczem półfinałowym może pomóc w dojściu do finału obecnej edycji.
– To było wielkie rozczarowanie. Zmarnowaliśmy dobrą szansę i wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Obecnie mamy dość młody skład, ci zawodnicy nie byli w zbyt wielu półfinałach czy meczach podobnej wagi, mamy więc nadzieję że rok temu dostali dobrą lekcję i teraz są przygotowani na wykonanie kolejnego kroku i awansowanie do finału.
Walijski pomocnik Liverpoolu ma już na koncie rozczarowujący występ w FA Cup z Liverpoolem – był on w drużynie podczas przegranej 3:2 z drużyną League One, Oldham Athletic, w meczu czwartej rundy pucharu w 2013 roku.
– Są mecze których się nie zapomina. Pamiętam to spotkanie do dziś i ta porażka wciąż boli. Odpaść tak wcześnie z Pucharu Anglii grając w klubie takim jak Liverpool to nic przyjemnego. Mam nadzieję, że to również była dobra lekcja dla niektórych z nas i zawodnicy będący wtedy w drużynie będą zmotywowani by już nigdy nie dopuścić do takiej sytuacji.
Allen wypowiedział się także o napiętym terminarzu Liverpoolu i zapewnił, że nikt z zawodników nie narzeka, przyznając jednocześnie, że taka sytuacja to zarówno fizyczne, jak i psychiczne wyzwanie dla piłkarzy.
– Nikt nie narzeka, no może poza kontuzjowanymi chłopakami – oni raczej nie są zbyt wdzięczni za tyle rozegranych spotkań. Jako piłkarz chcesz jednak grać jak najwięcej, szukasz kolejnych wyzwań. To z pewnością test nie tylko fizyczny, ale także psychiczny. Jesteśmy jednak profesjonalistami i musimy być przygotowani na tą sytuację.
– Jesteśmy w drodze na Wembley i chcemy jak najszybciej wejść na właściwą ścieżkę i walczyć o zwycięstwo w pucharze, co do tego nie ma wątpliwości.
Komentarze (6)
Nie ma praktycznie w skladzie zwyciezcow. Nie ma. Przecientnosc przesiaknela ten team.
Albo bardzo dobra prowokacja...